Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kryzys...


Cześć dziewczyny. Wiem że długo nie pisałam. Powód? Moja dieta.. a raczej jej brak.. przyszedł dzień, gdy postanowiłam odpocząć od diety. Skończyło się na długim czasie folgowania sobie. Jadłam w cały świat, zapomniałam o orbitreku. Mama pewnego dnia, zapytała się mnie, czy już się nie odchudzam i że nie chce być niemiła i żebym się nie gniewała, ale czy mam świadomość że robię sobie krzywdę i że jestem na najlepszej drodze by odzyskać kilogramy które straciłam. Dało mi to do myślenia, ale co z tego jeśli tego samego dnia wróciłam do domu z zestawem z mc donalda, paczką laysów i colą, oczywiście zjadłam je pokryjomu, jakbym popełniała jakiś grzech? 
Pora się opamiętać. Dzisiaj miałam dzień diety, jutro się zważę, zobaczę ile przybyło, bo to że przybyło to wiem. Pisałyście mi że jestem waszą motywacją, że się trzymam, że tyle osiągnęłam, a tu i Was i siebie zawodzę.. no ale cóż, cyborgiem nie jestem, prawda? Żadna z nas nie jest. Tyle czasu się trzymałam, nadszedł i mój dietowy kryzys.
Przeraziło mnie to, bo widać moja przygoda z odchudzaniem będzie trwać całe życie.
Bo tracenie kilogramów potrwa chwilę- utrzymanie ich to znacznie dłuższa i cięższa praca...
  • magdat78

    magdat78

    11 marca 2011, 00:18

    zastanawiam sie co z Toba. Teraz juz wiem. Podnies sie, otrzep i idz dalej do przodu. Niestety podkniecia sie zdarzaja i czasem koncza sie upadkiem, takie jest zycie. Ale pamietaj ze padamy po to zeby wstac. Trzymam kciuki za Ciebie.

  • smilehoney

    smilehoney

    11 marca 2011, 00:10

    tez wlansie mialam kryzys i to dluuugi. teraz przechodze na bialko a dzis juz biega;am. musimy sie odbic od dna

  • JourneyToAStar

    JourneyToAStar

    11 marca 2011, 00:02

    Mądrze podeszłaś do tego kryzysku i dobrze, że masz świadomość walki o utrzymanie efektów. To jest podstaw do dalszej pracy:) wierzę, że niedługo powróci Ci zapłał i ruszysz z kopyta:) oprócz nas,masz jeszcze mądrych rodziców:)Mama się spisła na medal tą uwagą:) pozdrawiam Cie i życze dalszych sukcesów:)))