Celem było ważyć 60 kg. Cel osiągnięty . Dzisiaj wazę 58 :) Da sie ;)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (7)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 3354 |
Komentarzy: | 19 |
Założony: | 11 stycznia 2009 |
Ostatni wpis: | 2 sierpnia 2015 |
kobieta, 42 lat, Brzesko
164 cm, 59.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Celem było ważyć 60 kg. Cel osiągnięty . Dzisiaj wazę 58 :) Da sie ;)
Pomimo diety i ćwiczeń waga ani drgnęła w dół. Wręcz przeciwnie bez powodu szybowała sobie w górę. Nie powiem, że jest to przyjemne uczucie widzieć co mi pokazuje waga po tylu wyrzeczeniach. Rozczarowanie, złość i chęć odreagowania na jedzeniu. Te uczucia towarzyszyły mi najczęściej.
Po rozmowie z lekarzem okazało się, że mam za wysokie tsh i przez to problem z wagą.
No cóż, w weekend znów była impreza. Starałam się jak tylko mogłam oprzeć wszelakim pokusom, ale jak to zwykle bywa wszyscy częstują a to ciastem, bo zjadłam tylko kawałek a to jeszcze trochę sałatki. Wiedziałam, że odbije się to na wadze...
No i tylko - 0.30 ale z drugiej strony nic na +.
Co gorsze w nadchodzący weekend też mam imprezę ale tym razem u nas więc postaram się dużo "kelnerować" żeby nie rzucać się w oczy ;-) A bardzo chciałabym zobaczyć już 6 z przodu...
Trzymajcie za mnie kciuki :-)
Miną pierwszy tydzień moich zmagań i kiedy się zważyłam waga pokazała -1.6 kg :-)
Czyli na liczniku jest 67,7, ech...
To teraz walczę o kolejną 6 ale przed przecinkiem nie po ;-)