... wynik dzisiejszego ważenia: 62,5kg :)
... przede mną sobota pod znakiem sprawdzania i układania różnych testów... bez Męża... bo on jest na służbie...
... jak tak sobie patrzę na te moje wczorajsze zdjęcia i te sprzed kilku dni, to dochodzę do wniosku, że jednak to, w co się człowiek ubiera ma ogromny wpływ na to, jak wygląda (w sensie - grubo/szczupło)... zdecydowanie moje robocze ubranka korzystniej wyglądają niż te, w których chodzę do ludzi... dziwne... muszę chyba znów przestudiować moją książkę...
... udanej soboty :) trzymajcie się cieplutko, bo dzisiaj znów pogoda pod psem...
gosiasek
12 maja 2007, 07:37ja mam spodnie tej samej rozmiarówki. i w jednych wygladam mega szczupło a w drugich jak pulpecior :( ja tez musze przespatrzyc swoje ubrania, i nawet choćbym fajnie mi sie w nich chodziło a beznadziejnie wygladala to nie ubiore juz :)
calineczkazbajki
12 maja 2007, 07:10od ubioru bardzo dużo zależy !!! Jest taki świetny program " jak się nie ubierac" uwielbiam go, aczkolwiek dawno go nie ogladałąm . bo nie mam tv. Ale ubiór potrafi albo wyeksponować albo ukryc to i owo. Pozdrawiam