Córki Dyrektorki podrzuciły dzisiaj ciastka poweselne. Mówię Wam same wesela wokół mnie. Ciacha były pyszne więc koniecznie musiałam dzisiaj iść pobiegać, żeby je z tyłka wytrzepać, żeby się cholery nie zadomowiły na moich biodrach. Biegałam i ćwiczyłam. W nagrodę spotkałam w lesie jelonka. Stał i patrzył co się tej starszej pani czyli mnie stało, że tak po tym lesie sobie lata zamiast się bujać w fotelu jak na starszą panią przystało. Ale na tym nie koniec. Idę do łazienki żeby się sprysznicować, i co mam w staniku? kawałki ciasta. Tak łapczywie jadłam, że małe co nieco wskoczyło mi do stanika na później.
Taka zaradna z Mieci łakomczucha.
Teraz wypijam hektolitry wody z nadzieją, że mnie w nocy nie podtopi, a ciacha wypłyną tam gdzie ich miejsce.
Buziolki od łakomczucha chowającego łakocie...
marcheweczka15
30 sierpnia 2012, 20:09ciasteczka od czasu do czasu nie zaszkodzą ;))) wybiegałaś więc uraczona i zadowolona
barbra1976
28 sierpnia 2012, 19:41mieciu moja mila, jak wiesz zapewne, zazwyczaj jestem pozytywna.a czasem przychodzi ciemna dupa w glebi barbrowego serca.pozniej odchodzi:)dzieks
linda.ewa
28 sierpnia 2012, 19:19ale to z wesela ;)
majarzena
28 sierpnia 2012, 14:22Jelonek to nie o starszej Pani myslal ( bo Ty przeciez do tego grona sie nie zaliczasz) tylko te ciastka wyczul:)
Anka19799
28 sierpnia 2012, 12:26Bo widzisz, Mieciu, to ciasto bardzo chcialo pojsc w cycki! Hahaha!
baja1953
28 sierpnia 2012, 10:36He, he, nóżki jak nastolatka powiadasz...szkoda, że brzuchol starej baby... No, ale jak się w niego ładuje słodycze, to i tak wygląda... Nic to, w Bułgarii schudnę...Niech no mi tylko zaśmierdzi papryką... Cmok:))
masztalski
28 sierpnia 2012, 10:06Miecia w fotelu bujanym ,,, dobre , a ten jelonek to Cię chyba widział po raz pierwszy bo by mu takie głupie myśli przez łepek nie przemknęły ! buźka ,,,
Agujan
28 sierpnia 2012, 09:11ja z przedszkola w rajstopkach wynosiłam co niedobre a ty w staniku co dobre :))))))))))))))))))))))))
pomorzankaaaa
28 sierpnia 2012, 09:07Mieciu na podwieczorek ciastko schowałaś ;)
Illea
28 sierpnia 2012, 08:21Jednak nie jesteś takim łakomczuchem, zostawiłaś coś na później;) Pozdrawiam!
Alianna
28 sierpnia 2012, 08:07Oj, Miecia, to chyba taki czas, bo mnie od soboty jęzor na widok ciastek wisi do pasa, a że to głupio wygląda, to te ciacha wcinam. Mówię sobie "dość", ale to cosik mało pomaga. Może dzisiaj będzie lepiej....Buźka.
kasia8147
28 sierpnia 2012, 08:02Bo Miecia to taka słodka Kobietka, że ciastka zewsząd się wysypują :) Pozdrawiam :*
dytkosia
27 sierpnia 2012, 23:25:D
baja1953
27 sierpnia 2012, 22:29Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą, Mieciu;)) Co zjadłaś przy ludziach, to zjadłaś, ale i zadbałaś o to, aby w domu głodu nie było...tak trzymać:))
SYLWIULA.sylwia
27 sierpnia 2012, 21:56Buziaki dla ciasteczkowej Mieci:)
barbra1976
27 sierpnia 2012, 21:36:)))buziak lakomczuchu usportowiony:)
luckaaa
27 sierpnia 2012, 21:02o no widzisz Mieciu ,zostawilas troche karbo na regeneracje pobiegowa ... :) a zobacz mi tez prysnely z pod nog prawie dwie sarenki w piatek .