Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Maly czarny kotek


od rana skutecznie zaprzata moja uwage za sprawa rzeczniczki w osobie mojej siostry. Jednak wizja kilkunastoletniej odpowiedzialnosci za zycie (nawet kocie)  jakos mnie nie pociaga. No i  te kocie charakterki. Co jesli sie nie polubiimy i bedzie na mnie prychal? Sis jednak nie ustaje w argumenatcji. Jedno musze jej  przyznac - jest dobra! O mamo.... a to mial byc zwykly dzien ;)

Zasadniczo zaliczam sie do czesci popularcji uznajacej wyzszosc psa nad kotem :) A z definicji pies powinien byc psem wielkim, wlochatym, aktywnym i cieplym. Wodolaz, owczarek podhalanski, bernardyn. Albo chow-chow chociaz  gabarytowo mniejszy. Zastanawiam sie czemu w tej konkretnej sprawie czarnego kotka slowo 'nie' przejsc przez gardlo tak od razu nie chce...


rowerek: 25 km (612 z 1143)
motylek: 200 (+60)               
  • kaira74

    kaira74

    15 listopada 2007, 09:26

    Wiem, co piszę, bo byłam (jestem?) posiadaczką czarnej kocicy. Boskie jest towarzystwo kota, ale kompromisy - tylko po Twojej stronie. Pamiętaj!

  • Czesia222

    Czesia222

    15 listopada 2007, 09:26

    ŁAŁ! Twój pasek robi wrażenie!!!! :))