Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"seks na pierwszej randce" ?

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia no i wieku, ale wydaje mi się, że w dużych miastach, wśród studentów i licealistów jest to niestety dość powszechne. Ostatnio zewsząd atakuje nas seks, gołe biusty i tyłki, niestety ale dewaluacja seksu jest tak ogromna, ze kolejne pokolenia nie widzą w nim nic wyjątkowego ani szczególnie intymnego, wśród takich osób, seks jest jak całowanie... niestety.

To zdecydowanie nie dla mnie. Pocałować mnie ciężko na pierwszej, a gdzie tam o seksie mówić!

Ja nie mogłabym uprawiać seksu na pierwszej randce, nawet gdybym była szczuplejsza (bo obecnie hamują mnie również kompleksy) to nie zgodziłabym się bo szanuję siebie. Ale widocznie ten chłopak spotykał właśnie takie dziewczyny i pewnie dlatego ma takie zdanie.

Myślę że jest sporo takich ale nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.

Moim zdaniem to cholernie niebezpieczna sprawa :) rozne choroby..ale jak kto woli. Czasami lepiej wiedziec z kim sie sypia :)

Oj to zbytnie uogólnienie na pewno nie wszystkie może tylko te z którymi miał styczność...

Hm mnie to tak szczerze przeraża zwłaszcza kiedy dzieci idą do łóżka a potem zdziwione, że w ciąży są. Tylko sex był i będzie. Niezależnie od wieku czy "epoki" w jakiej żyjemy, każdy z nas ma prawo do własnych wyborów.

Dluzsze czekanie-lepsze sniadanie;) seks na pierwszej randce nie przekresla perspektyw fajnego zwiazku ale o ile milej jest sie podroczyc, podsycic ogien i poczekac az wybuchnie;)

Bez sensu dla mnie, chyba że to są jakieś nastolatki w wieku buntu to jedynie prawdopodobnie niestety. Teraz dziewczyny już tak się nie szanują, a chłopak po takiej nocy już dziewczyny nie musi zdobywać i szuka innej.......

Jak seks to tylko z miłości :)

Zdecydowanie NIE

Zawsze to zależało od dziewczyny i nie sądzę, żeby się wiele w tej materii zmieniło. Faktem jednak jest, że rozluźniły się obyczaje. Pozdrawiam

Uważam , że TERAZ dziewczęta nie mają szacunku dla siebie(oczywiście nie wszystkie) - a dla innych , nawet nie wspomnę . Jest pełna "rozpusta" . Mają po 15 lat (tak słyszę) i już są "po zaliczeniu" i już biorą tabletki antykoncepcyjne . Pędzi ten świat , tylko czy aby w dobrą stronę ? Wszystko dzieje się szybko ... za szybko .

Myślę ,że to zależy od dziewczyn . Jedne są chętne ,a inne nie . Zawsze tak było , jest i będzie .I nie ma to nic wspólnego z czasami .... Wtedy po prostu się o tym nie mówiło ;-)