a ja nadal gruba
miałam 12 maja ważyć 58 heheheh 20 kg nie zdążyłam schudnąć.
A przez co?
Papuuu, bo ja lubię papu i mam.
Nie, nie, nie myślcie sobie, że się poddaje, wręcz przeciwnie, ja się ostro zabieram do roboty.
Ale przyznam się Wam, że wnerwia mnie już, że tak całe życie 'od nowa'
Nosz cholera ileż będę się odchudzać?
Ale cóż zrobić, jak widzę jakieś pyszności, to slinka sama cieknie...
Nie, nie, nie!
Ja się ostro zabieram do pracy!
Mówię stanowcze NIE:
-słodyczom
-czipsom (moja zmora)
- jedzeniu na mieście
-i inne.
Czemu mówię TAK:
-1500 kcal
-2 l wody+zielona herbatka
-wszystko co zielone
-owocki
-ograniczyć mięso
Ćwiczenia 1,5 godziny dziennie
30 minut-rozgrzewka, przysiady(squat challange), 'walka z boczkami' -hula, twister, 50 brzuszków skośnych, przenoszenie butelki, łokieć do kolana, 50 zwykłych brzuszków
60 minut-aeroby- rower,spacerki z kijkami
I nie ma, że boli...
Wiem dziewczyny, że 4 miesiące na schudnięcie 20 kg to bardzo krótko, ale ja jestem taka, że jak nie schudnę już teraz to nie schudnę.
Tak było poprzednim razem również, jak się wzięłam to chudłam, ale jak odpuściłam to lipton był, tak się tylko bujałam, że na diecie jestem...
Piękna pogoda więc odkurzam rower i pedałuje!
Dziewczyny, co myślicie o tym, żeby na diecie pić cole ZERO?
Mi totalnie zaspokaja 'chęć na słodkie' tylko dzisiaj się zastanawiać zaczęłam czy ja dobrze robię?
Nie pije tej coli 2 litry, jedynie szklanka, czasem pół...
I najbardziej nurtujące mnie pytanie:
Czy Wy macie jakieś pasje? Bo cholera ja nie mam żadnej, i za Chiny nie potrafię jej odnaleźć, a nóż siedzi we mnie ukryty talent, a ja go nie wykorzystuje :P
Kiedyś myślałam, żeby grać na gitarze...
Całe dnie siedzę w domu nic się nie spełniam..
i szukam, szukam...
paznokcie już robiłam, fryzury, makijaże, ćwiczyłam..
i nic nie chwyciło mnie na tyle, żeby przy tym pozostać.
Troszkę motywacji
mooniaa93
5 maja 2013, 21:33lepiej od czasu do czasu cola zero niż wciągnąć się w słodycze :) tak sądze
MarieClear
5 maja 2013, 21:24Coca cola zero, jak każda inna jest po prostu syfem, który każdy powinien omijać szerokim łukiem, nie tylko na diecie. Herbatka - a najlepiej czerwona przyspiesza metabolizm i przy diecie bije na głowę zieloną ;) O, to powinnyśmy wszystkie pić :)
summer258
5 maja 2013, 21:17Ja gram na gitarze :)
iwona.xxxyyy
5 maja 2013, 21:06eh.. cola? niee, fuuu, zmiksuj sobie bananka z mleczkiem- wiecej kcal, ale za to witaminy. Nie zdązyłaś schudnąc 20 kg?;d tekst mnie rozwalił;d, ogólnie wesoly wpis mimo, że nie udało ci się JESZCZE, bo uda Ci się na pewno, tego Ci życzę, ale pamiętaj-zdrowo.
zakompleksiona113
5 maja 2013, 20:47Bez sensu odchudzać się szybko lepiej wolno :) Wierzę w Ciebie dasz radę, osiągniesz CEL! :)) Ja gram na saksofonie, ale żeby mi to jakoś nadwyraz super wychodziło to nie powiem :D
NieMaszDoStraceniaNic.
5 maja 2013, 20:25hahahha zawsze jak czytam Twoje wpisy to się smieję w głos :D to oczywiście komplement ;))) ojjj ja też kocham chipsy-.- muszę zjeść całą paczkę na raz-.- a co do coli zero to chyba nie jest dobry pomysł. przecież to jest taka chemia-.- ja należę do osób które odróżniają zwykłą colę od coli zero i oba to dziadostwa ale w tej zero to jeszcze bardziej czuć chemie-.- no ale z drugiej str jeśli ma Ci zaspokoić apetyt na słodkie to czemu nie :)
MyWorldAndMe
5 maja 2013, 20:16nie mam zielonego pojęcia jakim cudem się to zadziało Bejb!nie wydaje mi się bym to była ja^^ ale cieszę się,że jednak jesteśmy ciągle znajomkymi mój Ty promyczku!:))
wermik
5 maja 2013, 20:06tak, piję biedronkową colę light na diecie i uważam że to świetny pomysł. Na razie 2 litry u mnie stoją już chyba tydzień a zawsze mam coś słodkiego w zanadrzu :)
dola123
5 maja 2013, 19:40Moim nałogiem i hobby jest muzykaaaaaaaaaaaaaaaa ;) !!! Cola ma mnóstwo cukru już chyba lepiej zjeść cukierka dziennie czy batonika co 2 dni niz pić to "coś" :)
liliana200
5 maja 2013, 19:28Zwykła cola zawiera cukier a cola light zawiera aspartan który niestety ale ehh aż szkoda słów wywołuje raka. Poszukaj sobie info na ten temat nawet filmiki są na yt. Odstaw ją. A co do hobby ja uwielbiam gotować, szydełkować i do tego czasami w chwilach jak mnie najdzie wena twórcza to rysuje :)
Ladynn
5 maja 2013, 19:18cola to syf, ta zero też, ale jeśli dzięki temu nie będzisz jadła innych słodyczy to czemu nie? :)
MyWorldAndMe
5 maja 2013, 19:10Kochana boski wpis:D mega po prostu:D to spinaj pośladki Bejb:D
schatz1986
5 maja 2013, 19:06to ja mam dokladnie tak jak ty nie mam pasji i nie mam hobby:( do wszystkiego mam slomiany zapal:( niestety:)
assezminceetsensible
5 maja 2013, 18:45moją pasją jest gotowanie (czasem ;p) i bieganie ;p p.s nie ma czego tutaj wyjaśniać
fadetoblack
5 maja 2013, 18:42Ja gram na gitarze :) Kiedyś jeszcze pisałam.. wiersze, opowiadania, takie tam :) Obecnie mam na to mniej czasu, ale pasja fajna rzecz - warto jej szukać, na pewno coś Cię w końcu zainteresuje :) A postanowienia dietowe masz bardzo dobre, tylko teraz trzeba wprowadzić je w życie :D I co do tej coli to nie wiem, ale ja tak sobie popijałam codziennie kubek kakao, bo też mnie broni od napadów na szafkę ze słodyczami :)
stoneczka
5 maja 2013, 18:41też ciągle zaczynam od nowa, ale musimy zacząć od TERAZ. ;P a co do pasji to też próbuję odkryć swoją ale jak narazie ciężko mi idzie. ;/ :P
Agnieszka151
5 maja 2013, 18:27Też mam ten problem z pasją. Zazdroszczę ludziom, którzy malują, rysują, grają, trenują, tańczą, szyją Z gitarą też miałam swoją przygodę. No koniecznie musiałam ją mieć :D Pochodziłam na parę lekcji, zobaczyłam, że to nie taka prosta sprawa z płynnymi przejściami między chwytami i zniechęciłam się, bo po co starać się, poświęcać swój czas, żeby coś umieć :/
SottorivaAntica
5 maja 2013, 18:11ja mialam tak samo ważyć o 20 kg mniej w maju i ubrac spodniczke i pokazac nogi... hahaha... ale standardowo waze tyle ile pare miesiecy wczesniej... ja dolaczam do Ciebie bo tez w koncu powiedzialam ze musze sie wziac w garsc.. i oczywiscie mozesz pic cole zero ...lepsza szklanka coca coli zero niz jakis batonik :)
LolitaX
5 maja 2013, 18:04"A ja nadal gruba"-podpisuję się pod tym dwiema rękami, ale przecież się nie poddamy. :) Pasji nie mam chyba, że można tak nazwać bycie molem książkowym, kujonem i miłość do psa.
nelly.
5 maja 2013, 18:00Słyszałam że ta zero jest o wiele gorsza niż zwykła.. :D A pasje ? Ja od zawsze łapię się wszytskiego co można, robiłam juz kolczyki, wyszukane bransoletki z muliny.. mnóstwo rzeczy, ale od dziecko robię jedno - tańczę :)