Tak, mnie jakoś wzięło na wspominanie :)
Niektóre zdjęcia będą bardziej impresjonistyczne :)
Mój kochany psiak, uwielbia dawać buziaki :) (2005 r.)
Muszę się wam pochwalić, mój 6 letni siostrzeniec
brał udział w Maratonie, biegu na Błoniach i zajął
2 miejsce !!!
A z ćwiczeń zrobiłam już:
* 15 min. JOGA;
* 18 min. ARMS;
* 18 min. ABS;
* 8 min. LEGS;
* 8 min. BUNS;
* 10 min. KARDIO;
* 10 min. PILATES;
* 10 min. ROZCIĄGANIE I WYMACHY;
* 15 min. TAŃCA INTENSYWNEGO;
* 100 BRZUSZKâW; (bo niemam dziś czasu ;/ )
* 100 ŚCIŚNIEŃ ŚCISKACZEM DO DŁONI ; (po 5o na każda dłoń)
ok. 2 h 2 min. ćwiczeń
Dzisiaj ZNâW troszkę mało ćwiczeń, ale muszę iść do pracy :(
Aha i 1 cm mniej w pasie :) Juppi :)
A jak tam wasze ćwiczenia ???
Piraniaaa
7 maja 2007, 09:48musze ci powiedziec ze ładnie wygladalas wazac 70 kg wogole tego nie bylo widac ... hehe ja tez mam zdjatka slubne gdzie waze pewnie jakies 71 kg :) ... (i to bylo zaledwie 8 miesiecy temu) .... ach czas sobie płynie i nie chce sie atrzymac ani na chwilke :).... pozdrawam cieplo
bober024
7 maja 2007, 09:44fajne foteczki...i milo tak powspominac..sciskaqm mocno i sle buzki
monkan2
7 maja 2007, 09:42fajne fotki ;pozdrawiam
Sylw00ha
7 maja 2007, 09:42remont kuchni wyniosl nas nie wiecej jak 300 zl!! w tym cekol golband itp bo trzeba bylo zaszpachlowac dziure po piecu kaflowym ktorego w koncu sie pozbylismy:) 3 rolki tapety po 45 zl + klej 20zl i inne takie drobiazgi, jakies rurki srurki hehe. jeszcze toeszke potrzebuje na lementy dekoracyjne ze tak powiem, bo konieczniemusze ceratke wymienic na stole itp.
zeglarka2
7 maja 2007, 09:39bardzo mi sie podoba Twoja sukienka ślubna:) Pięknie wyglądałaś. Ślicznie włoski pofarbowane i jak zawsze optymistycznie u Ciebie :)))
justa31
7 maja 2007, 09:36Ok to jest tak. Przyjechala rodzinka z niemiec aby zrobic remoncik u babci(Mieszka tam babcia, ale mieszkanie jest wykupione wlasnie przez moja ciocie i wujka) Chca polazyc nowe tapety w pokojach, wymieniaja drzwi, 2 nowe kanapy kupuja. Chcieliby jeszcze zrobic kuchnie ale nie wiadomo czy starczy czasu bo wujek musi wracac do pracy.A my jako rodzinka im pomagamy, aby babci sie lepiej mieszkalo. Nigdzie nie jade ani do pracy ani na stale.Buzaki
gosia2007
7 maja 2007, 09:31pracuje w duzej firmie z 3tyś ludzmi gdzie robia wypoczynki wszystkie ida za granice nic tu do nas a ja im krojee komplety najgorsze dla mnie sa nocki czlowiekowi sie chce spac a tu nie mozesz ,jestem po operacji nogi mialam wycinanego tluszczaka przy piecie chodzilam 2-ce o kulach noga jeszcze mnie boli ale juz mi sie nie chce siedziec w domu czlowiek patrzy tylko na kase i wiesz....
gosia2007
7 maja 2007, 09:22pracuje na trzy zmiany tydzien nocek tydzien na rano i tydzien popołudniu przejebane jednym słowem
soten
7 maja 2007, 09:19gratuluje siostrzeńcowi, a ciebie widze wzięło na wspominki:) a co do kolczyka to mam go od listopada, przebicie bolało jak 150 bo mam podobno b.zwartą skórę, ale nie załuję bo fajnie to wygląda. niektórych podobno wogóle nie boli
Emimonika
7 maja 2007, 09:16Warto wybaczać, nawet jeśli ktoś nas bardzo skrzywdzi... zwłaszcza jeśli chodzi o najbliższych... Ja z mamą świetnie się rozumiemy, naprawdę jest moją najlepszą przyjaciółką . Zawsze tak było... Inna sprawa z ojcem... Bardzo nas skrzywdził, zwłaszcza mamę. Jako dzieckko byłam świadkiem jak tata po pijaku bił mamę, groził że ją zabije... choć na mnie nigdy ręki nie podniósł... Ale to się odbija na psychice. Mama w koncu się rozwiodła. To najlepsze co mogła zrobić. Jestem jej wdzięczna za ten krok, czasami sobie myślę skąd ona miała tyle siły... Czasami odwiedzałam tatę ale bardzo rzadko. Zaprosiłam go na ślub, ...przyjechał. Płakałam z radości że jednak dotrzymał słowa i przyjechał. Po slubie zawiozłam mu kilka zdjęć na pamiątkę z uroczystości i... to był ostatni raz kiedy go widziałam... Planowałam jechać do niego, wybierałam się ale jakoś mi zbywało. Pewnego dnia dostałam wiadomość, że tata miał zawał, że nie żyje. Zmarł w swoim mieszkaniu w samotności. Choć nie łąćzyła nas jakaś silna więź emocjonalna, bardzo to przeżyłam. Do dziś żałuję , że nie zdążyłam go odwiedzić. I wiesz co? Przebaczyłam mu wszystko co było złe... Tylko że przebaczyłam trochę za późno... Dlatego jak słyszę że ktoś nie może się dogadać z mamą czy tatą to smucę się. Dlatego wtedy tak ci napisałam. Cieszę się że wybaczyłaś mamie już teraz, że nie spóźniłaś się z tym tak jak ja...
gosia2007
7 maja 2007, 09:15doczekasz sie jeszcze troche bo teraz za duzo tych fałd widac jeszcze ja juz w czwartek ide do pracy 3 miesiace bylam na chorobowym boze jak mi sie nie chce piekne fotki wkleilas pozdrawiam <img src="http://img209.imageshack.us/img209/7627/daxt6.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
kama27
7 maja 2007, 09:11Gratulacje dla siostrzenca.Tak szczerze to nie widac zeby tam bylo 70kg,buzia troszke okraglejsza.Ale do teraz to fakt jest roznica.Pozdrawiam.
Azya
7 maja 2007, 09:05Ale różnica bardzo widoczna w tych kilogramach... Gratulacje!!
Summerbreeze
7 maja 2007, 08:56super foteczki :) śliczną miałaś sukienkę ślubną, buziaki
agusia01990
7 maja 2007, 08:45wspaniałe zdjęcia!! ;) bardzo mi się podobają ;) zwłaszcza te ze ślubu :D
justa31
7 maja 2007, 07:46Tez lubie powspominac dawne dzieje. Milego dnia
evi26
7 maja 2007, 07:45Jestem, wróciłam po tygodniu lenistwa aktywnego w górach, żyję i zabieram się do dzieła. Mam zamiar żyć zgodnie z zasadą, którą uwieczniłam jako główne zdjęcie. Więc na początek zjadłam śniadanie, a już pewnie je spaliłam bo 30 min. sprzątałam w pracy: łazienka, zamiatanie, mycie schodów...nieźle. Muszę choć coś schudnąć do niedzieli. Miłego dnia. Buźka :)
Emimonika
7 maja 2007, 07:36Szczerze mówiąc nie za bardzo wiem za co dziękujesz... Hm czyżbyś sobie przemyślała to co kiedyś ci pisałam? Nigdy nie pisałaś o mamie, dałaś mi do zrozumienia że coś jest nie tak między wami... Jesli teraz jest inaczej, poprawiły się relacje (a chyba tak skoro razem włoski farbujecie) to bardzo bardzo się cieszę. Naprawdę! Pozdrów Mamę ode mnie :-)
asiulakula
7 maja 2007, 07:34śliczne zdjęcia Gosiu :) piesek słodziutki z tym pluszakiem. A mąż musiał sobie poszalec bo pewnie teraz juz mu nie wolno :) Co do moich włosów to obecnie mam zupełnie naturalne, ale ja mam brzydkie te włosy bo takie popielate (jestem szatynką) i planuję przefarbowac je na jakiś brąz może z rudymi pasemkami :)
mariam27
7 maja 2007, 07:16zdjęcia superowe, śliczna z ciebie była panna młoda :-D, a widzę, że spać nie możesz hihi, buziaki i pozdrowienia kochaniutka :-* mua