Czytając Twój pamiętnik mam wrażenie,że czytam książkę o miłości.Przecież w naszym szarym życiu takie historyjki nie zdarzają się!!!!!! A jednak!!! Życzę Ci abyś nigdy już nie doświadczyła tego ci kiedyś i aby Wasza miłość kwitła :)))
Pozdrawiam
ankoran
18 maja 2010, 15:57
szczęścia chwil pieknych, radości koszów i wielu powodów do uśmiechu,pozdrawiam ania (która ma Tomka i Zosię)
Cieszę się,że wreszcie po wszystkich perypetiach jesteś szczęśliwa,tak trzymaj!!!
swinecka88
18 maja 2010, 14:25
Ale CUDNIE...WIDZISZ-MOWILAM,ZE WARTO.... ZASLUZYLAS NA TO WSWZYSTKO!!!!Bardzo sie ciesze Waszym Szczesciem!!!
bettygaj
18 maja 2010, 14:06
Normalnie jak czytalam ten Twoj wpis to jakbym przeniosla sie w inny swiat. Kraina marzen i romansu. Ta milosc z motylkami i te godzinne rozmowy i tesknienie za soba podczas kazdej sekundy spedzonej osobno. Normalnie bajka....)))) Ach...))
Ciesze sie razem z Toba :)
euforyia
18 maja 2010, 13:47
gratuluję!!! życzę powodzenia i niech motyle nigdy Cię nie opuszczą!!!
pozdrawiam:)
redshadow
18 maja 2010, 13:44
wyglada na to, ze super faceta znalazlas:) duzo szczescia zycze!!! tylko jedna sprawa nigdy wiecej nie zmywaj naczyn jak jestes jego gosciem!!! nawet tego nie proponuj!!!
monwtu
18 maja 2010, 13:34
serdecznie gratuluję szczęścia i zycze poukładania sobie życia w jak najpiekniejszy sposób, jak czytałam twoją historię to jak z bajki i ciarki miałam na całym ciele, super życze ci spełnienia marzeń, pozdrawiam
jaki romans ja tu czytam z wypiekami na twarzy widzisz swietnie ze sie z nim umówilas ze sereotypy nie wygraly bedziecie wspaniała para mam nadieje;-))))
cosmopolitan1983
18 maja 2010, 13:04
i wszytskie Vitalijki śledzą tę historię i czekają na następne wieści jak na następny rozdział naprawdę wzruszającej i pięknej opowiści o wspaniałej KOBIECIE...która swoją historią udowadnia, że nawet po WIELKIEJ BURZY w końcu przychodzi słońce. Z całego serca kibicuje!!!!
monada
18 maja 2010, 12:57
rewelacja!! cieszę się Twoją radością :))
kozaczka1
18 maja 2010, 12:53
Ciesze się Aniu że Ci się układa. Życzę Ci wszystkiego dobrego :):):):)
winozkany
18 maja 2010, 12:25
a co ci do tego? to tylko i wyłącznie sprawa Ani! jak chciała tak zrobiła.
Jakby miała ochotę to i by fotki wkleiła z tego spotkania :)
Aniu, nie śmieję się teraz - mówię poważnie, nie myslałaś żeby napisać romansa? Pierwszy raz coś mnie tak wzrusza jak ta historia wyżej, poważnie.
MissDiorCherie
18 maja 2010, 12:15
O Boze! ! ! !! !
Czytam ta historie i az mi sie chce płakac. Myslalam ze takie historie to tylko w głupich komediach romantycznych, a tu prosze... dajesz przykład ze takie rzeczy dziaja sie naprawde. pozdrawiam!
I czekam na dalszy rozwoj sytuacji, oby pomyslny :)
julia291979
18 maja 2010, 12:02
Czyta się to jak powieść romantyczną...........Na zdjęciu wygladasz na dużo strszą i nigdy by nie dła Ci na nim 25 lat, zmień to zdjęcie i wklej jakies ładniejszę, niech Tomet Ci je zrobi.............hehe
Gratuluję takiej znajomosci i myślęł miłośći.....Ty jestes przykładem,ze nie tylko wygląd się liczy dla facetów,że grubsze dziewczyny tez maja szanse na miłość i zainteresowanie u facetów i to nie byle jakich...
pstynucha
18 maja 2010, 11:46
Bajkowa historia.. Bardzo Ci zazdroszczę.. :) Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tak piękne chwile przytrafiają się ludziom żyjącym obok mnie (też jestem minszczanką;)).. Myślałam, że to wszystko dzieje się gdzieś, ale z daleka.. :( Historie takie jak twoja, dają wiarę w to, że życie każdego człowieka może w jednej chwili przybrać inny obrót i sprawić, że znów będziemy szczęśliwi.. Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym życiu.. :]
A nie myślałaś czasem że Twój ukochany może nie życzyć sobie żebyś zdawała relacje z wszystkich bądź co bądź waszych spraw..? KAżda minuta spojrzenie opisywane.. wszystko ładnie pięknie ale ja na jego miejscu raczej bym super szczęśliwa nie była.. przecież to chwile dla was a nie dla kilku tysięcy innych osób. wiem że fajnie czuć wsparcie innych osób ale to akurat raczej sprawy wasze..
dysia26
18 maja 2010, 11:33
rewelacja cudownie ze ejstes taka szczesliwa :) Oby tak dalej
asiulka114
18 maja 2010, 11:21
kochana gratuluję i zazdroszczę tych motyli w brzuchu. czytając Twoją relację wzruszyłam się, bo przypomniały mi się nasze początki z moim M. :)) Powodzenia!!!
helawopalach
18 maja 2010, 11:15
łzy mi się aż w oczach zakręciły. Wspaniale musisz się czuć. Aniu, tylko Ci pozazdrościć mogę. Aż chce się znowu kochać i być kochanym. życzę Ci tej miłości, aby trwała jak najdłużej.
Powodzenia
i nie dziękuj, lepiej nie zapeszać.
Buziaczki dla Was - Ciebie, Oliwci i Tomka :-)
grubaseksmutasek
18 maja 2010, 16:22Czytając Twój pamiętnik mam wrażenie,że czytam książkę o miłości.Przecież w naszym szarym życiu takie historyjki nie zdarzają się!!!!!! A jednak!!! Życzę Ci abyś nigdy już nie doświadczyła tego ci kiedyś i aby Wasza miłość kwitła :))) Pozdrawiam
ankoran
18 maja 2010, 15:57szczęścia chwil pieknych, radości koszów i wielu powodów do uśmiechu,pozdrawiam ania (która ma Tomka i Zosię)
ewka69
18 maja 2010, 15:53Cieszę się,że wreszcie po wszystkich perypetiach jesteś szczęśliwa,tak trzymaj!!!
swinecka88
18 maja 2010, 14:25Ale CUDNIE...WIDZISZ-MOWILAM,ZE WARTO.... ZASLUZYLAS NA TO WSWZYSTKO!!!!Bardzo sie ciesze Waszym Szczesciem!!!
bettygaj
18 maja 2010, 14:06Normalnie jak czytalam ten Twoj wpis to jakbym przeniosla sie w inny swiat. Kraina marzen i romansu. Ta milosc z motylkami i te godzinne rozmowy i tesknienie za soba podczas kazdej sekundy spedzonej osobno. Normalnie bajka....)))) Ach...)) Ciesze sie razem z Toba :)
euforyia
18 maja 2010, 13:47gratuluję!!! życzę powodzenia i niech motyle nigdy Cię nie opuszczą!!! pozdrawiam:)
redshadow
18 maja 2010, 13:44wyglada na to, ze super faceta znalazlas:) duzo szczescia zycze!!! tylko jedna sprawa nigdy wiecej nie zmywaj naczyn jak jestes jego gosciem!!! nawet tego nie proponuj!!!
monwtu
18 maja 2010, 13:34serdecznie gratuluję szczęścia i zycze poukładania sobie życia w jak najpiekniejszy sposób, jak czytałam twoją historię to jak z bajki i ciarki miałam na całym ciele, super życze ci spełnienia marzeń, pozdrawiam
PrincessLaluna
18 maja 2010, 13:24jaki romans ja tu czytam z wypiekami na twarzy widzisz swietnie ze sie z nim umówilas ze sereotypy nie wygraly bedziecie wspaniała para mam nadieje;-))))
cosmopolitan1983
18 maja 2010, 13:04i wszytskie Vitalijki śledzą tę historię i czekają na następne wieści jak na następny rozdział naprawdę wzruszającej i pięknej opowiści o wspaniałej KOBIECIE...która swoją historią udowadnia, że nawet po WIELKIEJ BURZY w końcu przychodzi słońce. Z całego serca kibicuje!!!!
monada
18 maja 2010, 12:57rewelacja!! cieszę się Twoją radością :))
kozaczka1
18 maja 2010, 12:53Ciesze się Aniu że Ci się układa. Życzę Ci wszystkiego dobrego :):):):)
winozkany
18 maja 2010, 12:25a co ci do tego? to tylko i wyłącznie sprawa Ani! jak chciała tak zrobiła. Jakby miała ochotę to i by fotki wkleiła z tego spotkania :) Aniu, nie śmieję się teraz - mówię poważnie, nie myslałaś żeby napisać romansa? Pierwszy raz coś mnie tak wzrusza jak ta historia wyżej, poważnie.
MissDiorCherie
18 maja 2010, 12:15O Boze! ! ! !! ! Czytam ta historie i az mi sie chce płakac. Myslalam ze takie historie to tylko w głupich komediach romantycznych, a tu prosze... dajesz przykład ze takie rzeczy dziaja sie naprawde. pozdrawiam! I czekam na dalszy rozwoj sytuacji, oby pomyslny :)
julia291979
18 maja 2010, 12:02Czyta się to jak powieść romantyczną...........Na zdjęciu wygladasz na dużo strszą i nigdy by nie dła Ci na nim 25 lat, zmień to zdjęcie i wklej jakies ładniejszę, niech Tomet Ci je zrobi.............hehe Gratuluję takiej znajomosci i myślęł miłośći.....Ty jestes przykładem,ze nie tylko wygląd się liczy dla facetów,że grubsze dziewczyny tez maja szanse na miłość i zainteresowanie u facetów i to nie byle jakich...
pstynucha
18 maja 2010, 11:46Bajkowa historia.. Bardzo Ci zazdroszczę.. :) Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tak piękne chwile przytrafiają się ludziom żyjącym obok mnie (też jestem minszczanką;)).. Myślałam, że to wszystko dzieje się gdzieś, ale z daleka.. :( Historie takie jak twoja, dają wiarę w to, że życie każdego człowieka może w jednej chwili przybrać inny obrót i sprawić, że znów będziemy szczęśliwi.. Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym życiu.. :]
asiuniaslonce
18 maja 2010, 11:35A nie myślałaś czasem że Twój ukochany może nie życzyć sobie żebyś zdawała relacje z wszystkich bądź co bądź waszych spraw..? KAżda minuta spojrzenie opisywane.. wszystko ładnie pięknie ale ja na jego miejscu raczej bym super szczęśliwa nie była.. przecież to chwile dla was a nie dla kilku tysięcy innych osób. wiem że fajnie czuć wsparcie innych osób ale to akurat raczej sprawy wasze..
dysia26
18 maja 2010, 11:33rewelacja cudownie ze ejstes taka szczesliwa :) Oby tak dalej
asiulka114
18 maja 2010, 11:21kochana gratuluję i zazdroszczę tych motyli w brzuchu. czytając Twoją relację wzruszyłam się, bo przypomniały mi się nasze początki z moim M. :)) Powodzenia!!!
helawopalach
18 maja 2010, 11:15łzy mi się aż w oczach zakręciły. Wspaniale musisz się czuć. Aniu, tylko Ci pozazdrościć mogę. Aż chce się znowu kochać i być kochanym. życzę Ci tej miłości, aby trwała jak najdłużej. Powodzenia i nie dziękuj, lepiej nie zapeszać. Buziaczki dla Was - Ciebie, Oliwci i Tomka :-)