Myślałam, że tylko ja tak mam, ale okazuje się, że nie tylko ja. Wiele dziewczyn, z którymi jestem tu bardzo blisko ma dosłownie taki sam problem. Gdzie tkwi przyczyna pytam? No przecież nie wolno cały czas wszystkiego zwalać na przesilenie wiosenne! Dietka w zasadzie jest zachowana, ale zdarzają się i odstępstwa w postaci wiekszej ilości owoców. Wczoraj wieczorem to z tej beznadziejności wciągnęłam kilogram ciemnych winogron. Chyba nie muszę Wam mówić ile one mają kalorii i cukru? :-( Brakuje mi światła, słońca, ciepła. Poszłabym na solarium trochę się wygrzać, ale podejrzewam, że żadne łóżko nie wytrzymałoby mojego ciężaru:-(. Wczoraj jedna moja znajoma zadzwoniła i powiedziała, że kilka dni temu widziała mojego męża kompletnie pijanego, jak "szedł" chodnikiem wieczorem i z opisu koleżanki śmiem twierdzić, że nie w kierunku mieszkani, które wynajmują z kicią, a raczej mojej teściowej. Poza tym stagnacja. Nic się nie dzieje. Mała na szczęście zdrowiutka, spacerki są, wodę popijam, jem wedle zaleceń dietetyka. Na wagę wchodzę w poniedziałek.
Czy Wy też tak macie, że do najmniejszego zajęcia musicie się dosłownie zmuszać? Mi non stop chce się spać. Zasnęłabym wszędzie: w sklepie przy kasie, w parku pod drzewem, idąc za wózkiem.... Mam nadzieję, że to długo nie potrwa.
agusia84miska
25 marca 2009, 16:06DOCZEKAMY SIE SLONECZKA A NA SOLARIUM SIE WYBIERZ -ŁÓZKO WYTRZYMA I SA TEZ STOJACE GDZIE JEST ROWNIEZ PRZYJEMNIE:)
VitaliaOlivia
25 marca 2009, 15:46heh... no ja mam tak samo... pije magnez... pomaga ale to nie działa to tak jak piękna pogoda ... Daj znać jak z wagą ;***
monludki
25 marca 2009, 15:43a ja myślę, że należy Ci się porządny kop!!! przecież Ty ciągle narzekasz i NIC więcej.. Kobieto! Zacznij myśleć pozytywnie! Spójrz na to wszystko przez różowe okulary! Jak będziesz ciągle zła , smutna.. i będziesz zwalała winę na wszystko inne byle nie na siebie, to nigdy nie wyjdziesz z tego doła! może przestań tak dużo rozmyślać i weź się w końcu za robotę.. Nie piszę tego dlatego, że Cię nie lubię..broń Boże - bardzo Cię polubiłam:) Chcę Cię po prostu zmotywować do działania..
Alldonna
25 marca 2009, 15:401. Zawsze przy odchudzaniu przychodzi taki moment. Ciałko tez musi przywyknąć,ze trzeba spalać zapasy, a nie czerpać energie z nowego paliwka. 2. Pogoda pod psem, a ciśnienie daje popalić 3.Kiedy jako kilkunastoletnia dziewczyna miałam depresje, cały czas spałam. Musieli mi dać tabletki na pobudzenie kory mózgowej. Podświadomie chcemy się snem odgrodzić od rzeczywistości, której nie możemy zmienić, a która nas rani.Niezaprzeczalnie sytuacja z Twoim ex jest diabelnie stresująca. Może tu jest pies pogrzebany? Całuski.
zapominam.siebie
25 marca 2009, 15:06bądź wojownikiem, walcz.
sspaula
25 marca 2009, 14:42Kochana nie przejmuj się z każdym dniem bliżej do ciepełka a wtedy na pewno wszystko minie:) z niecierpliwością czekam na wynik ważenie:) jestem przekonana że pójdzie w dół:) a winogronami się nie przejmuj wcale bo przecież owoce są zdrowe, gorzej by było z czekoladą lub lodami, a tak to wcale nie miej wyrzutów sumienia:) jeśli chodzi o solarium to polecam stojące:) jest nawet fajniejsze niż leżące, bo na tym drugim to zawsze jestem poparzona a na stojącym jest mniejsza tego ewentualność: jestem z Ciebie dumna, naprawdę, pokanałaś wiele przeciwności i jesteś już na dobrej drodze:) tak trzymaj i z niecierpliwością czekam na kolejny wpis:)
kashaya
25 marca 2009, 14:01ojejjjjjjjjj, ja mam odwrotnie co do spania, ale jeszcze nie tak dawno tez mialam kryzys z tym zwiazany, nic to minie ospalosc, pozdrawiam cieplutko
patih
25 marca 2009, 12:27nie przejmuj się mężem, myśl o sobie, a wiosna nadchodzi, powoli, ale nadchodzi, w końcu kiedyś dojdzie, powolutku zwalczymy te kilogramy, ja też ostatnio przeginam, ale co rano zaczynam wszystko od początku :)
SzukajacaSamejSiebie
25 marca 2009, 12:16kochana, w domu musisz miec cos lekkiego wlasnie w razie takich napadow- jabluszko pokrojone w plasterki, marchewka jesli lubisz. mozesz zjesc tez cos bialkowego- serek wiejski- szczegolnie ten z truskawkami- no pyyyyycha! ja codziennie zmuszma sie do wstania, do cwiczen, do nauki;/ ehhh! szkoda gadac. a czyzby to mezusiowi sie z kicia nie ukladalo?
fawnn
25 marca 2009, 12:07Mam to samo tym bardziej ze sie rozchorowalam. Raz obserwuje w oknie snieg raz slonca a to wszystko przeplatane deszczem i wiatrem :// Nie moge sie doczekac prawdziwej wiosny bez tych pogodowych zachwian. Co do solarium - poszukaj takiego gdzie mozesz opalac sie na stojaco ;) Wysle Ci pare linkow na poczte ;) Jestem chora siedze wiec poszukalam ;) Buziaki :)
sylwiaglizda
25 marca 2009, 11:56No to czekamy na wyniki mierzenia. A co do zmęczenia to chyba jednak ta wieczna zmiana aury - słońce, śnieg, słońce, deszcz... Odechciewa się wszystkiego ;( Ale przesyłam Cie ciepłe promienie słońca! Buziaki!
sunshade
25 marca 2009, 11:49Mi oprócz tego że ciągle się chce spać, nic się nie chce to jeszcze ciągle ryczę :/. Brakuje strasznie słońca, ciepełka, zieleni :( a tu znowu śnieg i jeszcze tak wieje :O. Co do solarium na pewno by wytrzymało :) widziałam większe panie na solarium, a są też tuby stojące :). No mąż się załamał pewnie po tym pozwie :D i dobrze mu tak nie docenił tego co miał :) niech teraz cierpi. Powodzenia i dużo słoneczka i ciepłe uściski :*
Pauluszka
25 marca 2009, 11:32Wiesz co o łóżko na solarium sie nie martw ale jesli masz jakieś wątpliwości mozesz isc na stojące ;) Pod manchatanem u nas w Mińsku jest fajne i teraz do 28 jest promocja 70 gr za minute ;) Trzymaj sie :*
Irenka117
25 marca 2009, 11:19I skoki ciśnienia bo ja też nie do życia i jeszcze mój pasek wagi nie chce się przesunąc a jak już to na plus :(( Trzymaj się Kochana byle do weekendu ma byc cudny . A propos Twego Eks , żeby Ci broń Borze nie przyszło do głowy go pocieszac , albo przygarnąc ... Tacy ludzie się nie zmieniają , jak poniżał będzie poniżał dalej , jak raz zdradził przy najbliższej okazji zrobi to znowu ...
94martucha
25 marca 2009, 11:10Doskonale Cię rozumiem. Ja dosłownie aby zęby umyć, idę jak na skazanie... Wczoraj zmusiłam się aby iść na solarium. Zawsze jak idę to z przyjemnością- coś dla ciała, cieplutko, inwestycja w siebie. A ja- poszłam- wyszłam i do domu. Powinnaś iść na solarium zapytaj czy przy Twojej tuszy się da... Sądzę, że bez problemu możesz!
marlak
25 marca 2009, 10:53Witam... 1) ja też bym spała wszędzie...nawet na kibelku... 2) mam nadzieję, że w poniedziałek napiszesz wagę z 2 na II miejscu :)) czego szczerze życzę... 3)jak dobrze, że "męża" wyeksmitowałaś,... wyobraź sobie, że wracałby tym PEWNYM ;) krokiem do ciebie??? bleee 4) super, że Malutka zdrowa 5) ściskam i trzymam kciuki....
zuzanna01
25 marca 2009, 10:45tak podejrzewałam ostatnio, że z ta kicia jego to jest ostatnio cos nie tak. Nie przejmuj się, ja mam tak czasem prawie codziennie, że nic a nic mi sie nie chcę. Mam pisac pracę nie chcę mi sie, mam zrobic wiosenne porządki nie chce mi się. I tak w kółko, ale pocieszam się, że to słoneczko już niedługo zaświeci nam mocniej i częście. A waga się nie martw. Nadejdzie dzień, że będziesz z niej zaowolona, tylko na wszystko potzreba więcej czasu. Trzymaj się cieplutko;)
kwiatuszek198989
25 marca 2009, 10:45super,ze zdrowie twojej Córeczki dopisuje :)Pogoda nie długo się zmieni ,oby jak najszybciej :)Nie przejmuj się swoim mężem .!Zyczę powodzenia ,i zdrówka dla was:)Pozdr
Lepka
25 marca 2009, 10:43Kochana są przecież solaria w których można opalać się na stojąco :) A winogronami się nie przejmuj... to co ze kaloryczne..ale za to bogate w przeciwutleniacze :) Głowa do góry i byle do przodu! :*