Podjęłam bardzo ważny krok.
Nie chcę już tak żyć.
Dość tego płakania i życia w nadzieii, że może wróci.
Dość doszukiwania się w in w samej sobie.
Dość ironicznych spojrzeń i kąśliwych uwag ze strony rodziny i otoczenia.
Dość przepraszania za wszystko, a przede wszystkim za to, że żyję.
Długa droga przede mną, ale ten portal, to najodpowiedniejsze miejsce dla mnie.
Widzę, że tu ludzie otrzymują wsparcie i zrozumienie - coś czego całe życie szukałam.
W poniedziałek wizyta u dietetyka - przyznam się, że boję się ogromnie, ale to chyba jakaś wskazówka od Najwyższego. Trzymajcie za mnie wszyscy kciuki - bardzo proszę!
sezamek68
12 stycznia 2009, 17:29nie ma rzeczy niemożliwych.dasz sobie radę!!!!!!!!!!!!!!Nie poddawaj się !!!!!Udowodnij światu,a przede wszystkim sobie samej ,że potrafisz!!!!!!!!!!!
ElitY
12 stycznia 2009, 17:28Droga Aniu:) to co przeczytałam hmnn naprawdę było smutne...gość nie był Ciebie wart..jesteś młodziutka...pójdziesz do dietetyczki, będziesz się zdrowo odżywiała i proponuję jakieś formy ruchu włączyć, a będzie dobrze:) jeszcze mu pokażesz jaki skarb stracił i mu szczęka opadnie...czy sama chęć zobaczenia jego reakcji na dalsze zmiany jakie w Tobie zajdą nie będzie motywatorem??:D ale myśl przede wszystkim o sobie...co Ty chcesz osiągnąć...ja dziś sie dowiedziałam czegoś na temat mojej wagi...okazało się że ludzie już za plecami w pracy mówili że przytyłam...cholernie mi się przykro zrobiło i oczy zaszkliły...ja im jeszcze pokażę:P a moje dane w pamietniku są niestety niekatualne... co prawda wystarczy mi zgubić 5-6 kg...ale jakoś ciężko mi ostatnio idzie i wszystko dobija....wiem doskonale jak to jest kiedy inni się naśmiewają i obgadują...kiedyś w którkim czasie przytyłam 11 kg... (choroba) to wszystko boli, ale wierzę że zarówno ja jak i Ty damy sobie świetnie radę:) życzę powodzenia i dużo pozytywnych myśli...
aglex25
12 stycznia 2009, 17:20bardzo dobrze, że idziesz do dietetyczki, ona z pewnością ułoży Ci dobrą dietę, a my wesprzemy na duchu:) pozdrawiam:)
Kruszyna22
12 stycznia 2009, 17:17będziemy Cię wspierać:) z nami napewno dasz radę:)
tygrysekwpaski
12 stycznia 2009, 17:17trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam
Heresy
12 stycznia 2009, 17:15Na pewno dasz sobie radę ! Trafiłaś w dobre miejsce , wszyscy będziemy trzymać za ciebie kciuki ! Najważniejsze to nie poddawać się i starać się ze wszystkich sił. Robisz to dla siebie . Powodzenia !
cudnewinogrono
12 stycznia 2009, 17:13z taka waga mozesz smialo lekarza poprosic o meride albo zleikse proponuje to drugie na poczatku naprawde pomaga oczywiscie dieta i ruszac sie trzeba fajnie ze do nas trafiłas trzymam kciuki za Ciebie:):)pomalutku małymi kroczkami do celu :):)
AnulekGrubulek22
12 stycznia 2009, 17:01Kochana sam fakt że trafiłaś tu do Nas to już duży plus, dasz sobie radę, zobaczysz. Trzymam kciuki
kattarina
12 stycznia 2009, 16:59jestem z Tobą i trzymam kciuki, nie tylko za zrzucenie kg, ale przede wszystkim za odzyskanie wiary w siebie!!
joda100
12 stycznia 2009, 16:57Droga Anulko masz nas Witalijki ,jestem pewna że z nami Tobie sie uda !!!najważniejsze że sama tego chcesz.Pozdrawiam i bede zaglądać do Ciebie
megalis
12 stycznia 2009, 16:44Nie załamuj się. Masz dzieciątko i masz dla kogo żyć, a to jest najważniejsze. A mężem wcale się nie przejmuj, nie on jeden na świecie. Będę mocno trzymała kciuki za Ciebie.
19pasjonatka87
12 stycznia 2009, 16:10Dużo siły i wytrwałości Ci życzę kochana :)
Majalena
12 stycznia 2009, 16:00Kochana, życie jest piękne, wystarczy że będziesz z niego jak najwięcej korzystać. Jeżeli się nawet coś nie udaje, to nic, każdy się uczy na błędach, a ten mężczyzna był frajerem, że zostawił tak cudowną kobietę jak ty.Nie ma się co załamywać. Przed tobą całe życie, trzeba się wziąć w garść i zacząć działać. Bardzo się cieszę że masz siłę walczyć, to jest duży plus. Może będzie nieraz trudno, ale nic się nie martw, my tu jesteśmy i zawsze możesz się nam wyżalić.Ten portal jest po prostu nie zastąpiony. Bardzo dużo ludzi dopiero tutaj osiągnęło swoje cele.Pozdrawiam cię gorąco!!:) trzymaj się, trzymam za ciebie wszyscy kciuki, poradzisz sobie, buziulki :*****
niewidzialna38
12 stycznia 2009, 15:53Nie jesteś sama ja też mam różne myśli i waga mi przeszkadza ciężko ruszyć z miejsca ale wierzę,że uda nam się,musi się udać w końcu trzeba pokazać światu i sobie,że nie jesteśmy gorsze !!!
aniuraaa
12 stycznia 2009, 15:50uda się Kochana! z Nami nie ma innej drogi jak tylko droga sukcesu!:) trzymam mooocno kciuki za Ciebie!:)
marina69
12 stycznia 2009, 15:50NIE PLACZ !!!!WEZ SIE W GARSC I UDOWODNIJ WSZYSTKIM ZE MOZESZ !!!!I POKAZ CO POTRAFISZ A KLUCZEM DO TEGO JEST CHCIEC
blusia
12 stycznia 2009, 15:48pamietaj ze to Ty stanowisz Twoj swiat i to Ty musisz byc w sobie zakochana i z siebie zadowolona zeby inni dostrzegl w Tobie piekno, wiec jesli schudniecie Ci w tym pomoze trzymam kciuki
sylwusia24
12 stycznia 2009, 15:44Trzymam za Ciebie kciuki bardzo bardzo mocno i zycze powodzenia! :-) I miłej wizyty u dietetyka - na pewno pomoże ;-)
zonaswojegomeza
12 stycznia 2009, 15:38Dasz radę i Ty!!! :) Na tym portalu jest sporo osób, które miały jeszcze więcej kilogramów do zrzucenia niż Ty i im się udało! Tobie też się uda :) Musisz tylko w to wierzyć i bardzo tego chcieć :) Małymi kroczkami dojdziesz do celu. Wspólnie damy radę:) pozdrawiam cieplutko
ula74
12 stycznia 2009, 15:33nie jesteś sama trzymaj sie cieplutko będzie dobrze