... chce zostać w Polsce!
***
Możę wytłumaczę wam jaśniej.
W mojej pracy
jest możliwość wyjazdu za granicę
legalną z ubezpieczeniem itd.
***
Pracowałaby w tej samej firmie
na tym samym stanowisku
a zarabiałby 4 razy wiecej.
Mimo że po opłaceniu rachunków zostaje 2 razy
tyle co wypłata !! a nam nie zostaje nic !!
Potraficie Mi to wytłumaczyc :/ ??
No ale problem w tym że ja niechce się z nim
rozstać na rok!!
A z nim nie wyjade to pewne!
Aha i wiem że marudzę o tym że kasy niema
ale mimo to niestety niechce wyjeżdżać z Polski.
Nie potrafię wam wytłumaczyć dlaczego,
ale niechce i tyle.
Ale teraz proszę powiedzcie Mi jak mu to wytłumaczyć ??
Sylw00ha
5 kwietnia 2007, 07:33miłego dnia:)
talusia1324
5 kwietnia 2007, 07:13nie psuj sobie nerwów...takimii ludźmi nie warto sobie głowy zawracać...:* i dobrze że to zgłosiłaś..zrobiłabym to samo...i robie podobnie tyle że w szkole...jak coś mi nie odpowiada...to ide powiedzieć pani że coś z tym trzeba zrobić...:)
ELIZA33
5 kwietnia 2007, 07:11gosiasku ,a jak tam seksowna bielizna bo nic nie piszesz ?
ozarysmarta
5 kwietnia 2007, 07:10gosieńko u mnie remont zbliza sie ku końcowi ale jestem padnieta juz bardzo. Ser żółty? MNiam . jem go dużo i chudne. Z sera nie zrezygnuje . Pozdrawiam i całuję mocno xxx
Becia81
5 kwietnia 2007, 07:03Slicznie wygladasz no prostu jestem pena podziwu!!!A co do pracy,słyszałam kiedyś fajne hasło:"Denerwować sie to mścic sie na własnum ciele za głupotę innych".W Twoim wypadku należałoby dodać lenistwo.NO ale bądz wtwarda i nie daj sie.Buziaki
evi26
5 kwietnia 2007, 07:01jak można nie uznawać Świąt...jakoś nie mogę tego sobie wyobrazić, ale smutno z tego powodu, że wszyscy będą odpoczywali w domu czy w gościach, a Ty w pracy.
patricia75
5 kwietnia 2007, 01:00Dziekuje za slowa wsparcia:) I juz skladam Tobie i Twojej rodzinie najserdeczniejsze zyczenia Swiat Wielkanocnych!<img src="https://app.vitalia.pl/img245/458/baranekqd2.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
balbina
5 kwietnia 2007, 00:01zgadza sie, 1 plaster sera zoltego zawiera dzienne zapotrzebowanie wapna w organizmie - :)))
niunia007
4 kwietnia 2007, 23:23sliczny kwiatuszek :) a zapal do cwiczen to ja mam zwlaszcza jak widze twoje rezultaty brzuszkowe :):) a co do sytuacji w pracy... masakra widze tak jak u mnie... no coz... nigdy nie moze byc kolorowo... a co do sera... jakas dziwna ta twoja dietetyczka... przepraszam ze to pisze. ta pani chyba jakies dziwne metody odchudzania stosuje...bo pop pierwsze: ser to tluszcze nasycone...trudnorozkladalne...niestety tuczace... i poza tym niewiele wartosci odzywczych iz jest to przerob produktow mlecznych i tluszczowych... nie wiem czy powinnas go jesc w duzych ilosciach... bo z tego co ja sie obecnie ucze to wrecz przeciwnie niestety... no ale ja nie jestem specjalistka... ja tylko czytam... i lapie zdrowe kawalki wiedzy hehe buziolek dla ciebie!!paaaa
Evita75
4 kwietnia 2007, 22:54Wydawaloby sie ze jak ma sie prace to latwiej znalezc inna. Tu w Norwegii to sie sprawdza ale nie w Polsce. Ale Gosiu badz dobrej mysli, wysylaj podania do miejsc gdzie nawet ne potrzebuja nikogo, tam gdzie wysylasz dzwon i pytaj. Wiesz, moze jak sie umowa skonczy to akurat praca sie znajdzie. A co do mieszkania. Mowilas ze wlasciciel nie zgadza sie na dzieci. Moze uda sie Wam znalezc wiec inne, lepsze mieszkanko. Nam sie tak zawsze udawalo jak juz byl noz na gardle. No wlasnie moze to znak ze mozecie nad tym myslec. Koniec pracy, nowe mieszkanko. Na pewno wszystko sie ulozy pomyslnie, mimo ze nie znasz przyszlosci. I wtedy przyslesz mi tez takie zdjecie jak my mamy w trojeczke hi hi
20dziestka
4 kwietnia 2007, 22:51oby jutro bylo cieplusio :) a jak my spoedzamy swieta? sniadanie u nas w domku a potem wyjazd do tescow a w poniedzialek jeszcze nie wiem :) Buziaki
Agnie24
4 kwietnia 2007, 22:43Ja jadę do domku na święta i bardzo się z tego cieszę :) Tobie też życzę radosnych świąt i mokrego dyngusa :) BUŹKA!!!
ewulas
4 kwietnia 2007, 22:40A ja juz myslałam gdzie Ty sie podziewasz??? nie martw sie bedzie dobrze:) glowa do gory:)
dzalina
4 kwietnia 2007, 22:19dziekuje slicznie za wpisik, mam nadizeje ze juz bedize dobrze, a u ciebie zapewne czas pokaze co bedzie dalje, nmoze nie od razu bedize super extrea lae czas przyniesie napewno wsyzstko co najlepsze, najwazniejesze ze masz bliskich na ktorych mozesz liczyc:*
AziBuu
4 kwietnia 2007, 22:04noo...trochę dziwne, ser ma dużą zawartość tłuszczu. Ja tam unikam żóltasa, wole twaróg. Właściwie to przesadzam z nabiałem, ale nie wiem co jeść:] to mi smakuje najbardziej no i owoce + warzywa :]
wawinia
4 kwietnia 2007, 21:59jestem bardzo zdziwiona że ser żółty kazała Ci jeśc dietetyczka.. bo on ma dużo kcal.. i ostatnio oglądałam w TV program o odchudzaniu i tez mówili żeby go nie jeść.. a co do foty to daj e-maila to ci podeśle ;) jak wygląda metamorfoza ;) pozdrawiam gorąco :)
anesia9009
4 kwietnia 2007, 21:57Nie zrozumiałam komentarza :P:P
asiulakula
4 kwietnia 2007, 21:47No kurcze to ja już nie mam pojęcia :) chyba zostaje coś z kosmetyków albo ciuchów, pewnie najbardziej by się ucieszył z gry komputerowej (ja mojemu byłemu musiałam kupowac tylko gry bo nic innego nie lubił robić) ale chyba nie ma nic gorszego niż facet grający na kompie non stop, mimo że wiem że oni to strasznie lubią, nawet ci starsi, eh... ps Ja chodziłam do podstawówki z dwoma dość sławnymi teraz osobami :) chodzili nawet razem do jednej klasy.
anesia9009
4 kwietnia 2007, 21:39No to ja czekam :):)
evi26
4 kwietnia 2007, 21:25dlaczego poniedziałek w pracy, przeciez to nadal świąteczny dzień???