Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
172 dzień akcji BRZUCH / powracam! moje zdjęcia /
słowa wyjaśnień i różne duperele.




Hej Kochane!
Nawet nie wiem od czego zacząć :)

Może zacznę od małej dawki moich zdjęć.
W tym środkowym zdjęciu przybrałam pozę najbardziej korzystną dla mojej figury.
A pierwsze i trzecie zdjęcie pokazuje wszystkie jej mankamenty.




Pierwsza kwestia to kilka słów wyjaśnień.
Nie wiem czy ktoś zauważył tu moją nieobecność,
zakładam, że nikt ale to już mniejsza o większość.
Mi w każdym razie V. trochę brakowało :)

Wiele razy usiłowałam tu coś napisać,
ale mój niesforny internet bardzo to uniemożliwiał.
Często udało mi się napisać wpis, klikam 'publikuj' i co?
I wyskakuje mi 'brak połączenia z internetem'...
Walczyłam z tym, ale po pewnym czasie już nie miałam siły.
Stwierdziłam, że jakoś obędzie się przez kilka dni bez dodawania wpisów.
Narobiłam sobie w tym czasie zaległości co nie miara.

Co się działo przez ten tydzień?
Moje skrajne życie (nudno-burzliwe) jakoś dalej się toczy,
nic wyjątkowego się nie dzieje.
Dużo pracy, mało czasu dla siebie.
Jakoś ostatnie dni spędzam na myśleniu o przyszłości.
Jedynie z ćwiczeniami nie wybiegam w przyszłość, 
nic w tej kwestii nie planuję, bo jak jakiś element nawali to cały plan psu w tyłek.
Co do ćwiczeń to raz lepiej, raz gorzej.
Ale cały czas ćwiczę!
Właśnie kończy mi się @,
 więc jak się domyślacie przez ostatnie dni nie poszalałam z aktywnością.
Przez dwa dni przypominałam wrak człowieka, więc jak tu ćwiczyć?
Ale coś tam uskrobałam w tej kwestii.

Skakankę sobie na razie odpuszczam, 
mam kontuzję kolana.
Dlatego stawiam na ćwiczenia siłowe.
Od kilku dni próbuję pokochać Ewkę,
wypróbowałam każdy jej trening po kilka razy,
jest to moje setne podejście do niej.
Niestety nie skuteczne.

słodycze - jem tylko w weekendy czyli tak jak postanowiłam 
suplementy - średnio na jeża. czasem o nich zapominam.

co najważniejsze:
dzisiejszy wieczór poświęcę na zaległości w Waszych pamiętnikach,
 bo zupełnie nie mam pojęcia co się u Was dzieje
i jest mi z tym źle...


165 dzień akcji BRZUCH (19.06):
- 200 podskokow na skakance
- Mel B
- ab work - 1 dzień
- 100 'cudek na tyłek'
- 2 km rowerem

166 dzień akcji BRZUCH (20.06):
- ab work - 2 dzień
- 8' Fitappy na brzuch
- 45 minut napinania mięśni brzucha
- 4 km jazdy rowerem

167 dzień akcji BRZUCH (21.06):
- ab work - 3 dzień
- 90 minut napinania mięśni brzucha

168 dzień akcji BRZUCH (22.06):
- 120 brzuszków

169 dzień akcji BRZUCH (23.06):
- ab work - 5 dzień
- 10' Mel B na brzuch
- 30 'cudek na tyłek'

170 dzień akcji BRZUCH (24.06):
- ab work - 6 dzień
- 2 km jazdy rowerem

172 dzień akcji BRZUCH (25.06):
- ab work - 7 dzień

173 dzień akcji BRZUCH (26.06):
. 10' Mel B na brzuch
-  a6w - 1 dzień









BUZIAKI ! :*

  • Ladynn

    Ladynn

    27 czerwca 2013, 14:52

    idealnie :)

  • lecter1

    lecter1

    27 czerwca 2013, 14:42

    Jak dla mnie pięknie:)

  • Weronika.22

    Weronika.22

    27 czerwca 2013, 14:34

    ja Ewki jakoś nie mogę polubić ;p Mel B za to mi bardzo dopowiada-spróbuj może z nią poćwiczyć :)

  • ninum

    ninum

    27 czerwca 2013, 14:30

    super wyglądasz :) zapożyczę od Ciebie ty wyzwanie!

  • inezalie

    inezalie

    27 czerwca 2013, 13:15

    wyglądasz super! :) i dobrze ze wracasz :)

  • ruda19888

    ruda19888

    27 czerwca 2013, 12:34

    super wyglądasz, idziesz do przodu!!

  • insanelove

    insanelove

    27 czerwca 2013, 12:26

    super wyglądasz!:)

  • krcw

    krcw

    27 czerwca 2013, 12:25

    no masz coś podobnego jak ja - chude nogi i małe wcięcie w talii czyli problem z otyłością brzuszną:D na szczęście brzuch łatwo wyćwiczyć:D myślę że łatwiej niż nogi wiec musimy korzystać z faktu chudych nóg i walczyć o brzuch:D mój już jest całkiem płaski:D

  • no.more1993

    no.more1993

    27 czerwca 2013, 12:12

    jak dla mnie wyglądasz świetnie :)

  • montignaczka

    montignaczka

    27 czerwca 2013, 12:00

    super! tylko tak dalej :)

  • SexyKitty

    SexyKitty

    27 czerwca 2013, 11:55

    Jak dla mnie to brzuch masz extra :)