Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cholera jasna, znowu poległam -.-

mrr przystojniak :D. Kocham Twoje loki

Zakochana :)), większe cycolinki :))). A przez oreo nie przytyjesz! :**. Chyba, żebyś je jadła cały dzień i z 30 paczek to tak :P, a nie, że troszkę :))). Nie martw się, taki marazm czasami się zdarza :***.

Nie słuchaj Evci ,chrom to nie jest do końca dobry pomysł.Wydaje ci się co do cycków po prostu tak leżysz ,jak tak leżysz to też się wydaje że brzuch masz większy ;p

Ja przytyłam 3 kg ,i z powrotem się odchudzam ;) ty też znajdziesz motywację .

trzymaj sie i zmotywuj czymś bardzo, a na pewno uda Ci się osiągnąć cel! Pozdrawiam!

Powodzenia:-)

ta miłość tak mało mobilizująco na nas wpływa... tak to jest, ale mam nadzieję że twoja silna wola się odnajdzie :))

Kochana a zastosuj sobie jakis chrom czy cos zeby nie ciagnelo na slodycze,

w Skorzęcinie jest zajebiście!!! :D udanej zabawy! :*

jakie szczescie ze nie lubie tego Oreo :) ja tez kochana szukam odpowiedzi na takie pytanie... jak znajdziesz odpowiedz to blagam cie, napisz do mnie :):*

a może przestałaś o siebie walczyć dlatego,że znalazłaś chłopaka i sobie pomyślałaś,że jak już ktoś Cię zechciał to nie musisz się starać? ja tak kiedyś miałam i to mój największy błąd. A oreo jadłaś tak jak jest w reklamie? :D

ale już wszystko zjadłam:( przykro mi ;):)

nie poddawaj się;):) a zdjęcie fajne:);)

Wiesz co pewnie nie masz wiekszych tylko tak Ci sie wydaje bo schudłaś i już nie masz brzuszka i tłuszczyku i wydają sie ogromne tak jak u mnie:)

Znam ten stan, teraz walczę z jojo ale właśnie startowałam z podobną wagą ( przy takim samym wzroście) i powiem Ci że w tym samym momencie miałam kryzys, było ciężko i niestety takie chwile będą się zdarzać. Ja niestety przegrałam , upadłam tak nisko że powoli wstaje o walczę od nowa a Ty do Chorwacji masz pojechać szczęśliwa i już :)

Na pewno nie miej wyrzutów sumienia za oreo. Ważne, że się nie obżarłaś!