Zajrzałam rano do szafy, żeby się ubrać do pracusi i wzrok mój padł na moją małą czarną i pomyślałam, a dlaczego by jej nie ubrać? Z przodu ma duuuży dekolcik, a co tam.
Do tego moje czarne ulubione letnie buciki ze złotymi ozdóbkami.
Młody człowiek z firmy obok zapytał : "a co to dzisiaj za okazja, że pani w małej czarnej"??? Ja na to, okazja taka sama jak każdego dnia. Jest fajny dzień, wszystko jakoś leci, po prostu dlaczego by nie? Mała czarna jest niby na jakieś okazje. A ile tych okazji w roku jest? Skończy się na tym, że zamiast w niej chodzić pochowają mnie w tej sukience. I tu faceta zwaliło z nóg bo opowiedziałam mu jeszcze anegdotkę o kobitce co kupiła sobie bieliznę na ekstra okazje i nigdy jej nie założyła bo takiej okazji nie znalazła. Jej mąż pochował ją w tej ekstra bieliźnie.
No to może ja jednak pochodzę w tej sukience jeszcze za życia?!?!?
Teraz wisi wyprana i czeka na następne wyjście.
Ps. Waga około paskowa. Waga 63 od czasu do czasu lekko mnie trąca, podnieca i odchodzi, a ja cierpliwie czekam jak na kochanka, he, he. Ale mi się dzisiaj porobiło seksualnie.
Buziaczki erotyczne
elasial
30 sierpnia 2012, 23:05Słusznie czynisz ,Mieciu!!! Odwzajemniam erotycznie buziaczki,ale tych tematów po życiu nie ogarniam....Nie myslę,nie zgadzam się,choc to głupie.... Dobranoc!
linda.ewa
30 sierpnia 2012, 22:02sukienka prześliczna
luckaaa
30 sierpnia 2012, 21:50Tez sie stroje gdzie popadnie i juz nie odwieszam ubran na potem ( bo szkoda ) . Ja sie pytam jakie potem i po co ? Trzeba czuc sie fajnie codziennie ! Cycki do przodu i krecic tylkiem ile sil ;) a sukienka bardzo ladna Mieciu . Fajny masz styl .Cmoki