Samochwala w kacie stala I tak rok podsumowala Zdolny jestem nieslychanie, Mam na swiecie powazanie, W kraju - Same osiagniecia: | ||||
Dluzsze zycie (od poczecia). Koalicja - wzór wspólpracy, Z Sejmu - dumni sa Rodacy, Rzad najlepszy od pólwiecza, Skupil sie na wielkich rzeczach | ||||
Kompetentni ministrowie, Kazdy posel - ideowiec, Z zasadami jak husaria; Bóg, Ojczyzna, Honor(aria). Dla Narodu - becikowe, Nowy peron we Wloszczowej, Lepiej zyje sie rodzinom (jednej matce i dwóm synom) | ||||
Okno na swiat - otworzone, Turystyka - w jedna strone, Lepsza praca, wyzsza placa (zwlaszcza, jesli ktos nie wraca). Gospodarka rozpedzona, Sa mieszkania (trzy z miliona), Jest kilometr autostrady, | ||||
Lad moralny i zasady. Politycznej wzrost kultury, (Nurt plebejski, przyklad z góry), Nie ma WSI (choc jeszcze troche, A zrobimy wszedzie wioche). Caly naród zyje w zgodzie, IPN - i po narodzie. CBA - udane akcje, Super MEN - co rusz atrakcje. | ||||
W szkolach nie ma juz Darwina, Bedzie dryl i dyscyplina, Nie podskoczy zaden gieroj! Tolerancji nie ma! Zero! Zadnych gejów, Ferdydurek, Jest amnestia i mundurek! | ||||
Wolnosc slowa i pluralizm (bo rzadzacych mozna chwalic) Jest religia na maturze, Wierny lud na Jasnej Górze. Nie rozumie tylko Unia: Rzad z Warszawy czy z Torunia? Krótko mówiac rok udany! Tylko naród... do wymiany | ||||
denzel
15 października 2007, 18:54niezapomniana :) dobre sobie:) jak sie zupa udala??dodalas troszke amaretto?? ty to taki smakosz procentowy widze jestes:P a ja bym sie na pial takiej kawy ...i co teraz ,musze sobie zakupic ,tylko ze to kalorie znowu zbedne i kusza i kusza...tak jak dobre wino .. jesli chodzi oslodkie to tez sie skusilam ,na drozdzoweczke mala z prawidziwymi wisniami i na poj kinderbueno:) no ale slowo kinder zobowiazuje:P eh matka mowie Ci co jak co ,ale uporu to Ty mi nie przekazalas:P
Kometka81
15 października 2007, 18:0610 listopada. Ludzie uczą sie na ostro od 2 miesiecy...a ja? Udaje że sie ucze...coś czytam i plącze sie po domu, ale coraz lepiej mi idzie. Po zmianie trybu na siedzący, jak zawsze mój metabolizm był niski, to teraz osiągnął dno...i do tego jest odwrotnie proporcjonalny do mojego apetytu :o(
Kometka81
15 października 2007, 17:58Rewelacja...ale sie uśmiałam. Co do życia...trzeba przeżyć, nie przewegetować...a moje życie ostatnio z nauką...to taka wegetacja, chce już wrócić do mojego "normalnego" zamieszania! Pozdrawiam!
satyna
15 października 2007, 17:02a na blogu u Paradowskiej (bodajże) wyczytałam takie hasło "zmniejszymy bezrobocie (skrócimy czas oczekiwania na paszport)" he, he. Ciekawe czy będzie nam tak wesoło po oficjalnym ogłoszeniu wyników? Pozdrawiam!
mmMalgorzatka
15 października 2007, 16:06dzieki, trzymaj się dzielnie, serdecznie pozdrawiam
bojza
15 października 2007, 15:59i jeszcze tylko babciom berecik mocherowy trzeba schować!!!!
laluna33
15 października 2007, 14:36do normalnych nie należe więc dlatego tak sie rozumiemy...:)))
laluna33
15 października 2007, 14:11to całkiem dobry pomysł....
laluna33
15 października 2007, 14:10bo moja siostra wczoraj mi zrobiła kazanie ze pies powinien jeść tylko mieso,a reszta to sa wypełniacze bezsensowne,wiec musze jej kupić mięso bo mi sie skończyło a sobie warzywa..bo co mi pozostało:))a i jeszcze bio cla bo bardzo mi pomagała swego czasu...
laluna33
15 października 2007, 13:38bo ten dół juz przyszedł...
laluna33
15 października 2007, 13:14ale zjadłam z 5 krówek...ale za to potem tylko warzywa na patelnie...
shpd01
15 października 2007, 12:44Widziałam, jak dzielnie liczyła, a tęsknota była wybitnie obustronna. Zresztą nie tylko Kilarki mi brakowało, ale Was wssystkich :* Niestety kierunek tym razem obrała zupełnie inny a nie Rzeszów (paskuda jedna ;) ), ale już dziś ma wrócić, a ja wybieram się do niej niebawem z dostawą włoskiego makaronu :)
laluna33
15 października 2007, 12:17tylko jedno słowo i lece na poczte...
brunet
15 października 2007, 12:00Hehehe... Do urn ludu Kaczogrodu. Do urn!!!
aganarczu
15 października 2007, 11:04Swietny wierszyk. Zaraz go skopiuje i rozesle po znajomych... Pozdrawiam.
BonneFee
15 października 2007, 10:33wierszyk jest mistrzowski :)) i cudnie przedstawia nasza sytuacje na arenie politycznej w kraju... przykre, prawda?