Choc w chwili obecnej za oknem jakby zima sie czaila to u mnie wiosennie :) Na przekor wszystkim przeciwnoscia i na poprawe humoru :) Wstaje rano jest ok. 1 cm sniegu, przychodzi poludnie nie ma sniegu, wieczorem - znowu pruszy. I tak od kilku dni. Wolalabym albo prawdziwa zime, albo wiosne :) Jakos za zima nie przepadam :)
Sniadanie: serek wiejski + pomidor
Obiad: zupa kalafiororwa z lanymi kluskami- zmodyfikowalam kalafiorowa z przepisu http://magicznakuchnia.blox.pl/2010/09/Zupa-kalafi... Tym razem zrobilam do niej lane kluski :) 2 cale jajka roztrzepalam z 1 lyzka skrobii kukurydzianej i lalam do lekko gotujacej zupy cienka struzka. I gotowe :)
Deser: kulki owsiane z przepisu http://slodkiezapomnienie.blogspot.com/2014/06/cia... Podzielilam sobie porcje na 2 dni :) Wyszlo mi 12 sztuk kulek wielkosci orzecha wloskiego. Ja dla zlamania slodkiego dodalam slony slonecznik prazony z Lidla (foto ponizej-cena 1,99zl ) :) Sam w sobie jest boski, a juz w ciastku przepyszny :) Idealny do piwa/wina, ale ciiiiiichooo, bo sie wyda :P Uwielbiam smaki slodko-slone, a szczegolnie wypieki :)
Kolacja: 2 jajka na twardo + 2 frankfurterki oraz garsc pomidorow koktajlowych