Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zagrubabuba

kobieta, 39 lat, Łódź

176 cm, 116.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Start 08.2013 // Cel nr. 7 - pozbywam się kolejnych 5kg - waga 84 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lipca 2015 , Komentarze (41)

hej :)

Witam już jako 30to latka :)

Urodziny się udały :)) Wszystko wszystkim smakowało :)

Zostałam obsypana prezentami :) min. parowar, torba, kosmetyki, kaska i najlepszy prezent od męża - lot w tunelu aerodynamicznym :)

Czad!

Przykładowy film:

Polecam!

Waga paskowa :) Więc super :)

Wczoraj w Łodzi, na Piotrkowskiej odbył się event trampolinowy - oczywiście nie było opcji, żebym nie uczestniczyła :)

Było super!!! :)) Ja drugi rząd od dołu, druga trampolina od lewej :)

Wszystkie uczestniczki, w ramach biletu wstępu - legginsy i koszulki :)

Było gorąco i super! :)

Dzisiaj już wróciłam do rzeczywistości i do pracy - oj ciężko po dwutygodniowym urlopie - oj ciężko!

1 lipca 2015 , Komentarze (22)

Zaczęłam z wagą 93,8 :) 

Coraz bliżej celu :))

Dzisiaj pomierzyłam się i wszędzie jest spadek -w tali, brzuchu, biodrach udach - wdzedzie :))

Właśnie popijam kawkę i zaraz zmykam na rynek - kupiłam sobie przedurodzinowy prezent - sokowirówkę - i mam w planach dzisiaj zrobic sobie sok na podwieczorek :)

Ogólnie muszę zacząć robić zakupy na urodzinowego grilla bo do soboty coraz bliżej ;)

Menu już rozpisane :) Będą (dla 12 osób):

- udka z grilla

- szaszłyki drobiowe

- karczek/szynka z grilla

- kiełbasa + kaszanka

- pieczone ziemniaki 

- surówki: coleslav, mix sałat z sosem miodowo-musztardowym

Zastanawiam się nad jakims deserem - niestety tam gdzie będę robić grilla nie ma jeszcze lodówki, więc typowy tort odpada :( Jest jedno chłodne pomieszczenie (piwnica) ale nie wiem czy typowo śmietaniowy tort się nie zepsuje - muszę coś wykombinować, żeby zaskoczyć gości ;)

EDIT: będzie ciacho marchewkowe :)

Co do spodni - to był strzał w 10 tegorocznego urlopu - praktycznie cały czas w nich chodziłam ;) w 4rech listerach miałam co inni o mnie sądzili ;) ja czułam się w nich wspaniale :)

Tak mi się spodobały, że kupiłam jeszcze dwie pary ;) 

30 czerwca 2015 , Komentarze (43)

Czeeeeeść :)

Wróciłam :)

Wypoczęta ;)

Zrelaksowana :)

I co najważniejsze!

Z mniejszą wagą niż przed wyjazdem :)

Co prawda waga pokazuje 94kg - niewielki spadek - ale zawsze spadek prawda?

Urlop uany - najlepszy jak dotychczas.

I mega aktywny :)

Jeden dzień tylko leżeliśmy na plaży ;P

A tak to codziennie rower :)

Jednego dnia Mrzeżyno (na rowerze ponad 30km).

Kolejnego dnia - zwiedzanie rowerowe Kołobrzegu ( ok 10km).

Następnego dnia - Mielno - mega wyzwanie (na rowerze przez cały dzien ok 90km:)).

Czuliśmy się spełnieni :P hehhee

Jedzenie - oprócz dwóch gofrów - dietetycznie - śniadania - ciemna bułka z wędliną i warzywami, obiady - rybka z piekarnika w restauracjach (jeden raz z frytkami, tak to z surówkami :)) kolacje kanapka lub muesli z jogurtem naturalnym :)

Więc jak widać można się spiąć :) 

Dzisiaj w końcu wracam do ćwiczeń na trampolinie :) 2h ćwiczeń :)

Aha tyłek też sobie spaliłam :P Woda w morzu zimnawa ;) 

19 czerwca 2015 , Komentarze (32)

Waga z rana 94,4 kg.

Zmykam na urlop :) 

Do spisania za 1,5 tygodnia :)

Mam nadzieję, że bez większego wzrostu wagi ;)

18 czerwca 2015 , Komentarze (73)

Kupiłam sobie pierwsze spodnie, w których mam zamiar wyjść do ludzi ;) Kupiłam je na urlop :) 

Najlepsze jest to, ze weszłam bez problemy w rozm. L SZOK

Kurtka rozmiar 40 - SZOK :O

Co sądzicie?

Aha nie patrzcie na kolię - zdjęcie było robione aby pokazać ją znajomej ;)

16 czerwca 2015 , Komentarze (26)

Już odliczam dni :))

Ajj doczekać się już nie mogę :)

Co do diety - wróciłam na dobre tory :) Waga oczywiście, jakżeby było inaczej, stoi jak zaklęta (94,9kg)! Ale ja się nie przejmuję - dalej robię swoje.

Boję się tego mojego urlopu, pod kątem żywieniowym. Bo w weekend mamy wesele i poprawiny u rodziny więc będziemy na ich garnuszku :/ Ze śniadaniami jakoś jeszcze pójdzie, gorzej z obiadami i kolacjami - ale będę się starać. Mam nadzieję, że waga nie wzrośnie aż tak drastycznie! Tym bardziej, że bierzemy rowery, więc to co zjem (niedietetycznego) mam nadzieję, że spalę na rowerze i nie wrócę z trzycyfrówką!

o to to nie!

Smutno mi jest jeszcze z tego powodu, że odpuszczę sobie tydzień trampoliny :( ehhhh strasznie przywiązałam się do tej mojej grupy i tych zajęć, że aż żal ich opuszczać. Wrócę z podwojoną siłą i potrojoną chęcią do skakania :) Póki co zostaje mi dawać z siebie wszystko na dzisiejszych, jutrzejszych i czwartkowych zajęciach ;)

Miłego popołudnia V :)

15 czerwca 2015 , Komentarze (28)

Niecałe 3kg ale jest :) 

Kolejna wizyta 10go lipca.

Po wizycie - straciłam zapał do odchudzania - nie wiem czy przez ten upalny weekend czy co.

W sb poszliśmy na rocznicowy obiad do restauracji i później lody :)

Wczoraj wieczorem wpadła pierś z grilla - żeby nie było, śniadanie i obiad iście dietetycznie ;)

Dzisiaj już jest wg zaleceń :)

Urlop tuż tuż :) Odliczam dni do weekendu ;) i później 2 tygodnie urlopu. Tydzień nad morzem a tydzień - odpoczynek w domu, na lenia ;) Będzie odpoczynek, leniuchowanie z książką, rower, oraz wielkie sprzątanie i przygotowywanie do moich 30tych urodzin :)


Potrzebuję tego urlopu jak nikt inny - muszę odpocząć sobie od ludzi z pracy, bo powoli dostaję już świra !

Pozdrawiam poniedziałkowo.

12 czerwca 2015 , Komentarze (15)

..kontrolna u dietetyczki.

Waga z rana pokazała tyle ile na pasku 94,4kg. @ poszedł w siną dal :) Ale nadchodzą upały, więc na bank będę opuchnięta.

Ciekawa jestem rezultatów :) mam nadzieję, że waga dietetyczki będzie pokazywać mniej więcej podobną wagę jak moja ;) Chociaż wizyta dopiero o 16:30, więc może pokazywać więcej ehhh ale ważne, zeby nie pokazała tyle ile na pierwszej wizycie :P

10 czerwca 2015 , Komentarze (34)

W końcu , po tygodniowej przerwie poszłam na trampoliny :) Oj jak mi tego brakowało :)

Jest moc, jest energia! :)))

W piątek wizyta u dietetyczki. Mam nadzieję, że zastój przez @ w końcu minie i będę mogła pochwalić się chociaż 3kg spadkiem u dietetyczki :) Zobaczymy :)

Do celu - 30kg za mną - już niewiele zostało :)) Ajjj nie mogę się doczekać 8ki z przodu - może na moje 30te urodziny na początku lipca się pojawi wymarzona 8ka?

9 czerwca 2015 , Komentarze (25)

Nie będzie, ponieważ w weekend przyplątała się @, więc waga nieadekwatna do mojego samozaparcia (wczoraj z rana pokazała 95kg).

Ogólnie dieta ok :D jedzenie pyszne, chociaż i w tym tygodniu pojawiły się kilka niesmaków np. paluszki warzywne, które w sobie zawierały kalarepkę - ogólnie kalarepka mi nie przeszkadza ale niekoniecznie w takich ilościach jakie miałam przypisane. 

Ale za to były też pyszności, np łosoś w glazurze miodowo-musztardowej z sałatką z kaszy kuskus :) Nawet mój mąż zasmakował w moich dietetycznych daniach :)

Ogólnie muszę się pochwalić swoim samozaparciem :)

W sb mieliśmy wycieczke do Kielc odebrać teściów z wesela, więc praktycznie 2/3 dnia poza domem. A ja grzecznie, dzień wcześniej przygotowałam sobie II śniadanie i obiad do pudełek :) byłam z siebie tak dumna, jak wybiła godzina obiadu a ja wyciągnęłam swoje pyszności :) Ale im zapachów zrobiłam, że musieli się zatrzymać z MCD hahhaa a ja grzecznie nic nie zamówiłam :P

W długi weekend nie odbyło się bez grillowania - zjadłam przez cały wieczór, 3 udka (bez pałki) bez skóry i sałatkę - wszystko w "moich godzinach" posiłku :) Ale wieczorem umierałam z bólu żołądka :( jednak nie dla mnie takie potrawy są :(

Dzisiaj w końcu idę na swoją trampolinę i killera po pracy - tydzień przerwy trochę mi się dłużył. Zostały dwa tygodnie do mojego urlopu i znowu będzie tydzień bez trampo :( Ale za to będą stukane km na rowerach :)


Pozdrawiam wtorkowo :)