Wybrałam w moim ulubionym kolorze czyli różowym!!!:)
Wstępnie miało być na kremowo-bordowo ale ta sala bardziej pasuje do mojego usposobienia i mojej wesołej natury, bordo było sztywne i za poważne jak dla nas;)
Zaczarowały mnie te kryształki pod sufitem:)
UWAGA wczoraj przejęta tym kotletem w panierce zaczęłam a6W :)
Nie sądzę żebym wytrwała, jak będę mieć dość przerzucę się na zwykłe brzuchy na dzień czy dwa-lepiej trochę niż w cale nie??:)
O poranku odśnieżanie ok pół godzinki-no co tez lecą kalorie nie?:)
A wieczorem tradycyjne 2 godzinki ćwiczeń w tym 2 dzień szóstki Weidera
NA WADZE 51 kg
więc oficjalnie przestawiam pasek
3 kg do zrzucenia
i będzie osiągnięty mój cel 48 kg
czyli razem 19 kg straconych będzie:)
Wczorajszy zastrzyk poszedł sprawnie, jak bym nie miała przerwy :)
Nie bolało Ją nic a nic juupiii;)
Wizyta sąsiadki nastawiła mnie nostalgicznie...
Miała wypadek kilka dni temu jak jechała z córkami na narty ( ma ok 40 lat )
Wpadły w poślizg i w drzewo a potem do rowu. Nic jej nie było nagle po dwóch dniach zaczęła jej drętwieć twarz! z tond te zastrzyki. Ach życie i zdrowie jest tak kruche, dobrze że żyją , bo auto do kasacji się tylko nadawało!
Przemyśleń ciąg dalszy.
Niektóre z Was opisują swoje przykre sytuacje w związkach czy małżeństwach... (bardzo mi przykro czytać takie wpisy u Was, i tak bardzo życzę Wam żeby to się zmieniło!:*)
W takich chwilach doceniam jeszcze bardziej swojego narzeczonego, po ślubie może i wkradnie się rutyna, może i przez problemy dnia codziennego nie będzie tak romantycznej i sielankowej atmosfery między nami, ale jedno wiem NIGDY nie był by w stanie odnosić się do mnie wulgarnie. Nie lubi kłótni , zawsze wyciąga pierwszy rękę na zgodę i lubi gdy w domu jest wesoła, ciepła rodzinna atmosfera. Dziękuję Bogu za to że On mnie wypatrzył na tej imprezie na której miało Go nie być...
MENU
jajecznica na cebulce+ ketchup 300 kcal
jabłko 70 kcal
kalafior+ziemniaki z cebulką+kefir 400 kcal
szklanka soku z pomarańczy 100 kcal
2 plasterki szynki+pół pomidora 100 kcal
activia+ garść orzechów 300 kcal
RAZEM 1300 kcal
l
MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI:*
dziękuję ze jesteście...
No i obowiązkowo nutka dla Iw
w oryginale nie lubiłam tej piosenki za bardzo ale od 1.30min jak usłyszałam te wersje to byłam w niebie;)
https://www.youtube.com/watch?v=YxqJXGh34gs
Wstępnie miało być na kremowo-bordowo ale ta sala bardziej pasuje do mojego usposobienia i mojej wesołej natury, bordo było sztywne i za poważne jak dla nas;)
Zaczarowały mnie te kryształki pod sufitem:)
UWAGA wczoraj przejęta tym kotletem w panierce zaczęłam a6W :)
Nie sądzę żebym wytrwała, jak będę mieć dość przerzucę się na zwykłe brzuchy na dzień czy dwa-lepiej trochę niż w cale nie??:)
O poranku odśnieżanie ok pół godzinki-no co tez lecą kalorie nie?:)
A wieczorem tradycyjne 2 godzinki ćwiczeń w tym 2 dzień szóstki Weidera
NA WADZE 51 kg
więc oficjalnie przestawiam pasek
3 kg do zrzucenia
i będzie osiągnięty mój cel 48 kg
czyli razem 19 kg straconych będzie:)
Wczorajszy zastrzyk poszedł sprawnie, jak bym nie miała przerwy :)
Nie bolało Ją nic a nic juupiii;)
Wizyta sąsiadki nastawiła mnie nostalgicznie...
Miała wypadek kilka dni temu jak jechała z córkami na narty ( ma ok 40 lat )
Wpadły w poślizg i w drzewo a potem do rowu. Nic jej nie było nagle po dwóch dniach zaczęła jej drętwieć twarz! z tond te zastrzyki. Ach życie i zdrowie jest tak kruche, dobrze że żyją , bo auto do kasacji się tylko nadawało!
Przemyśleń ciąg dalszy.
Niektóre z Was opisują swoje przykre sytuacje w związkach czy małżeństwach... (bardzo mi przykro czytać takie wpisy u Was, i tak bardzo życzę Wam żeby to się zmieniło!:*)
W takich chwilach doceniam jeszcze bardziej swojego narzeczonego, po ślubie może i wkradnie się rutyna, może i przez problemy dnia codziennego nie będzie tak romantycznej i sielankowej atmosfery między nami, ale jedno wiem NIGDY nie był by w stanie odnosić się do mnie wulgarnie. Nie lubi kłótni , zawsze wyciąga pierwszy rękę na zgodę i lubi gdy w domu jest wesoła, ciepła rodzinna atmosfera. Dziękuję Bogu za to że On mnie wypatrzył na tej imprezie na której miało Go nie być...
MENU
jajecznica na cebulce+ ketchup 300 kcal
jabłko 70 kcal
kalafior+ziemniaki z cebulką+kefir 400 kcal
szklanka soku z pomarańczy 100 kcal
2 plasterki szynki+pół pomidora 100 kcal
activia+ garść orzechów 300 kcal
RAZEM 1300 kcal
l
MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI:*
dziękuję ze jesteście...
No i obowiązkowo nutka dla Iw
w oryginale nie lubiłam tej piosenki za bardzo ale od 1.30min jak usłyszałam te wersje to byłam w niebie;)
https://www.youtube.com/watch?v=YxqJXGh34gs
monwiki
27 stycznia 2012, 14:12Wystrój sali boski. Nasza sala też była biało- fioletowo- różówa. Marzył mi się taki biskupi fiolet, ale miałam sukienkę wrzosową i te kolorki by się "gryzły". Dla mnie beż, złoto, bordo to właśnie zbyt sztywne kolory. Wolę nieco żywsze, pasujące do mojej osobowości...
Sunshine...
24 stycznia 2012, 19:08O, właśnie miałam napisać, że kryształki są śliczne, ale mnie uprzedziłaś :) Bardzo fajnie, że masz takiego ideała u boku, kochana :)
kompleksik1991
24 stycznia 2012, 16:38wow sufit wygląda genialnie:) bardzo ładny wystrój:) już tylko 3 kg Ci zostały:) Kochana trzymam kciuki:)Twój cel jest na wyciągnięcie ręki:)
Neli21
24 stycznia 2012, 13:16Pilnuj, pilnuj... przyda mi się kontrola:)
Isabelle69
24 stycznia 2012, 13:09Bardzo mi się podoba wystrój sali, tylko ja nie lubię różu! :( Alee pomimo tego, prezentuje się bardzo elegancko! :-)
Neli21
24 stycznia 2012, 13:02Szkoda, że w teorii wiem wszystko a w praktyce nie robię nic.:P No ale masz rację , trzeba się jakoś ogarnąć :)
Neli21
24 stycznia 2012, 12:52Ogólnie jakoś ciężko wrócić mi do diety;/ hm ciężka sprawa... chyba potrzebuję pomocy:)
Iwantthissobadly
24 stycznia 2012, 11:17Kochana masz rację,musimy doceniać tych naszych kochanych facetów,bo niektóre dziewczyny trafiają strasznie.. Kurcze ale powiem Ci,że sala wygląda nieziemsko;))jejku w ogóle przez Ciebie aż się zachciewa być narzeczoną:D a nigdy mnie do tego stanu jakoś szczególnie nie ciągnęło,zawsze mówiłam mojemu,że po mgrze dopiero:D ale ta cała otoczka którą wprowadzasz jest nieziemska i człowiekowi aż kurcze się chce:D a co do nutki tez jakoś one night in bankok grrr nie lubię,ten remiks jest w miarę:D zdecydowanie lepszy niż oryginał;)trzymaj się Chudzino moja;);*
BrightNight
24 stycznia 2012, 10:40wystrój piękny choć nie w moim stylu. Faktycznie kryształki wyglądają cudnie. Co do narzeczonego to super, że tak się układa:) oby tak dalej:) a i co do szóstki weidera to my mamy jakąś telepatię? Bo ja dziś zaczynam-zaraz u siebie napisze dlaczego:)
Nefertiti1985
24 stycznia 2012, 10:13Ahhhhh kryształki śliczne-sala bajkowa normalnie :)))) podziwiam za a6w nooo i trzymam kciuku bys wytrwała do końca i miała sexy brzusio ;) ja zawsze poleglam ok 2 tygodnia więc teraz jestem wierna 8 minute abs ;D boooooziammm...miłego dnia ,;***
Zudoarichiko
24 stycznia 2012, 09:57Wystrój sali powalający a te kryształki pod sufitem ajjj boskie :D
Naaii
24 stycznia 2012, 09:55Ajj Kochana myślę, że wystrój piękny.. ja u siebie miałam już gotowy na sali.. bo sala była nowa i piękna!! :)) Może znajdę jakieś foto kiedyś to wrzucę do pamiętniczka :)) Dziękuję za miłe słowa.. u mnie tak jest, że ja święta nie jestem i też czasami coś z takich słów rzucę do niego.. więc to nie takie proste.. choć ja staram się takie słowa ograniczać, ale jak mnie wQrzy to nie ma przeproś i oczywiście się zaczyna.. mnie po prostu złości to, że on nie ma dla mnie czasu w ogóle.. :(( a ja jestem osobą, która wymaga dużo ciepła i miłości. Echh.. Fajnie masz, że Twój jest taki inny.. ale mój przed ślubem był księciem z bajki normalnie... mam nadzieję, że Twój się nie zmieni.. ja myślę, że na mojego wpływ znaczny ma praca i stres jaki w niej ma, mimo wszystko.. echh.. ważne, ze nie pije dzień w dzień tylko odreagowywuje sam w domu jakoś na swoje sposoby przed tv, kompem albo na piłce.. Cieszę się, że Ci tak mało zostało.. a moja waga znów 83.. :((
PaulinaRajmunda
24 stycznia 2012, 09:44Bardzo ładny wystrój. :) Naprawdę
XXXJAXXX
24 stycznia 2012, 08:55super ten wystrój...rewelka normalnie,takie żywe te kolory.co do nieszczęsnego kotleta to jak widac waga nawet go nie zauwazyła-ale co się dziwić przy takiej ilości ćwiczeń.pozdrawiam serdecznie i zyczę zebys zawsze tak super myslała i pisała o swoim facecie-aż miło się czyta!pozdówki:o)
fcuk0
24 stycznia 2012, 08:31jezeli tak będzie wyglądała twoja sala, to jest kocmicznie prześliczna!!!!!!! cudnowna!! a Ty sucharze, już mówiłam: nie sądzę żebyś lepiej wyglądała ważać te posrane 48!.:*/ nawiasem mówiąć mi w tydzień spadło jakieś 2.3 kg...wiesz przez co.
ewulka15
24 stycznia 2012, 08:08ciesze sie, ze masz tak wspanialego narzeczonego :)) sala śliczna :** no i gratuluję motywacji do ćwiczeń :))
ajkaQ
24 stycznia 2012, 07:29kochanie wystrój sali piękny:-))urocze te kryształki:-)masz rację brak szacunku w związku to jedna z gorszych rzeczy jaka może być między ludźmi, którzy są ze sobą. Ja to dopiero zrozumiałam nie dawno, i doceniam mojego Q z całego serca i sił za szacunek jakim minie darzy:-) ale wcześniej prawie 8 lat byłam z facetem, który potrafił mnie tak zwyzywać i mi nadać mi od najgorszych.....toksyczny związek:/ ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, człowiek na błędach się uczy i na szczęście teraz mam cudnego mężczyznę, który mi wszystko wynagradza...:-))))))
Tysiia
24 stycznia 2012, 06:55Przecudny wystrój:))) ja również wybiorę sobie w różu, ale mam na to jeszcze sporo czasu:))))))wiesz co jak się słyszy co się teraz dzieje w związkach to masakra, dlatego trzeba pielęgnować tę miłość jak tylko się da ;) od jakiegoś czasu nasuwa mi się jedno pytanie, jesteście tak długo razem, wspominałaś, że Narzeczony jest starszy od Ciebie więc dlaczego jeszcze nie zamieszkaliście razem:)?? na co Wy czekacie??:) na ślub??W XXI wieku:)??? hehhe jak tak to podziwiam:*buzka
Aspenn
24 stycznia 2012, 06:18Wystrój sali PRZECUDOWNY!!!!ślicznie to wygląda,aż ja zachciałam ślubu:)ile kosztuje takie wystrojenie?co do bordo to nienawidzę,niecierpię i kojarzy mi się ze starymi babami ten kolor (sorki za porównanie:)).Ostatnio też siedziałam na forum vitaliowym i czytałam różne tematy to aż mi sie włos jeżył na głowie,i dziękuję Bogu że nie mam takich problemów,mój eM nigdy mnie nie obraził,nigdy nie było u nas przekleństw do siebie nawzajem,szanujemy się nawzajem i kochamy.Dziękuję Bogu za niego.I wiesz nie martw się rutyną po ślubie,to zależy od Was czy ona sie wkradnie czy nie.My jesteśmy razem ponad 8 lat,od 5 lat mieszkamy razem i nigdy się sobą nie znudziliśmy,zawsze mamy czas na przytulanki,rozmowę,spacery.I u was tak będzie,najważniejsze to byc dla siebie nawzajem a nie obok siebie:)
pauvrette
24 stycznia 2012, 00:23Jeśli ktoś lubi ten wariant kolorystyczny to naprawdę wystrój sam w sobie jest przepiękny. Niestety u mnie różowy zajmuje ostatnią pozycję w rankingach kolorów (gustuję w czerniach i szarości, a jeśli chodzi o wystroje to zdecydowanie krem), mimo to podoba mi się! Jakoś tak te odcienie są bardzo dobrze dobrane. Oczywiście bardzo dobrze, że zaczęłaś A6W, każde ćwiczenia na mięśnie brzuszka są dobre :) Oj doceniaj narzeczonego naprawdę, ja wczoraj usłyszałam: "Nawet nie mam już ochoty cię trzymać za rękę" - po tym jak powiedziałam mu, że jeśli coś mu we mnie nie pasuje to niech sobie znajdzie inną bo ja się nie zmienię. Oboje jesteśmy niesamowicie impulsywni. Niestety... Abstrahując od tego, jej już tak niedużo do celu! Pięknie! Może nawet razem go osiągniemy w niedługim ostępie czasu? Ja już mam pomysł na stabilizację, trochę poczytałam na ten temat. Buziaki.