Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakoś tak.....



W naszym domu nastała cisza i spokój. W takiej ciszy to głupie myśli mogą napłynąć do głowy. Pozornie jestem spokojna, ale ta słabo przespana noc świadczy o niepokoju.

Nauczyłam się nie wybiegać myślami naprzód, ale i tak czas szybko leci. Jutro druga chemia. Własciwie wiem już czego mogę spodziewać sie po niej, ale jednak boję się.Mój umysł szybo dostosował sie do nowych warunków i potrafię zwlekać z niepokojem do ostatniej chwili, ale chyba już jest ta chwila.

Walka , jaka toczę wewnątrz siebie zabiera mi zdolnośc do koncentracji.
Zabawna historyjka  Kasi  jest odzwierciedleniem  mojego obecnego żywota.:)
Jestem teraz płytka, rozkojarzona i roztrzepana.Zaczynam cos i nie koncze, idę po coś i po drodze coś odwraca moją uwagę, mysle o czymś, a za chwile zajmuje sie czymś innym, planuje coś, a później zapominam co :))
Ktoś do mnie mówi, patrze na niego, ale nie mogę skoncentrować sie na tym co ten ktoś do mnie mówi. Jestem rozbiegana i chaotyczna.
Nie moge skupić sie na czytaniu książek, oglądaniu długiego programu telewizyjnego, ani usiedzieć dłużej w jednym miejscu.
Mówie Wam, ADHD , jak nic :))
Za rada Moniki kilkakrotnie próbowałam policzyć od 50  w dół. Na razie udało mi sie zatrzymać na trzydzieści kilka :))

Dziś mam w domu Patryka. Idziemy  z nim do psychologa. Zaraz sie ubierzemy i popędzimy, bo jego matka jest teraz strusiem pędziwiatrem :)))

Jak tylko bede czuła sie na siłach to natychmiast sie odezwe. Mam nadzieje, że tym razem złe samopoczucie po chemii zajmie mi nie wiecej niż dwa dni.Trzymajcie kciukasy ! 

  • elik7

    elik7

    13 listopada 2008, 19:55

    wszystko będzie dobrze, moja bliska koleżanka miała raka a już nie ma. Oczywiście chodzi do lekarza na kontrolę, te wizyty są coraz rzadsze co nas bardzo cieszy. Włosy jeszcze raczej przypominaj puch, przynajmniej tak twierdzi, nosi perukę. Ale jest już pogodna. A to jest najważniejsze. Serdecznie pozdrawiam

  • gabimirek

    gabimirek

    13 listopada 2008, 19:20

    ...bedzie dobrze ,trzymam kciuki....pozdrawiam cieplutko

  • gabi2006

    gabi2006

    13 listopada 2008, 18:22

    Dużo nas tu ściskających i wysyłających Ci pozytywną energię na pomoc w przetrwaniu złych dni. Trzymaj się cieplutko i czekamy na Ciebie!

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    13 listopada 2008, 18:15

    <img src="http://tbn0.google.com/images?q=tbn:tJh6z1fHQebZdM:http://centurion.ynd.pl/Serwis/bajki/Calineczka/calinka03.jpg">

  • malgonia37

    malgonia37

    13 listopada 2008, 17:35

    ...trzymam mocno :)

  • babola

    babola

    13 listopada 2008, 16:17

    jak zawsze..nie daj sie!!!Ściskam

  • mikrobik

    mikrobik

    13 listopada 2008, 14:49

    Życzę Ci z całego serca, aby tym razem to złe samopoczucie trwało duuużo krócej nawet jeżeli to znów będą dwa dni. Przytulam mocno. Trzymaj się, bo przecież wiesz, że masz dla kogo być zdrowa. Poza tym przekazujemy Ci tyle dobrej energii, ze ten dar nie może się zmarnować.

  • Olympionica

    Olympionica

    13 listopada 2008, 14:26

    bedziemy czekac na wpis, ale tez sie pewnie troche martwic, a jednoczesnie takze byc dobrej mysli i wierzyc ze przejdziesz ja na tyle dobrze, na ile to mozliwe:) Jestes bardzo dzielna i musisz taka pozostac:) Masz dla kogo zyc i to zyc prawdziwe, usmiechac sie, miec sile:)Moja kolezanka, mama te dziewczynki chorej na bialaczke mowi, ze nie mysli, zrobi wszystko zeby o tym nie myslec, choc jednoczesnie na niczym sie nie moze skupic. Zyje z dnia na dzien, odlicza dni, chce jak najsybciej miec to leczenie za soba, a przy malej ma naprawde duzo roboty, musi byc z nia non-stop. JEst badzo dzielna i cierpliwa jako kobieta i matka,podziwima ja, dziecko po lekach potrafi wpadac w histerie. Miala bardzo silne bole kostne to tez wszystkim rzucala, 4 letnia dziewczynka. JAk jej podaje leki dozylnie do wenflonu, trzea ja trzymac za reke, niestety robia jej sei skrzepy wiec zawsze boli. Ona ociera lezki tylko, gdy dziecko nie wiedzi, tak to smieja sie i zartuja jakby byly w domu, az do kolejnego zabiegu, ktorego mala nie daje sobie dobrowolnie zrobic i trzeba ja trzymac na sile. Wczoraj nie dala sobie zakroplic oczek. Pozniej wrocila i przez kilkanascie minut powtarzala w kolko "raczka mnie boli, raczka mnie boli" Zle sie na to patrzy.... ale dlatego ja w nich staram sie wierzyc calych sercem.

  • roxy1

    roxy1

    13 listopada 2008, 13:32

    wiesz bo to jest tak: jak mnie cos boli i nawet wiem, że moze znaczyć cos złego to nie robię z tego problemu( moze dlatego, że nie miałam powaznej choroby)ale jakos albo blokuję złe mysli albo udaję, że czegos nie ma albo po prostu żyję w przeswiadczeniu, że musi być dobrze, natomiast jest zupełnie inaczej jak jakies nieszczęscia dotykaja moich przyjaciół- zawsze bardzo mocno mnie to dotyka i chocrównie mocno wierze, że będzie dobrze to jednak niepokój mam dużo większy niż w przypadku gdy chodzi o moją osobe, piszesz, że teraz przyjdzie pora na brwi i rzesy a może pomyslisz o makijażu permanentnym choć nie wiem czy mozna go wykonac, podobno najbardziej"boli" jak się traci włosy łonowe choć niby je depilujemy to jednak wg. słów mojej znajomej to co innego- znając jednak Ciebie na pewno podsumujesz to stwierdzeniem, że wreszcie nie musisz robić wosku czy też podobnych i tak trzymaj Kobieto- buziak.

  • vilemka

    vilemka

    13 listopada 2008, 11:45

    Mariolka mocno mocno przytulam Cię do serca.Ewa

  • wysokaiwo

    wysokaiwo

    13 listopada 2008, 11:02

    Mariolu ja myślami jestem z Tobą, wierzę że bedzie dobrze. Trzymam kciuki!!! Codziennie odwiedzam Twoją stronę i będę odwiedzała, ponieważ czekam na upragniony wpis " wygrałam"! Ściskam i pozytywne fluidy przesyłam! Iwona

  • siemka2

    siemka2

    13 listopada 2008, 10:56

    ja tylko całuska i przytulaska. Będzie ok. Trzymam kciuki

  • margotxs

    margotxs

    13 listopada 2008, 10:27

    trzymam kciuki, sciaskam mocno i wysylam moja pozytywna energie! Bedzie dobrze.

  • Hejho

    Hejho

    13 listopada 2008, 10:08

    przytulam... kochana wiem, ze to trudne, ale myśl o czekającej Cie chemii jak o czyms co Ci pomaga...