Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zagrubabuba

kobieta, 39 lat, Łódź

176 cm, 116.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Start 08.2013 // Cel nr. 7 - pozbywam się kolejnych 5kg - waga 84 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 czerwca 2015 , Komentarze (32)

Dzisiaj mija pierwszy tydzień na diecie od nowej dietetyczki. Rezultat - waga pokazała rano 95,4kg. Więc jest spadek (minus 1,7kg) - zaczynałam z wagą 97,1kg.

Jedzenie : ogólnie smaczne, chociaż może były ze 2-3 przepisy paskudne (np. kasza jaglana z suszonymi owocami - mega słodki ulepek, gulasz-który bardziej przypominał mi potrawkę niż gulasz - następnym razem zrobię go po swojemu ;), owsianka z kakako - mega kakaowa - następnym razem dodaj stanowczo mniej kakao ;)).

Samopoczucie : bardzo dobre - nie chodzę głodna i mam siłę na ćwiczenia :)

Nie wiem czy spadek jest 100% zasługą diety, bo dzisiaj rano obudziłam się z prawie 38 stopniami gorączki. Już wczoraj mnie coś łamało i miałam stan podgorączkowy.

Więc czerwiec zaczął się dla mnie i dobrze i źle - oby przeziębienie szybko sobie poszło.

Dobrze, że tylko 3 dni w pracy - w długi weekend się wykuruję ;)

28 maja 2015 , Komentarze (47)

Wiem wiem, że nie powinnam ale muszę się podzielić najlepszą wiadomością tygodnia - moja waga spada jak szalona! A dietę od nowej dietetyczki mam dopiero od poniedziałku. Dieta jest bardzo smaczna i ilości posiłków (ich wielkości) są aż za duże. Ale dzięki temu nie chodzę głodna, nie podjadam i nie ciągnie mnie do słodyczy.

Szok!

W poniedziałek - specjalnie rano weszłam na wagę i było tam 97,1 kg (u dietetyczki na pierwszej wizycie 98,3 kg). Dzisiaj dla kontroli - 95,8 kg. Jestem w mega, pozytywnym szoku. Oby tak dalej.

Ćwiczę tak jak ćwiczyłam i widzę, że przy stosowaniu tej diety mam więcej siły na trampolinie :) 

Kolejna wizyta u dietetyczki 12go czerwca :) Oby tendencja spadkowa została zachowana :)

Dzisiejsze menu:

Ś: owsianka z suszonymi owocami (rodzynki i śliwki)

IIś: sałatka a'la grecka

O: makaron pełnoziarnisty z tuńczykiem w sosie pomidorowym

P: koktajl - ananas, pietruszka i cytryna

K: jogurt naturalny z muesli domowym i suszonymi morelami

Kaloryczność: 1500-1600 kcal 

Jutro już piąteczek :))

21 maja 2015 , Komentarze (47)

Hej :)

Wczoraj usłyszałam, że schudłam od zupełnie obcej mi dziewczyny, która chodzi ze mną na trampolinę :) Jak tylko to usłyszała, to gdybym miała skrzydła - polatałabym :D Nie powiem - mega miło :)

Jutro idę po pracy do dietetyczki po rozpiskę menu :) 

Ogólnie wizyta była ok, chociaż ta dietetyczka nie wzbudziła mojego zaufania jak poprzednia - ale dam jej szansę :) Cel - minus 25kg :) Czas na realizację - ok. roku.

W tym tygodniu poczyniłam drobne zakupy internetowe - z myślą o moim czerwcowym (aktywnym ;)) - bierzemy rowery) urlopie.

Kupiłam bluzę, polar i dwie pary sandałek - takich samych tylko w różnych kolorach :)

                                      

Mojemu mężowi też coś skapło :)  za 1,5 tyg ma urodziny, więc prezent jak znalazł :D

                       

Mam nadzieję, że będzie zadowolony :) U męża trochę mniej kolorowo niż u mnie - ale coż ;) 

W poniedziałek po pracy "obkupiłam" się w H&Mie :) co prawda same basic'owe koszulki ale tego potrzebowałam :) Do mojej szafy trafiła - niebieska bluzka w serek, czerwona bluzka z dłuższym dekoldem na plecach, zwykły neonowy różowo-pomarańczowy t-shirt, czarna bluzka na ramiączkach - uwielbiam je! kosztują 19,90 a są świetne, i biały cienki sweterek.

Może nic specjalnego ale ja lubie basic'owe ubrania, które można połączyć z fajnymi dodatkami (typu marynarka, sweterek, narzutka czy biżuteria :D).

Miłego czwartku V> :)

18 maja 2015 , Komentarze (43)

W końcu! W końcu! W końcu!

Doczekać się już nie mogłam!

W piątek rozpoczęłam sezon rowerowy  :) Może dla niektórych za późno ale ja wolałam poczekać na dobrą pogodę :) Ale jestem zadowolona :D

W piątek przejechane ponad 11km, w sobotę ok 45km, w niedziele odpoczynek i dzisiaj wybrałam się rowerem do pracy. W jedną stronę 19km :) Ahhhhh mogę odhaczyć kolejny cel do zrealizowania ;) Sama czuję po sobie, że jeździ mi się o niebo lepiej z mniejszą ilością kg oraz z lepszą kondycją - skakanie na trampolinie przez całą zimę ładnie mnie zaprawiło :P hehhehee 

W planach, póki co jest jeżdżenie do pracy na rowerze w poniedziałki i piątki. W pozostałe dni (wt,śr,czw) będę jeździć do pracy autem, bo zaraz po pracy mam aerobik i boję się, że nie dam rady kondycyjnie, i po drugie, pod klubem gdzie ćwiczę - boję się zostawiać rower :( Bo mam obawy, że po ćwiczeniach może tam go już nie być :(

Więc droga pogodo - bądź piękna, bo chcę jeździć do pracy na rowerze ;)

Miłego poniedziałku :)

7 maja 2015 , Komentarze (37)

Na nowego dietetyka, który ma również dobre opinie w internecie i najważniejsze - jest niedaleko mojego domu, cenowo wychodzi taniej i pracuje w godzinach, które mi najbardziej odpowiadają :)

Zapisałam się na piątek na 18.00 :) 

Już szykuję wszystkie "papiery" od poprzedniej plus listę na co jestem uczulona, co lubię, mój rozkład dnia i ćwiczeń :) Żeby było szybciej ;)

Waga z rana 97,7kg - mam mega zakwasy w nogach i tyłku po wtorkowych zajęciach! Instruktorka dała nam popalić. Ale nie żałuje, bo widzę sama po sobie, ze daję coraz lepiej radę na ćwiczeniach na nogi i ręce - bo przy ćwiczeniach miałam je bardzo słabe, szczególnie lewą nogę :)

Do tego przyszło moje zamówienie.

Z koleżanką kupiłyśmy sobie ciężarki do ćwiczeń, bo niestety na sali jest wyścig po te kilogramowe. Wiem, mogę brać 2x po 0,5kg ale niezbyt komfortowo się ćwiczy z podwójnymi 0,5kg.

Sprawdzone na wczorajszych zajęciach :D Dają radę :)

Wrzucam też mix jedzeniowy :)

I ja na koniec miesiąca w nowych legginsach :)

I BONUS :)

LISTOPAD/GRUDZIEŃ 2015 - KONTRA KWIECIEŃ 2015 :)

MIŁEGO CZWARTKU! :)

3 maja 2015 , Komentarze (69)

Hej.

Wczoraj, leniąc się w domu, zrobiłam sobie zdjęcie porównawcze w pewnej spódniczce, która jak ją kupiłam była na mnie za ciasna, póżniej (styczeń) już udało mi się ją zapiąc i wyglądałam tak jak na zdjęciu. Wczoraj weszła już bez problemu. Efekty widać na zdjeciu porownawczym :) Więcej zdjęć (boki i tył) w moim albumie :)

styczeń 2015 kontra maj 2015r tył

28 kwietnia 2015 , Komentarze (26)

Wróciłam niedawno z ćwiczeń - 60 minut skakania na trampolinie i później 60 minut killera (brzuszki, uda, pośladki itp).

Padam ze zmęczenia ale jestem szczęśliwa. Do tego usłyszałam dzisiaj, że znowu schudłam :D Aż dostałam powera do ćwiczeń :)

27 kwietnia 2015 , Komentarze (55)

jest na długotrwałym zwolnieniu :(((((

CM skierowało mnie do innej - ale po przejrzeniu jej profilu w internecie - waham się ogromnie. Jest to jeszcze studentka :/ Wiem, że każdemu powinno się dać szanse ale ja mam jakieś mieszane uczucia.

Napisałam do swojej dietetyczki czy poleca mi kogoś innego ale póki co cisza :(

Nie wiem co zrobić - iść do tej "siksy" czy szukać innej dietetyczki z pozytywnymi opiniami wielu osób?

Pomóżcie! 

25 kwietnia 2015 , Komentarze (34)

Hej.

Wczoraj przyszła moja pierwsza w życiu tunika - wiem wiem, dziwne no ale jak miałam nosić tuniki jak ja wiecznie w sukienkach albo spódnicach ;)

Póki co będzie po domu, bo na miasto się nie pokażę w leginsach ;)

Miłego weekendu :)

My dzisiaj grillujemy :D Torba już spakowana, pełna warzyw i kurczaka :D

22 kwietnia 2015 , Komentarze (25)

Hej!

Wczoraj był najgorszy dzień z moją alergią Było tak fatalnie, że musiałam się zwolnić z pracy 3h i wrócić do domu. Byłam padnięta, wszystko mnie bolało, ciekło z nosa i czułam się jak nie ja. Przyszłam do domu, wypiłam hektolitry wapna, gorącej herbaty, wzięłam sinupred na katar i poszłam spać. Budziłam sie tylko do wc i wysmarkać nosa. O 22 wstałam, wykąpałam się i przeniosłam się z salonu do sypialni i poszłam spać.

Dzisiaj wstałam z lepszym samopoczuciem. Głowa mnie nie boli, nie jestem rozlazła ani śpiąca. W moich żyłach płynie wapno ;) Ale jest o niebo lepiej niż wczoraj!

Dzisiaj w planach wieczorem trampolina, bo wczoraj sobie odpuściłam totalnie.

Waga z rana, pomimo @, 97,6kg.

Jeszcze równe 4kg i z osoby otyłej, zmienię się na osobę z nadwagą (wg.BMI).