Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pełna optymizmu :)


Cześć dziewczyny!
Dzisiaj weszłam na wagę i to co zobaczyłam to dla mnie niesamowity widok.. Na wadze równe 102 kilo po tej całej chorobie... Czyli przez tydzień 4,10 kg? Nie wiem czy to możliwe.. Ale w sumie ostatnio ta choroba, ciągłe biegunki, jadłam tyle co nic... Mam nadzieję, tylko że na dniach nie wróci mi ta waga.. Ale to już nie o wagę chodzi, czułam się lżej, czułam luz w spodniach, bardziej płaski brzuch. Ale od dzisiaj wracam do ćwiczeń.
Na zakupy w końcu poszłam wczoraj, bo mama zaproponowała że ze mną pójdzie, a nie mogła we wtorek. Jestem tak niesamowicie rozradowana, ponieważ okazało się, że spokojnie mogę kupić coś dla siebie w sklepie innym niż supermarket... Byłyśmy w galerii, tam nie ma C&A ale jest za to H&M, akurat była jakaś wyprzedaż. Niestety spodni żadnych nie kupiłam, ale udało mi się kupić dwie sukienki! Może ja to będę jako tuniki nosić, rozmiar 44, ale dlatego, że są takie lużno puszczone, gdyby były dopasowane na pewno w 44 bym się nie zmieściła. Jedna czarna druga granatowa, takie falbankowe rękawy i tym sposobem mam fajną elagancką rzecz, którą mogę założyć na Sylwestra i na multum innych okazji.
Kupiłam sobie bardzo ładny szaro- czarny sweterek z takimi akcentami na ramionach, kupiłam sobie dwa żakiety, może powininy być ciut większe, bo jak się zapomnę to zwyczajnie są za ciasne, ale jak sobie odepnę to mam, poza tym to kwestia czasu kiedy będę na mnie już zupełnie pasować. Kupiłam sobie ładną bluzę z Hello Kitty, rozmiar 42, ale też taka luźniejsza, no i dwie koszulki. Na to stoisko dla dużych nie szłam, bo chyba takie szare te ubrania...
Czułam się tam jak ryba w wodzie, oczywiście ze względu na mój rozmiar było ciężko coś znaleźć, kupiłam sobie kilka ubrań, to fakt, ale było też dużo cudownych w bardzo małych rozmiarach, ale sam fakt że udało mi się kupić takie rzeczy w sieciówce sprawił że ubyło mi pół cięzaru..... Za jakiś czas, bardziej przed świętami albo po świętach jadę do Manufaktury do tego C&A, może tam znajdę jakieś spodnie, miałyście rację, w HM bardzo małe są, żeby nie powiedzieć malutkie.
Jeszcze jedna sytuacja, która bardzo mnie rozweseliła, dzisiaj rano poszłam otworzyć mojej cioci, bardziej przyszywanej, bo to ta dietetyczka- przyjaciółka mojej mamy i jak mnie zobaczyła to zaczęła mnie zachwalać jak to ja schudłam.. Że jak do niej mama w sierpniu zadzwoniła, to nie myślała że wytrwam na diecie więcej niż dwa tygodnie, że rzucę się na pierwszego hamburgera, a ja tyle schudłam, że to widać... Że w sumie sama sobie radzę, bo przecież nie korzystam z pomocy cioci, tylko na począku mama jej się radziła, a potem to już sama. Ale nie o tym chciałam Wam napisać. Musiałam ciocię wpuścić przez garaż, bo zamek u nas szwankuje czasem i nie zawsze można otworzyć. No to wpuściłam ciocię, ona poszła na górę a moim oczom ukazało się dziwne pudło.. Może nie dziwne, ale nowe, tak jakby ktoś coś kupił. Podchodzę a tam pudło z orbitrekiem! Nie wiem od kiedy ono tam leży kiedy przyszło nic nie wiem..Najchętniej wzięłabym sobie to pudło, złożyła sprzęt i poćwiczyła, ale nie zepsuję mamie i tacie niespodzianki. Niech myślą że nic nie wiem. Strasznie się cieszę, bo to znaczy, że orbitrek już na mnie czeka, że oni wierzyli zamawiając go że ja i tak schudnę do tej stówki, żeby mi go dać. Jakie to miłe...  Zostały mi dwa kilogramy... Chciałabym się ich pozbyć jak najszybciej, chciałabym Na Sylwestra pójść z wagą dwucyfrową, może to wiele nie zmieni w moim wyglądzie, ale zmieni moje samopoczucie. Już nie mogę doczekać się Sylwestra, jak założe te sukienki, czy tam tuniki do dżinsów, jak się umaluję uczeszę, jak ja dawno tego nie robiłam...... czy ja to kiedyś w ogóle robiłam? Makijaż na codzień czasem sobie zrobię, jasny cień i rzęsy, ale nie miałam tak nigdy, żeby zamiast stresować się przed imprezą, to cieszyć się, że będę mogła założyć coś ładnego, zrobić mocniejszy makijaż, ułożyć włosy. Możecie się dziwić że ważę 100 kg i tak się tym podniecam, ale nie będę tego ukrywać przecież:)
Mam niesamowicie dobry humor, mam nadzieję że waga 102 kg utrzyma się i nie powróci, ale wiadomo, jadłam mało przez ten czas,dlatego możliwe że jak zjem cokolwiek więcej to mi wróci... Motywuje i cieszy mnie strasznie, gdy słyszę że schudłam. Przecież widzę że jeszcze to nie to do częgo dążę, ale wiem, że nie pamiętam siebie takiej szczęśliwej, optymistycznej, uśmiechniętej i pełnej nadziei...
Dziękuję Wam za wszystko, za to co poradziłyście mi ze sklepami za każdy komentarz, za każde gratulacje, za każdą poradę!!
  • Kosnos20

    Kosnos20

    16 grudnia 2010, 22:17

    Zazdroszcze silnej woli! dasz rade ! juz nie moge sie doczekac az wtawisz zdjecia przed i po;)) a i masz cudownych rodzicow- to napewno jest wielka pomoc w odchudzaniu;) buziaczkow 102 ;-***

  • vitafit1985

    vitafit1985

    16 grudnia 2010, 21:50

    Podziwiam to, że rodzice tak Cię wspierają:)

  • oktawia6

    oktawia6

    16 grudnia 2010, 21:38

    tez bym sie tak podniecała jak bym schudła tyle co ty!!!!!! gratulacje

  • marz3niee

    marz3niee

    16 grudnia 2010, 20:26

    no to szybko pokazuj co kupiłaś! :D

  • Ladyaga89

    Ladyaga89

    16 grudnia 2010, 20:21

    Cieszę się razem z Tobą!Myślę, że te zakupy były po prostu kolejnym (wielkim) krokiem abyś uwierzyła w siebie:) Wrzuć jakieś fotki w tych nowych ciuszkach albo przynajmniej samych ciuchów:) Pozdr:)

  • Candymon

    Candymon

    16 grudnia 2010, 20:14

    super:) wielkie gratulacje :D:D na pewno w sylwestra będziesz miała 9tke z przodu

  • Caterpillar

    Caterpillar

    16 grudnia 2010, 19:10

    Uwielbiam "cię czytac" :) gratulacje i trzymam kciuki

  • laura26xen

    laura26xen

    16 grudnia 2010, 19:05

    Na pewno dasz rade do sylwestra. To jeszcze dwa tygodnie. Przykrec sobie srube na maxa. To tylko kilogram tygodniowo. Trzymam kciuki.

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    16 grudnia 2010, 18:37

    Zarażasz optymizmem.Czytając Twoje wpisy człowiek wierzy,że wszystko się uda:)

  • mattusia

    mattusia

    16 grudnia 2010, 18:28

    Super !!!! Gratuluję pięknego spadku wagi. A radość z prezentu będzie każdego dnia coraz większa. Dlatego czekaj niecierpliwie :) Cieszę się że znalazłaś fajne ubranka. Na pewno z czasem będzie ich coraz więcej, skoro tak super chudniesz :) Oby tak dalej!!!! trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno :) Pozdrawiam ciepło :*

  • Firjal

    Firjal

    16 grudnia 2010, 18:15

    normalnie aż mi się udzieliła Twoja pozytywna energia :) życzę dużo sukcesów. udanych zakupów :) pozdrawiam

  • krowkaaa

    krowkaaa

    16 grudnia 2010, 17:49

    Z taaaaakim usmiechem czytam Twoje wpisy. Jestes przesuper dziewczyna. Tak trzymaj i brawo brawo brawooooo !!!!!!!!!!! Udanej zabawy, a mniejszy ciuszek to super motywacja :) idziesz jak burza i bedziesz musiala lada moment wszystko na mniejsze wymieniac :))))))))))

  • stellanutella

    stellanutella

    16 grudnia 2010, 17:45

    Jak przeczytałam twoją notkę to tak mi się wesoło zrobiło. Jak Ty się cieszysz z zakupów i jak rośnie Twoja samoocena. Bardzo się cieszę i trzymam kciuki!

  • luckaaa

    luckaaa

    16 grudnia 2010, 17:40

    Hej ! Rezultaty swietne ! Na wakacje bedziesz superzgrabna ! Nie poddawaj sie ! NIGDY !

  • Olenochka

    Olenochka

    16 grudnia 2010, 17:39

    Juz nie moge sie doczekac twoich zdjec porownawczych, pewnie wszyscy bedziemy w szoku!!!! Zycze tobie wszystkiego najlepszego i tej wymarzonej wagi dwucyfrowej na Sylwestra!!!! Na 100% ci sie uda! Trzymam Kciuki!

  • gosiacaz

    gosiacaz

    16 grudnia 2010, 17:37

    Super! Gratuluję! Najbardziej motywują pochwały innych ludzi, no i jak ubrania w sklepie pasują :) Oby tak dalej, a jak orbitrek już czeka, to chyba masz super motywację do dalszego działania!

  • asiula82.asia

    asiula82.asia

    16 grudnia 2010, 16:59

    Super Twoja motywacja jest przykładem dla nas,wierzyc sie nie chce ze przeszło 30kg za Tobą!

  • DominikaSW

    DominikaSW

    16 grudnia 2010, 15:45

    ale super:) Twoje spadki kg cieszą mnie bardziej niz moje własne;) czytam Twój pamietnik jak jakąś super dobrą książke, która pozytywnie zaskakuje na każdym kroku;) ale to było pewne ze po chorobie ubędzie Ci dużo więcej kg;) powiedz mi, jak Twoje przyjaciólki reagują? Nie jest to dla nich mobilizujące, że jestes coraz szczuplejsza?

  • aglex25

    aglex25

    16 grudnia 2010, 15:31

    Widzę, że radość Cię rozpiera:) Super:) Tak trzymaj:) A do świąt pewnie zobaczysz wagę dwucyfrową:) Zazdroszczę Ci samozaparcia:) Pozdrawiam:)

  • edyta2018

    edyta2018

    16 grudnia 2010, 14:50

    Gratuluje bardzo z całego serca:)Uwielbiam czytać twój pamiętnik :* Udanej zabawy sylwestrowej:) Baw się dobrze:) Jak chciałabyś porad w sprawie makijażu to pisz do mnie, bo znam się na tym:) buziole:*:*