Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PAMIĘTNIK ODBLOKOWANY ta cholerna waga musi w
końcu ruszyć bo się wścieknę wrrr....


JEJ DZIĘKUJĘ Dziewczynki za odzew na ten mój zablokowany pamiętnik, sam się zablokował ciekawe jakim cudem...Miło wiedzieć że ktoś czyta i się niecierpliwi że nie można wejść na mój pamiętnik:)
 KOCHANE JESTEŚCIE buziak gigant dla WAS za to ze jesteście muuua:*

Tak sobie myślę i myślę co robię źle.... Już trzeci tydzień a na wadze nadal 55,5 kg a dzisiaj nawet pokazało się 55,8 jak waga pokazuje więcej to od razu mnie ochota na ćwiczenia odchodzi a powinno być na odwrót...
No mam już dość , przez półtora miesiąca od kiedy jestem na Vitalii poleciało 7 kg
a od jakiegoś czasu jest jak jest...
Ostatnio nie pilnuję tak rygorystycznie przerw między posiłkami białkowymi i węglowodanowymi, co w mojej diecie nie jest dobre.

No i zdecydowanie za często zdarzają mi się wpadki łączeniowe, mama kusi słodyczami i tak od czasu do czasu coś podjem. Wcześniej jak w niedziele to w niedziele a ostatnio trzy dni pod rząd było prince polo
Więc słodycze na bok to postanowienie numer 1.
Pilnuję niełączenia postanowienie nr 2.
Pilnuję przerw między posiłkami postanowienie nr 3.
Ćwiczę codziennie rano i wieczorem postanowienie nr 4.

No i balsamuję się...nie robiłam tego regularnie podczas odchudzania i niestety moja skóra straciła jędrność, mam jej zdecydowanie za dużo. Nigdy nie byłam super jędrna ale teraz to jest katastrofa! Kupiłam takie oto balsamy ale rewelacji się nie spodziewam. Ćwiczę uda brzuchy i pośladki , ale jakiś środek wspomagający o sprawdzonej skuteczności może by coś nie coś wspomógł ten żmudny proces...

Może macie jakieś doświadczenia i poradzicie mi coś sprawdzonego żeby ujędrnić lelawe uda i brzuch??
MENU:
3 plasterki szynki+sałatka z pomidorów 200 kcal
sok marchew, jabłko, winogrono,pomarańcz ok 150 kcal
smażona wątróbka z cebulką+mizeria z ogórków 550 kcal
garść winogron 50 kcal
garść orzechów i migdałów 200 kcal
tuńczyk z majonezem light, szczypiorkiem,porem, cebulką 150 kcal
RAZEM ok 1300 kcal

Dzisiaj poza gotowaniem nie zamierzam robić nic
Będę nadrabiać zaległości w ulubionych serialach:)

TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNKI I WALCZYMY DALEJ MUSI SIĘ UDAĆ!!!
  • eriss266

    eriss266

    29 listopada 2011, 15:15

    Waga zacznie spadać, czasem zdarzają się takie zastoje. Sprawdzaj się centymetrem czy wymiary spadają :):) Co do balsamów to niestety nie pomogę :( Śliczne menu :) Pozdrawiam

  • Ewelajna1989

    Ewelajna1989

    29 listopada 2011, 15:08

    Nie ma sprawy ;) Jak tylko będę mogła to udzielę rady ;) A zdjęcie wypatrzyłam na fejsie :D

  • Zudoarichiko

    Zudoarichiko

    29 listopada 2011, 14:08

    Mam te balsamy i jeszcze puch-ap z tej serii i tylko nim się codziennie sparuje o reszcie zawsze zapominam ;p no ale to też muszę zmienić :)

  • Ewelajna1989

    Ewelajna1989

    29 listopada 2011, 14:06

    Fusy są świetne! Też stosuje i rezultaty widać gołym okiem. Skóra jest gładka i napięta. A kremy - jak już pisała Jabłuszkowa - wchłaniają się lepiej. Polecam również zakupienie pasu neoprenowego (koszt ok 30zł na allegro) Ja zakładam go na brzuch do każdych ćwiczeń. Skóra po nim poci się niemiłosiernie, a skutkuje to jędrną, gładką skóra oraz szybszym spalaniem tłuszczu i rzeźbieniem talii. Słyszałam , że są też " TURBO GACIE" z tego samego tworzywa tylko to już na tyłeczek się zakłada (różnej długości-np. do kolan). Te z kolei modelują pupę i uda. Pozdrawiam cieplutko ;DD

  • madziuniasz89

    madziuniasz89

    29 listopada 2011, 13:58

    Bilans dokładny bo to dieta z Vitalii Smacznie dopasowana :) Dlatego :)

  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    29 listopada 2011, 13:53

    Ja robię tak, że do zaparzonych fusów dodaję trochę żelu pod prysznic, żeby się dobrze nakładało na skórę :) Z oliwą nie znałam, muszę spróbować.

  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    29 listopada 2011, 13:34

    Raz w tygodniu możesz sobie zrobić peeling z fusów od kawy. Jest świetny, fajnie wygładza skórę, no i balsamy będą się lepiej wchłaniać :) Kurcze też muszę się smarować, bo balsamy kupiłam, ale leżą na półce. Powodzenia w Twoich postanowieniach :)

  • BlackWithDreams

    BlackWithDreams

    29 listopada 2011, 00:16

    Co do tego co wcześniej mi pisałaś,że te 5 kg bedzie Ci teraz opornie szło, chyba Ci juz kiedyś to pisałam ale nieważne :) chodzi mi o to,że te koncowe kg najtrudniej schodzą. Trzeba sie strasznie starać, mi już idzie trochę opornie ale nie załamuję się tym :) lepiej pomału niz za szybko:) i sama sie troche dziwię swojemu podejściu bo zawsze był płacz i lament jak się pizzą ojadłam ale myslę,że pod względem odchudzania trochę zmądrzałam no i napewno tez ta 1 godzina na rowerku mi dała w kość i nie mam wyrzutów sumienia :) masz rację, to jest najlepszy sposób, jeśc z głową to co się lubi i cały czas kontrolować wagę a jak minimalnie podskoczy to ją atakować ćwiczeniami :D