O zgrozo! Wczoraj wylądowałam na imprezie u koleżanki-babski wieczór picie jedzenie plotki do 4 nad ranem, a wszystko co jadłam to zło wcielone-czipsy, grzanki czosnkowe, słodycze i wódeczka duuużo wódki. Aktywność to jedynie poranne odśnieżanie, robię się niegrzeczna....
Kizia ogarnij się bo będziesz tego żałowała!
A więc konsekwencje bardzo udanego wieczoru i nocy są takie że na wadze o poranku zobaczyłam
52, 7 kg!!!
Aaaaaaaa OGŁASZAM STAN ALARMOWY, zamieniam się w górę tłuszczu.
W związku z powyższym dzisiaj robię detoks
w moim menu znajdą się rzeczy mało kaloryczne takie jak jabłka, jogurty, warzywa z wody i wieczorem piwo;p tak idę na imprezę i zamierzam wypić 2 piwa-ale nie będę jadła kolacji;p i będę tańczyć całą noc;)
Mam nadzieje że po takim detoksie jutro na wadze znowu zobaczę 51 z haczykiem...
No więc jak tylko skończę pisać notkę i nadrobię wasze wpisy wsiadam na rower w planie (który zostanie zrealizowany w 100%)
-1 godzina rower stacjonarny
-1/2 godziny kardio ( pajacyki, skakanka, twister, skłony przysiady i inne wariactwa)
-15 minut z Tamm.Weeb na poślady-bo zakwasy ustępują ( a skoro do walentynek tylko 2 tygodnie, to trzeba zadbać żeby mój Skarb podczas tańca erotycznego który dla Niego zaplanowałam miał jak najlepsze widoki;p)
-1 godzina ćwiczenia na rzeźbę brzucha , talii i na uda
RAZEM jakieś nie całe 3 godziny no i wieczorem z 3 i pół godziny tańców;)
Wykończę tego dziada co mi dzisiaj zawyżył wagę, co to to nie żebym ja na wadze prawie 53 zobaczyła przez obżarstwo, wolne żarty nie po to tyle się męczyłam żeby takie stresy o poranku znosić.
Mój rano jechał do pracy( promocja jakiegoś butiku z babskimi ciuszkami-ach się tam znowu naogląda panienek, whatever-tyle jego, od patrzenia mnie nie ubędzie a wieczorem się tak odździrowię ze nie będzie mógł oderwać ode mnie oczu i szybko zapomni o tym co widział;p -dla nowych koleżanek szybkie wtajemniczenie mój jest DJem -między innymi;))
No to chyba było by na tyle, jeszcze nutka na dzisiaj dla Iw
http://www.youtube.com/watch?v=HCqa4zDlZeM
No to zmykam dać sobie w dupeczkę ;)
XOXO :*:* Miłego dnia moje Suczki;p
Kizia ogarnij się bo będziesz tego żałowała!
A więc konsekwencje bardzo udanego wieczoru i nocy są takie że na wadze o poranku zobaczyłam
52, 7 kg!!!
Aaaaaaaa OGŁASZAM STAN ALARMOWY, zamieniam się w górę tłuszczu.
W związku z powyższym dzisiaj robię detoks
w moim menu znajdą się rzeczy mało kaloryczne takie jak jabłka, jogurty, warzywa z wody i wieczorem piwo;p tak idę na imprezę i zamierzam wypić 2 piwa-ale nie będę jadła kolacji;p i będę tańczyć całą noc;)
Mam nadzieje że po takim detoksie jutro na wadze znowu zobaczę 51 z haczykiem...
No więc jak tylko skończę pisać notkę i nadrobię wasze wpisy wsiadam na rower w planie (który zostanie zrealizowany w 100%)
-1 godzina rower stacjonarny
-1/2 godziny kardio ( pajacyki, skakanka, twister, skłony przysiady i inne wariactwa)
-15 minut z Tamm.Weeb na poślady-bo zakwasy ustępują ( a skoro do walentynek tylko 2 tygodnie, to trzeba zadbać żeby mój Skarb podczas tańca erotycznego który dla Niego zaplanowałam miał jak najlepsze widoki;p)
-1 godzina ćwiczenia na rzeźbę brzucha , talii i na uda
RAZEM jakieś nie całe 3 godziny no i wieczorem z 3 i pół godziny tańców;)
Wykończę tego dziada co mi dzisiaj zawyżył wagę, co to to nie żebym ja na wadze prawie 53 zobaczyła przez obżarstwo, wolne żarty nie po to tyle się męczyłam żeby takie stresy o poranku znosić.
Mój rano jechał do pracy( promocja jakiegoś butiku z babskimi ciuszkami-ach się tam znowu naogląda panienek, whatever-tyle jego, od patrzenia mnie nie ubędzie a wieczorem się tak odździrowię ze nie będzie mógł oderwać ode mnie oczu i szybko zapomni o tym co widział;p -dla nowych koleżanek szybkie wtajemniczenie mój jest DJem -między innymi;))
No to chyba było by na tyle, jeszcze nutka na dzisiaj dla Iw
http://www.youtube.com/watch?v=HCqa4zDlZeM
No to zmykam dać sobie w dupeczkę ;)
XOXO :*:* Miłego dnia moje Suczki;p
BrightNight
27 stycznia 2012, 10:50Już lepiej:) a co do faceta to on grał w Step up, oglądałaś przecież:) a co do kg to zbijesz to raz dwa
BrightNight
27 stycznia 2012, 10:49Już lepiej:) a co do faceta to on grał w Step up, oglądałaś przecież:) a co do kg to zbijesz to raz dwa
agressiva
27 stycznia 2012, 10:46myślę, że ćwiczeniami i powrotem do diety spokojnie zbijesz ten jeden dzień większej rozpusty, nie ma co narzekać, tylko zabierać się do roboty :)
XXXJAXXX
27 stycznia 2012, 10:41niezły wycisk Kizia zaplanowałaś na dzisiaj! heh podziwiam...chociaz mi tez by taki wysiłek sie przydał-moż e jutro się chociaz wytancze heh.pozdrówki gorące bo zimno brrr.
ajkaQ
27 stycznia 2012, 10:31takim treningiem na pewno wykończysz tego dziada zawyżacza wagi:-)powodzenia kochana:-) och jak ja uwielbiam babskie wieczory:-))))
beyonce1989
27 stycznia 2012, 10:28masz rację daj mu w kość temu co tak zawyżył wagę:)jutro na pewno będzie mniej:)