Kolejny pomiar i kolejny mały spadek, w sumie od początku, czyli od 5 czerwca 2,5 kg. Szału nie ma. Na kopenhaskiej przez dwa tygodnie gubię 6-7 kg. No ale miało być zdrowo. Zaznaczam, że nie ćwiczę. Przy dziecku nie mogę zorganizować sobie wystarczająco dużo czasu na pełen program (ten z vitalii to 45 min), czas gdy dziecko śpi przeznaczam na gotowanie. Zdecydowałam się na zakup orbitreka, będę ćwiczyć z doskoku choćby po 10 min, kilka razy dziennie. Plan na ten tydzień -1,5 kg.