Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żądza czekolady!!!! Teksty podtrzymujące mnie przy
życiu.

Nie to, żebym się czepiała, ale ta żabka jest mega !! :D

Tak u Ciebie milo, spokojnie i optymistycznie:-) Buziolki:-)

A teraz sobie pomyślałam, że akurat ten poniedziałek to super poniedziałek, bo zaczyna mi się @ i nie żartuję, bo swoją przygodę z p90x też zaczęłam w pierwszy dzień @ i zakochałam się, widać w te dni jestem skłonna do miłości i nie ma, że boli :)

Właśnie doczytałam, że od poniedziałku zaczynasz na nowo szóstkę. Dołączam się. Pisałaś, że brzuch reaguje od góry, ale efekty w końcu schodzą też na dół? Muszą, bo doły najwięcej potrzebują.

Dziś do ciebie trafiłam i od razu szacun za a6w. Mam chęci i w z tym mam pytanko, ile czasu na sam koniec zajmowała ci? Ćwiczę ósmy tydzień p90x, ale mam spory problem z brzuchem i tak myślałam i o szóstce.

Oj, ja dziś poległam i zjadłam czekoladę z tofii. Była przepyszna, ale ty się nie daj! Ktoś musi wygrać !

No takie słowa potrafią fajnie zrobic :) Czekolada hmm...

ja mam wiecznie ochote na czekoladę :D A jedna bułka to faktycznie mały grzech i ja Cię podziwiam, że sie na jednej zatrzymałaś, bo ja bym pewnie pół lodówki potem wymiotła:P Pozdrawiam,:)

Uuu, szalejesz teraz z Chodakowską :) Nieźle :D Miły komplement od teściowej :)

Aleś kochana smaczniutkie zdjęcie wyszukała. Ja też chcę czekolady!!! Moja Mała częstowała mnie czekoladowym lizaczkiem ale się nie dałam.

coś w tym jest - chodzi mi o cytat, bo jak sobie człowiek za duzo narzuci, to często kończy się to zniechęceniem i klapą z poczuciem beznadziejnosci... takie świeże bułki są najlepsze :D

Mysle, ze ta bulka Ci nie zaszkodzi, serio:) Ja tez czasem pozwalam sobie na kromke bialego chleba z malsem i dzemem i jakos chudne :)

Ale musiało Ci być miło, jejciu :) A tekst naprawdę super... Wezmę sobie do serca. I dziękuję ślicznie za komentarz! :)

Mi tez moj M mowi ze tylek mi sie zmniejsza:P a mi najbardziej zalezy na brzuchu i boczkach:/ Ja czekam cierpliwie na @,tylko ze u mnie jest tak ze ja puchne i mam wilczy apetyt juz dwa tygodnie przed:(((zalamka,,,,,,czekolada mnie teraz strasznie przesladuje:( Fajny madry tekst!Pozdrawiam:)

masz rację...nic na siłę:) te teksty na temat Twojego chudego tyłka tez super:)))))) przynajmniej wiesz, ze warto.................na czekoladkę sobie popatrz:)) może to choć trochę zaspokoi Twoją zachciankę

Boże mnie nikt nie mówi, że mam chudy tyłek :-( szczęśliwa chudzina

No miło takie słowa słyszeć:-) A u mnie miesiaczka 3 dzień, apetyt mija, ale wciąż czuje się brzydka i spuchnieta:-(

No NIE!! wiedziałam , po tytule, że nie powinnam tu dzisiaj wchodzić :))) ..no i zobaczyłam tą CZEKOLADĘ !!! A w lodówce dwie leżą : z truskawkami i mleczna :// A te złote myśli to sobie skopiuje co ?? Też bym chciała usłyszeć takie słowa od męża , ale on to nie umie prawić komplementów, bo mówi , że za bardzo obrosnę w piórka i go zostawię :))) Pozdrowionka i miłego , aktywnego- oczywiście dnia ci życzę :)))

Ty to dziewczyno masz sile i zapał!!!:) Naprawde podziwiam:)))) Widać ,że Twoi bliscy kochaja Cie za to jaka jestes a nie za to jak wygladasz:))) To sie chwali!!!:))))) Ale wiem wiem...my chcemy byc piekne same dla siebie...Zatem popieram walke...:) a bulek juz nie jedz....:))))

:)) i dopisuje sie do prosby o fotki :)