Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nooo nieeee!!!!


Miałam taki ładny wpis i zniknął grrr trudno teraz skrótowo opisze.

A więc włoski odświeżone (next time robię ciemniejsze), paznokcie spiłowane i pomalowane jasnym odcieniem nude, dobrze że mam długą płytkę to nawet ścięte na zero nie wyglądają na krótkie;) Jutro idę kupić umundurowanie do pracy i buciki:) I jestem gotowa by w poniedziałek wyruszyć na podbój przychodni:)

 

Mąż pojechał grać imprezę, ja z racji tego że jeszcze jestem ciut chora wolałam zostać w domu. Wcześniej zaliczyliśmy porządny seksik a teraz zamierzam oglądać "Przeminęło z wiatrem" film mojego dzieciństwa uwielbiałam go:)


Dieta? IDEALNIE :)

Nie jem słodkiego , nie podjadam między posiłkami :)

Waga? W dół! 48,5 kg

Zaległości jelitowe lecą, poleciały też 2 cm w talii i jeden w brzuchu:) Zrobił się w końcu bardziej płaski! Hurraaa:) Muszę zacząć ćwiczyć Jeśli w domu się nie zmobilizuję to zapiszę się na siłownię albo fitness. Krótko zwięźle i na temat ale wiecie wszystko:))

BUZIAKI CHUDZINKI:*

  • Katerinka91

    Katerinka91

    4 stycznia 2013, 21:50

    Miło mi czytać o Waszych sukcesach, bo to taka mała mobilizacja, że nie mogę zostać w tyle haha :p Super i oby tak dalej ;)