Wybrałam się wczoraj do kosmetyczki na usługę wykupioną przez Internet na spłycenie zmarszczek.
Pani położyła mnie na kanapce, poogladała moją twarzyczkę pod kątem jakości itp. i przed podłączeniem do urządzenia padły pytania:
1. jakie zabiegi pani dotychczas robiła?
2. czy jest pani na coś uczulona?
3. czy jest pani w ciąży ????
.....buhaha, myślałam, że spadnę z kozetki, bo takiego pytania się nie spodziewałam. Powiedziałam Pani, że chyba chciała zapytać "czy jestem babcią?" Hi, hi a ona na to, że teraz kobiety późno rodzą. Ludzie, ale miałam banana na twarzy do końca dnia i mam nadal.
Wróciła mi ochota do diety, gimnastykowania i dbania o siebie. Wrócił apetyt na życie .
Jesssu Miecia w ciąży?!?!? To nie wyglądam źle jak na swoje lata skoro sugeruje mi się jeszcze ciążę.
Nie sugerujcie mi też słodziutkie, że może mam brzuch bo ciążowego nie mam, a i na kanapce wszystko w spodniach było zebrane w kupie, he, he,
No to do chudnięcia, go, go, go
grazia66
19 kwietnia 2012, 19:37no takie pytanie może zmobilizować pozytywnie ;) tak samo jak próba ustąpienia miejsca w środkach komunikacji może zmotywować negatywnie ;) no to do dzieła :)
deepgreen
19 kwietnia 2012, 15:56Patrz jaka motywacja.Musze zaczac do kosmetyczki chodzic:-)A na swoje lata na pewno nie wygladasz!!
izulka710
19 kwietnia 2012, 15:13Ostatnio miałam 64,4kg ale oficjalne ważenie jutro,choć nadchodzi @ więc super nie będzie:/ Ale wysyłam w twoją stronę pozytywną energię,żebyś zobaczyła taki wynik na wadze:))Buziaki!
znudzonaona
19 kwietnia 2012, 15:12Mieciu , znając Twój zapał i mobilizację , to wiem , ze jak się zaweżmiesz , to tylko czekać kiedy mnie prześcigniesz :-))) a ja obiecuję grzecznie uciekać , wiec zaczynamy !!!
znudzonaona
19 kwietnia 2012, 14:53Miłe słowa działają na nas jak balsam , ach , jak miło usłyszeć , że wracasz z usmiechem i ochotą na Vitalkę :-) Całuski !!
izulka710
19 kwietnia 2012, 14:44Mam nadzieję,że to był przyjemny zabieg?Tylko co ty tam Mieciu spłycałaś?Miłego popołudnia:DD
barbara.nowowiejska
19 kwietnia 2012, 14:27No, Mieciu, to jak nawet zmarszczek się pozbędziesz to uważaj jak zaraz młode męskie ciacha będą Cię rwać! Nie ma to jak takie pozytywne podniesienia na duchu!
Julianne90
19 kwietnia 2012, 14:15takie male drobiazgi a ciesza :)) fajnie jak tak ktos czasami cos powie, nawet nie przywiazujac do tego wagi a jest to super mile i motywujace ;)
SYLWIULA.sylwia
19 kwietnia 2012, 13:30Miecia jakie zmarszczki??!! Bananowe buziaki:)))
sobotka35
19 kwietnia 2012, 13:05To jasne,że nie wyglądasz na swoje lata,więc niechaj nie dziwią Cię takie pytania:))Pozdróweczki:)
Agusienka123
19 kwietnia 2012, 12:59:-) tylko tak można to podsumowac :-)
Sonia58
19 kwietnia 2012, 12:24Z przyjemnością znów czytam Miecię. Nie mogłam sie ogarnąć po spotkaniu....... Miecia nie ma zmarszczek!
nata89
19 kwietnia 2012, 12:12wyobrażam sobie twoja minę wtedy ;) przypomniałaś mi ze tez musze się wybrac do kosmetyczki w koncu
elka65
19 kwietnia 2012, 12:00Mieciu jakie zmarszczki o czym Ty piszesz?????????????? Już widzę tego bananka na Twojej twarzy:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))) pozdrawiam cieplutko, buźka:*
jasmolka
19 kwietnia 2012, 11:59No,no Mieciu - wyobrażam sobie,jak pięknie wyglądasz!!! To po coś, przepraszam, poszła spłycać zmarszczki... ? ???? !!!! Pozdrawiam :-)
Agujan
19 kwietnia 2012, 11:49A gdzie ty Mieciu masz zmarszczki? jak zlikwidujesz te od śmiechu to na zdrowie Ci to nie wyjdzie... ani nam ;)
Arnodike
19 kwietnia 2012, 11:38nie ma to jak dobra motywacja;-)
filipinka1
19 kwietnia 2012, 11:29he, he, podoba mi się!!! też tak chcę :)))
plastikowabiedronka
19 kwietnia 2012, 11:12hehehe, nie źle :)tylko to świadczy o tym że tak młodo wyglądasz ;)
agnes315
19 kwietnia 2012, 10:54A ja się Mieciu na gruponie solidnie zawiodłam. Wykupiłam sobie trzy zabiegi laserowego zamykania naczynek. Dwa pierwsze przeprowadzała właścicielka salonu a trzeci pracownica, która nie wiedziała, że ja z grupona i dopiero wtedy zobaczyłam, jak powinien wyglądać ten zabieg naprawdę. Za przeproszeniem: gówno płacisz, gówno dostajesz, no chyba, że to ja miałam takiego pecha :( Z tą ciążą to fajne, ja też wczoraj dostałam komplemet od kierowcy busa, jak odprowadzałam syna, wziął mnie za jego żonę buahahahahaha Buziaki :)