Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Foto relacja z walentynek :)

Cześć :) Znowu znikłam na 3 dni :) Wiecie :P Walentynki te sprawy :P Mój misiu ma urlop i spędzamy go razem :) Jutro jedziemy na śląsk razem :) 

Jak Wam minęło to zakochane święto ? Bo mi bardzo fajnie :D Romantico na maksa:D Marcin obdarował mnie podarkami a ja jego :) Zrobiliśmy razem pyszną kolacje i zjedlismy ją przy blasku świecy i winku :) 

                                Zapiekanka ziemniaczana z mięskiem mielonym pieczarkami kukurydza sosem śmietanowym i serkiem żółtym :)Wyglada dziwnie ale rewelacyjnie smakowała:D

Sukienka:) Ale na pierwszym planie mój spyrek ;/ Masakra :( 

                      Walentynkowy prosty make-up :) Piękno w prostocie :)

              ( Wyglada dość czerwono ale to tylko przez ten dziadowski aparat)

Dietkowo jakoś się trzymam :) Nie ma super rewelacyjnych efektów... Chyba nie schudne póki się ta durna zima nie skończy... Shit! 

Ahh... trzeba wreszcie uwierzyć w siebie, co nie?

Dzisiaj kupiłam "Przyjaciółke" w tym czasopismie możecie zobaczyć artykuł jednej z dziewczyn z Vitalli. Schudła  50 kg. Polecam. Motywujące :) 

Dzisiaj Tłusty czwartek , moje święto :P hihihi A to świateczne menu:

ŚNIADANIE:

*Kanapka z serem żółtym i wędliną

*Barszczyk w kubeczku

2 ŚNIADANIE;

*Kromal z marmoladą

*3 (!!!!!!!!!!!!) Pączki mini 

OBIAD:

*Łyzka ziemniaków

*Odrobina sosu

*Łopatka z królika

KOLACJA:

*2 jabłka 

NAPOJE:

*Wodaaaaa

*2 x herbata z cytryną

AKTYWNOŚC:

*Seks x2 :P:P:P:P

*45 minut odgarniania sniegu z mojego wielgaśnego podwórka

MOTYWACJE:

Życzę miłego wieczoru :P Ja lece farbować kudełki :P A później pobeczeć przy Zmierzchu (oglądam chyba milionowy raz:P) :*Buziaki