Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny raz zaczynam wszystko od nowa.


Aj źle się ze mną dzieje dziewczyny. Zamiast chudnąć znowu przybieram na wadze. Fakt, odpuściłam sobie dietę na jakiś czas, ale teraz zaczynam od nowa. W sumie zaczęłam wczoraj i jak narazie idzie mi całkiem nieźle. Trzymam się diety i nie podjadam. Wczoraj nawet biegałam ale dzisiaj niestety nie znalazłam na to ani czasu, ani ochoty, ani siły :( 

W ogóle jakiś czas temu postanowiłam, że codziennie rano będę wstawała o 4.45 i ćwiczyła. Rano zadzwonił budzić, ledwo wstałam z łóżka, spojrzałam za okno, było jeszcze całkiem ciemno, a mi oczy same się zamykały. Nie dałam rady, wskoczyłam z powrotem do łóżka ;( Kurcze już sama nie wiem co mam robić, brak we mnie samozaparcia. I tak jest w każdej sprawie.. z dietą, ćwiczeniami, jakimikolwiek postanowieniami i życiem osobistym. Wszystko w sumie dzieje się nie tak jak powinno. A może to ja sama nie wiem czego chcę? W pewnych sprawach jestem bardzo niezdecydowana. Hmm no coż, złe wybory to już chyba moja tradycja. 

Zauważyłam, że moje samopoczucie jest o wiele gorsze, gdy jestem na diecie. Denerwuję się tym, że muszę bardzo uważać na to co jem, a rezeltutów nie ma z tego praktycznie żadnych. Albo obserwuję szczupłe dziewczyny, które potrafią całymi dniami jeść słodycze, objadać się wszystkim na co tylko mają ochotę i wyglądają tak rewelacyjnie. Ahh  tak strasznie im zazdroszczę ; |  Często robię się też jakby bardziej nerwowa, kiedy moja rodzina je jakieś pyszności a ja muszę zadowolić się czymś mniej smacznym. Ale to się jeszcze pewnie długo nie zmieni, przede mną jeszcze długa droga.  

   Boję się też o jutrzejszy dzień, wybieram się na urodziny koleżanki i z pewnością będzie tam wiele pyszności. Dlatego będę potrzebowała Waszego wsparcia, mam nadzieję że razem Nam się uda! ;)  

Powodzenia Kochane! ;*


  • Mataxaa

    Mataxaa

    19 września 2012, 23:02

    4,45 to ja zasypiam czasami :D o w życiu bym nie wstała, nie dziwie się że nie masz na to samozaparcia :D A motywacja przyjdzie z czasem i będzie tylko lepiej. Mnie też denerwuje że moi rodzice jedzą przy mnie chipsy a ja musze zadowolić się marchewką. Trzymam za Ciebie kciuki !!!:D

  • ciasteczko91

    ciasteczko91

    19 września 2012, 22:58

    o kurcze o przed 5 tez mialabym problem wstac by isc pocwiczyc ;p

  • marla..singer..

    marla..singer..

    19 września 2012, 22:56

    4.45? Dzizas! Ja bym umarla. Troche wiecej luzu kochana, spokojnie. :) dasz rade tym razem.! Trzymam kciuki!

  • marla..singer..

    marla..singer..

    19 września 2012, 22:56

    Boze! 4.45? Dzizas! Ja bym umarla. Troche wiecej luzu kochana, spokojnie. :) dasz rade tym razem.! Trzymam kciuki!

  • Dulce.

    Dulce.

    19 września 2012, 22:43

    Tym razem się uda ;) Podejdz do tego na luzie ;* To tylko dietowanie ;)