Oja naprawdę nie spodziawałam się
takiego odezwu w sprawie Olgi.
Ona nawet niewie jaką szykujecie jej niespodzianke :)
Lubię pomagać ludzią.
Już kiedyś młodej dziewczynie pokupowałam
ubranka dla jej chłopca 3 latka :)
Była taka szcześliwa :)
Po Oldzę chcę jeszcze pomóc jednej koleżance
z pracy Madzi. Też jest bardzo biedna. Chciałabym
zdobyć ciuszki, zabawki dla jej syna.
Ale muszę jakoś dopytać się o rozmiar jego ubranek :)
***
Dziś w pracy był dużyyyyyyy ruch, wolne i dlatego.
Na szczeście mam wolny weekend
ale mąż mnie dziś załamał.
Narazie nic nie napiszę bo mam nadzieję że
jutro zmieni zdanie.
Dziś z pracy wróciłam z mężem po 22
było mi żal kierowniczki
która mieszka niedaleko mnie, więc
zaproponowałam że ją odwieziemy autem...
I wiecie co ? O dziwo Podziekowała na koniec :)
Ale i tak uważam że za dobre serce Mam dla Niej ;(
Ale wiem jak to jest niebezpiecznie wracać o tej porze :(
Kurdę ja nie potrafię, nie pomagać innym :(
Czy to choroba ?
*------------------------------------------------------------------------------*
Dziś kochane wstałam smutna,
bo mąż Mnie zawiódł na całej linii.
Już nawet niechce mówić o co poszło.!
Miał wybór albo nasza rodzina (czyli ja i psiak), albo
jego rodzina (czyli jego..).
Poszedł do pracy....
dzwonił przed chwilą i wybrał
NASZA RODZINE :*:)
To się bardzo cieszę :)
parya
28 kwietnia 2007, 10:12A jak się dostanę do Krakowa(bo tutaj chciałabym studiować), to wierz mi - twoja kierowniczka może się mieć na baczności ];-D P.S. Ja też lubię pomagać ludziom, kiedyś możemy założyć vitalijkową fundację, bo widzę że tu o wiele więcej takich osóbek pisze :) Pozdrawiam :*
ozarysmarta
28 kwietnia 2007, 10:00ponownie. Pewnie dlatego jej niewidzisz bo jest cienka a wierz mi ludzie potrafią byc fałszywi. CZasem trzeba odpuscić. Buziakixxx
gosienka112
28 kwietnia 2007, 09:54za to cie kochamy Gosiu ;)))
Alize15
28 kwietnia 2007, 09:45mmm :* racja... :* cudnyy dzien..:> milego dzionka laskaa :*:*
anesia9009
28 kwietnia 2007, 09:36Wiesz co ty teraz innym pomagasz i masz dobre serce...To wazna cecha i bardzo dobra. Nie martw sie ,za to kiedyś gdy ty będziesz w ciężkiej sytuacji to ktoś inny ci pomoże :)
malutkafajniutka
28 kwietnia 2007, 09:15jakby cuś:)):) A jak tam idzie ci dietka?
asiulakula
28 kwietnia 2007, 08:42Gosiu tylko że ja w ogóle nie zarabiam :( ale mimo to oddaje ciuchy biednym, ja to mam w ogole manie wyrzucania ciuchow i potem nie mam w czym chodzić :> A z tym bogactwem to jest tak, że wtedy można zawsze bardziej pomóc, np wysłac dzieciaki z domu dziecka na wakacje. Buziaki :)
moniaf15
28 kwietnia 2007, 08:38moze i w dzisiejszych czasach to choroba tak jak wiara w ludzi ale w takim razie ja tez jestem zarazona i ciesze sie tym ;O) jesli chcemy zeby ten swiat byl lepszy to musimy zaczac od siebie ;O) oby wiecej takich chorych ;O) prosze o epidemie ;O)))))
sylwusia24
28 kwietnia 2007, 08:36przepraszam że tak z innej beczki ale długo tak ćwiczysz 1000 brzuszków dziennie?? odpisz ;)
justa31
28 kwietnia 2007, 08:02Masz miekie serdcho,ale dobrze ze sa jeszcze tacy ludzie.Wiesz ja tez nie umiem mowic nie, a czasem by sie to przydalo. Milego dnia
Alize15
28 kwietnia 2007, 08:01zadnaa chotoba widac..jakie masz dobre serce :) takich ludzi wiecej;p a swiat bylby piekny..
czikita33
28 kwietnia 2007, 07:43nie tylko ty slonko bo i ja tez mam serce z piernika . I nie obchodzi mnie co mowia inni ze jestem np naiwna . Poprostu jestem wdzieczna bogu ze mam wspanialego meza ,dwie wspaniale corki i wiem co to bieda ,co to normalnos i wiem co to przesyt kazda dziedzine probowalam. Wiesz gosienko zawsze bylo mi zal ,dzieci chorych ,osob straszych . Poprostu nigdy tego nie moglam zrozumiec dlaczego dzieci choroja na raka itd. I tu wlasnie ci napisze ze moja wspaniala dziewczynka ktora tak strasznie pokochalam odeszla 2 lata temu.(umarla na bialaczke) ale jestem strasznie dumna z siebie . Poniewaz ASIA wrocila po 2 latach do domu i zamarzyl jej sie piesek lablador (takiego mogla tylko dostac) DOSTALA ODEMNIE !!!! MOZESZ ZOBACZYC:www.asia.bim.net.pl zobacz kalendarium lipiec 2005. Co prawda nie dlugo go miala poniewaz odeszla .ALE BYLA KOCHANA . Nigdy bym niechciala przejsc przez takie pieklo jakie jej rodzice przeszli i rodzenstwo. Dlatego ze mam dobre serduszko bozia mi dopomaga . Niewiem ,ale ludzie sa zazdrosni ,zawisni itd.Ale nie wiedza ze ich moze spotkac nieszczescie. Pozdrawiam cie mocno kochana i tak trzymaj. a co do zabawek to jak posortuje i posprzatam piwnice to dam znac i niema sprawy.
sylwik26
28 kwietnia 2007, 07:40w chwili obecnej nie mam czym się podzielic, ale jak uzbieram kilka ciuszków jak już schudnę to dam Ci znać, oki? miłego długiego weekendu, buziaki
Dusia1991
28 kwietnia 2007, 07:30Kochana ja widzę, że Ty jesteś przepełniona miłością i szczerością! Twój mąż to ma wilkie szczęście, że na takiego Aniołka tfarił!!! A jak się uśmiechasz to człowiekowi się robi lepiej - nawet jeśli to są tylko zdjęcia!
ozarysmarta
28 kwietnia 2007, 07:17NIE CHOROBA I TEZ ZAWSZE POMAGAM . OCZYWISCIE NIE PIJACZYNOM ( NIESTETY NIE MAM AZ TAK DOBREGO SERCA)dOBRZE żE MASZ DOBRE SERCE TYLKO TRZEBA ZNALEść ZDROWą GRANICE POMIEDZY POMOCA A DANIEM SIE WYKORZYSTYWAC GOSIEńKO. bUZIAKI I MIłEGO WEEKU XXX
malutkafajniutka
28 kwietnia 2007, 07:11Ja już dawno wiedziąłam że masz złote serduszzko, a w ogóle jak można dać jej te ciuchy?????????????? TEj dziewczynie Oldze?
zorzakasia
28 kwietnia 2007, 00:07Kochana masz dobre serduszko a z tym naszczeście nie da sie nic zrobić ;))) Co do tych bluzeczek dla Olgi czy jej siostry... Postanowiłam sprawdzic dzis i znalazlam dwie bluzeckzi, w których 100% juz nie bede chodzić, ale są duże, zmierzyłam je i obie mają ponad 100 w biuście a ze są takie proste to w pasie podobnie...Obie białe, jedna z długi rękawem, a druga z 3/4. Mieszkamy niedaleko siebie, więc moge Ci je podrzucić jakoś to zobaczysz, co Ty na to?? Moge jakoś pod korone podjechać, zostaje w Krakowie, a maturki już od 4 maja więc daj znać wiesz cio i jak... Zostawie Ci mój numer gg 1255833 napisz to porozmawiamy ;) Buziaczki ;*******
wawinia
27 kwietnia 2007, 23:37Dobrze że masz dobre serduszko.. ale najgorsze jest to że czasami jak się ma miękkie serce trzeba mieć twardą d.. ;/ ale teraz coś pozytywnego ;) ja jak w ubiegłym roku wracałam akurat z matury ustnej z angola.. podeszła do mnie kobieta mówiąca akurat po angielsku z prośbą abym jej coś kupiła do jedzenia.. bo była chyba aż z Iranu.. i chciała dotrzeć do krakowa.. oczywiście pomogłam jej i kupiłam jedzenie.. :) bardzo wtedy dumna byłam z siebie ;) że troche znam tego angielskiego ( i akurat zaliczyłam wtedy ustny angol) bo nie umiem przejśc obojętnie przy potrzebujących :) pozdrawiam :)
asiulakula
27 kwietnia 2007, 23:36też uwazam że masz dobre serducho :) ktos na tym swiecie musi mieć... Ja tez chciałabym pomagać, tylko dlatego chcialabym być bogata, bo uwielbiam dawać prezenty a jeszcze jak ktoś potrzebuje to już w ogóle :)
jess15
27 kwietnia 2007, 23:31masz bardzo dobre serce to zaleta:) wiesz niektórzy niestety jednak tego nie doceniają i czasami jesteśmy zbyt naiwni,ale mam nadzieje,że ty nie trafisz na takich ludzi:P ja też kiedyś klepałam biede i jak dostawałam nowe zabawki byłam przeszczęśliwa...teraaz tego tak nie doceniam