...a buty miały szpile na 11 cm:
Ostatnio dodane zdjęcia
Grupy
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1148920 |
Komentarzy: | 16834 |
Założony: | 4 sierpnia 2008 |
Ostatni wpis: | 13 maja 2022 |
kobieta, 55 lat, Gliwice
166 cm, 109.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
coś będę musiała pokombinować!
Waga na dziś 78,1 kg
Dostałam zdjęcia od znajomych i......, nie można ich wkleić tu na Vitalii, bo komputer krzyczy na mnie, że format nie taki!!!!
A format taki jak zawsze!!! KUrde!
jest jeszcze taka opcja, że przez to że piszę z pracy mogę mieć coś poblokowane. Spróbuję w domu, może się da!
Buziolki.
Waga na dziś 78,1 kg
Wczoraj byłam na tańcach orientalnych....
W sobote byłam na tańcach (nie orientalnych), pobawiliśmy się od 20.00 do 2.30
Potańczyłam na jedenasto-centymetrowych szpilach. Wcale nie odczuwałam że coś mam na nogach. Tańczyłam cały czas z moim D.K.
Zdjęcia wkleję juro :))
Buziolki.
Waga na dzis 78,3 kg (od wczoraj +/_ 0,0)
mignęło 77,3, po czym waga zaczęła sie kalibrować i po ponownym zważeniu pokazała 78,3 kg!!!!!
Piętek dzisiaj na całe szczęście!!! Czuję się jakaś przydeptana....
Muszę się doprowadzić do "stanu używalności!!!
Jutro z moim D.K. idziemy potańczyć. Będzie to nasze piersze wyjście w celach tanecznych. Wiem, że lubimy oboje tańczyć, ale narazie tylko gibaliśmy się w pokoju przy jakieś romantycznej muzie.....
Nie ukrywam, że się cieszę..... :))
NIE JADŁAM WCZORAJ PĄCZKÓW !!!! NIE WIERZĘ W PRZESĄDY!!!!
jedyna wróżba to taka że jak zjem pączka to będę gruba!
no może nie od razu od jednego pączka, ale tak to można o wszystkim mówić i od tego to się już tyje!!! - znaczy się nie od mówienia ale od jedzenia byle czego!
Kurde, znowu jadam zbyt późno wieczorem. Muszę to zmienić!!!
Buziolki...
Waga na dzis 78,3 kg (od wczoraj +0,5)
Żeby nie było! NIE JEM DZISIAJ PĄCZKÓW!!!!! :))
ANI JEDNEGO!!!!
no bo co po takim obrzydliwie słodkim pączku?? hę???
przecież to nawet dobre nie jest!
to juz wolałabym golonko!!!!
zmykam.
Buziolki.
Wczoraj tańce moje orientalne....
Waga na dziś 77,8 kg
Znowu się bujam! Bujam się wokół siódemek! Już bym mogła zobaczyc te 76,9 albo 75,0 !!!
W sobotę idziemy na tańce, ale tym razem nie orientalne!
Z mojego zakładu pracy idziemy na zabawę ostatkową.
Wczoraj oczywiście świętowaliśmy WALENTYNKI, bo to podobno święto zakochanych!!!
Więc mielismy oboje urlopy i.....
.....no.....
.... świętowaliśmy! ;))
Umówiliśmy się, że nie damy niestety zarobić na Walentynkach żadnej kwiaciarni ani innym sklepom z serduszakmi!!!!
Nie i już! :))
Jest nam tak suuuper razem, że żadne serduszka, miśki i inne "walentynki" nie są nam potrzebne.
Dziaiaj znowu normalny dzionek, ja do pracy na 6.00; on na popołudniu. Bedziemy się widzieć wieczorem.
I tak aż do piątku..
Buziolki wszystkim...
LUTY MIESIĄCEM BEZSŁODYCZOWYM???
Waga na dziś..... ??????
NIEZNANA.
W sobote miałam zapowiedzianych gości. Było baaaardzo fajnie!
Moje dwie koleżanki z mężami i my z moim D.K., uśmieliśmy sie do łez, nawet były śpiewy jakieś dzikie :))
Mój D.K. pomagał mi we wszystkim, muszę przyznać, że nie jestem przyzwyczajona do takich zachowań i chyba mi jeszcze długo zejdzie zanim sie przyzwyczaję, że mi jest tak dobrze!
...i jak Go tu nie kochać!??!!
W niedzielę D.K. pracował do 18.30 i już potem nie chciało mi się iść na tańce....
Jestem trochę na siebie zła, ale we wtorek napewno pójdę.
a wracając do tematu słodyczy w lutym, to juz dzisiaj 13 dzień bez słodyczy :))
Buziolki ....
Waga na dziś (piątek) 77,9 kg
wtorek = 77,7 kg
środa = 77,4 kg
czwartek = 77,2 kg
Czuję, że waga spada.
Miałam 3 dni cudnego leniuchowania. Rano wspólna kawa, śniadanko, zawieść autko do mechanika, wspólne zakupy, wspólne robienie obiadu, potem ja do salonu, On po syna, potem (po salonie), wspólnie odwozimy jego syna... i znowu wieczór dla nas.....
Drugi dzień urlopu bardzo podobny, tylko rano odbierałam autko od mechanika, a popołudniu byliśmy w Parku Wodnym w Tarnowskich Górach.
Trzeci dzień urlopu - jeszcze większe leniuchowanie, bo nie trzeba było jeździć po autko.
Dzisiaj przed 5.00 było mi bardzo ciężko wywlec sie z pod kołderki, ale trzeba było praca wzywała! :))
Jutro będą goście u mnie, więc muszę coś przygotować, jakieś sałatki, napoje, udka itp...
Dzisiaj w pracy młyn starszny.
Buziolki.
drugi tydzień ferii, od jutra mam 3 dni urlopu
Waga w piatek 77,9 kg
Waga w sobotę 77,5 kg
Waga w niedzielę 77,4 kg
Waga dzisiejsza 78,3 kg !!!!
No, więc? że co? że pewnie za dużo jadłam!! PROSTE!
Usprawiedliwienie:
W związku z mrozami i chłodem wiejącym, proszę o usprawiedliwienie wkładania do paszczy produktów wysoko-tłuszczowych, co niniejszym czyniłam.
Wczoraj zajęcia w szkole tańca z "Burleski". Grupa dość prężna, bo mimo zimna zebrałyśmy się prawie wszystkie.
Wieczorem już naprawdę się nie chce wyłazić, ale jak już jesteśmy na zajęciach to pełnia szczęścia!!!
Łazi za mna golonko, boczek, tłusta ryba (np. halibut)... i jak tu w takich warunkach się odchudzać??? hę?
....ale jedno muszę przyznać: zakochałam się i jestem szczęśliwa! :))
Wczoraj mój D.K. był w pracy, przez co ja niestety żarłam niekontrolowane rzeczy!
No nic, dzisiaj już pełna mobilizacja!
No to dokonałam wpisu, nie trzymającego sie ani kupy, ani d...... .
ale i tak Was kocham!
Buziolki.
nie jem słodyczy w LUTYM / dzień trzeci
Waga na dziś 77,9 kg (bez zmian)
Mrozy.
Zimno mi.
Jem 5 razy dziennie.
nie jest to jedzenie dietetyczne!
a wieczorem herbata z "prądem", bo mi zimno (chociaż w domu cieplutko!)
Ubieram sie grubo i poruszam jak miś polarny - z gracją! :)) hihihi
...dobrze, że jest się do kogo przytulić.... i przetwać te mrozy....
W salonie cisza i spokój, nikogo nie rusza wizyta u fryzjera w takie mrozy!
Buziolki...