Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3kg w tydzień.



Nie ma co, biję rekordy. Przyjeżdżając do domu waga pokazała 84kg.

Potem przeszłam na dietę....
Waga dzisiaj pokazała 86,5kg. Możecie zacząć w tym momencie bić brawo.
Urzekła mnie moja historia.



P.S. Okres się pojawił po ponad 2miesiącach nieobecności.
  • kathryna

    kathryna

    9 listopada 2012, 17:04

    Nie łam się! ;) Powtórzę po innych - ciesz się z okresu, a wagę można zawze zmienić ;)

  • Nicmniej

    Nicmniej

    9 listopada 2012, 15:35

    Biust 99, talia 74, brzuch 84, biodra 97, udo 60, łydka 41. Też ostatnio przytyłam ;)

  • Blama

    Blama

    9 listopada 2012, 13:51

    ruszaj pupkę i do dzieła!!!

  • Cookie89

    Cookie89

    9 listopada 2012, 13:04

    Ja też inaczej robiłam przysiady - w szkole źle nauczyli widać ;d p.s. jadłospis dodałam ;))

  • monimoni27

    monimoni27

    9 listopada 2012, 12:28

    Błagam, zwolnij, zwolnij z tą wagą. Jak Ci pomóc? Może i mnuie to pomoze... Powodzenioa i spokoju Ci życzę, i znalezienia sposobu.

  • Cookie89

    Cookie89

    9 listopada 2012, 12:24

    Po prawej stronie od czyjegoś wpisu masz takiego "ptaszka" jak go rozwiniesz to masz opcję ukryj a potem możesz jeszcze ustawić co chcesz dostawać od tej osoby ;))

  • aggieee

    aggieee

    9 listopada 2012, 11:57

    Ooo.. fajny przepis! :) Chyba nawet tak zrobię (poza fasolą - nie lubię) :D

  • .MarieAntoinette

    .MarieAntoinette

    9 listopada 2012, 11:53

    heh, nie martw się :* musisz brac się w garsc i walczyc! po to tu jestes, i po to my wszystkie tu jestesmy :D

  • maggic

    maggic

    9 listopada 2012, 11:14

    Niezłe rekordy w nie ta stronę co trzeba,ale nie łam się. Coś z Twoim paskiem wagi jest nie tak. Mało aktualny :P Trzyma kciuki by leciało w dół,ale też nie wracało :* :)

  • tajemnica453

    tajemnica453

    9 listopada 2012, 11:12

    uwielbiam ten wpis!

  • Cookie89

    Cookie89

    9 listopada 2012, 11:11

    Nie łam się ;) Pewnie zaraz nadgonisz do tych 84 ;))

  • yannis

    yannis

    9 listopada 2012, 11:01

    aach i zapomniałam wtedy odpisać na Twoje pytanie - to była tradycyjna impreza na której spotykają się studenci wszystkich pięciu lat i świeży absolwenci. organizowana przez studentów, więc luz i rozpusta :)

  • yannis

    yannis

    9 listopada 2012, 10:57

    no już my mamy swoją teorię na temat jedzenia w domu, idzie w cycki! :)) no worries, im szybciej przychodzi tym łatwiej zlatuje :)