Wróciłam naładowana pozytywną energią. :) Miałam 4 dni pełnych grzechów, ale od jutra - przysięgam! biorę się za siebie i zaczynam biegać! A jeśli nie zacznę -zlinczujcie mnie. Chyba przytyłam... Jesli zauważycie to po zdjęciach, poproszę ogromny opieprz.
Orbitrekowka
7 sierpnia 2012, 21:37Moim zdaniem nie przytyłaś! :**. A ile niby miałabyś Kochana przytyc?! :/.
patiti
7 sierpnia 2012, 21:36ale ładniutka jesteś :) nie, nie przytyłaś :)
goraleczka20
7 sierpnia 2012, 21:35fajne focie:) i nie widzę żebyś przytyła,ale już dość leniuchowania do roboty:) hehe.. Powodzonka :)
SylwiaOna
7 sierpnia 2012, 21:32hehheheheh:D hehehe kolezanka z dołu mnie rozsmieszyła apropos 'siema lala' bo mja mama tak zawsze mówi heheheh:D nie wazne.....więc siema cipasko :D wygladasz obłednie zjawiskowo, i przytyłas chyba na cipasce bo po niczym innym nie widac:) ale masz malusie dłonie ojej jak miniaturki hehhehehehe;d
belladonnna
7 sierpnia 2012, 21:28no siema lala:) witamy :D . Przytyłaś? chyba na uszach :P świetny masz ten pierwszy strój :)