Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest gorzej. Fotomenu.


Cześć dziewczyny.
Wiecie co ,aż wstyd się przyznać ,bo dotknęło mnie to pierwszy raz. Od paru dni biorę leki hormonalne, na ulotce jest ostrzeżenie o niepowołanych skutkach. Ciągle mam ochotę na coś ,ale nie jestem głodna ,po prostu mam zachcianki. Najgorsza była wczorajsza kolacja,ale o tym później..

8.08.

śniadanie :
Trzy kanapki 
1)2) z sałata ,szynka ,serem zoltym ,pomidorem i szczypiorkiem
3) z bialym serem ,pomidorem i szczypiorkiem
jeżyny

II śniadanie:

obiad :
sałatka ( pekińska ,papryka czerwona i zolta ,kukurydza ,ogorek konserwowy ,sos salatkowy ,marchewka z oliwą ,fasolka ,jajka sadzone na oliwie.

podwieczorek :

kolacja :
resztka sałatki z obiadu , pomidory (2) z ogorkiem duzym i cebulką ,serek wiejski. 
Po kolacji 100g migdalow i okolo 200g zdrowego błonnika.
W nocy bolał mnie brzuch ,wstalam i wszystko zwrociłam ,na szczęście dołem ,a  to wina przejedzenia.. albo zdrowy błonnik podziałał.

9.08.

śniadanie :

ser bialy z jogurtem i fruktozą ,dwa tosty z szynką i serem ,gruszka ,jabłka suszone.

II śniadanie :

obiad : PYCHA !


Potrawka z kurczakiem. 
Składniki :
-trochę kabaczka
-pojedynczy filet z kurczaka ( moj miał okolo 200g)
-1/3papryki zółtej
-1/3 papryki czerwonej
-2pomidory
-cebula duza
-2łyżki kukurydzy konserwowej
-troszkę fasolki szparagowej
(akurat te warzywa mialam w lodowce ,ale mozna dodac co tylko się chce)

Poddusilam cebule pokrojona w paski , wrzucilam pokrojonego w paseczki kurczaka ,opieklam ze wszystkich stron i wrzucilam warzywa wszystkie oprocz kukurydzy ,zalalam 1/4 kubka wody i wrzucilam 1/2 kostki bulionu warzywno-drobiowego ,posolilam i popieprzylam do smaku ,przykrylam przykrywka i tak się dusilo kolo 10-15 minut ,potem odkrylam i pozostawilam do odparowania wody ,na koniec dodalam kukurydze i pomieszlam ,jadlam z chlebkiem razowym. Mniami.
Cala porcja byla moja ,wiec się najadlam !

Podwieczorek :

kolacja :

marchewka ,pomidor ,ogorek ,papryka zolta ,pomidorki koktailowe,cebulka.
Makrela + pare orzechow ziemnych.

To wszystko na dzisiaj :))
Wiecie co Wam powiem ? Wczoraj odbieralam przesylke dla brata,przywiozl ją dość młody facet (kolo 25 lat) jak mnie zobaczyl to się zmieszał ,czuć było zdenerwowanie. Patrzyl się jakbym byla UFO ,pomyslalam ,ze moze coś jest ze mną nie tak ,moze np bylam brudna na twarzy od dlugopisu albo coś. Dzisiaj rano wchodzę na fejsa ,a tam wiadomość od niego. Czujecie ? Podpisalam się przy odbiorze imieniem i nazwiskiem ,a on mnie znalazl ,weszlam w naszych wspolnych znajomych i co się okazuje ? Jest ich jedynie 7 ,ale dwoje z jego kumpli zapraszało mnie na piwo ( a jak wiadomo nie piję ,więc odmowiłam) ,jeden zrezygnował ,a drugi atakuje mnie smsami ,wiadomościami i cały czas domaga się spotkań ,mówię nie ,ale on tego nie rozumie. Myślałam w sumie,że dojrzali (23-25 to już chyba jest dojrzałość?) ludzie takie rzeczy rozumieją ,ale się chyba myliłam. 
Co do przejadania się: mam nadzieję ,że to minie i gdy tylko skonczę brać te leki ( femoston) to wszystko wróci do normy :))
Trzymajcie się dziewczyny ,lecę poczytać wasze pamiętniki i forum ! :)

  • kompleksik1991

    kompleksik1991

    9 sierpnia 2011, 21:48

    Twoje jedzonko wyglada super i pewnie swietnie smakuje:)

  • Meegaan

    Meegaan

    9 sierpnia 2011, 21:38

    ale masz branie :D tylko pozazdrościć hihi :D smaczne jedzonko :D i nie jest aż tak dużo :D