Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
już nie jestem "łóżkiem wodnym"! HA!

Hahaha :) pragne usłyszeć to samo :)

Dziękuję kochana :* No mam nadzieję, że po tych lekturach trochę zmądrzeję i coś tam też wprowadzę w czyn. A co do twojego wpisu... haa! brawo! Zdecydowanie wolę, żeby mój A w końcu kiedyś poczuł kości niż łóżko wodne, hahah :) Gratuluję! :*

:) To jest ciekawe, o ile lepiej to w Naszych uszach brzmi :D

hahaha oj to musiałaś być szczęśliwa,zresztą po takim tekście się wcale nie dziwię :) Extra :)

ojej aby nie pokaleczył się:) gratulacje i 3mam kciuki za dalsze sukcesy

Haha, dobrze mu tak :D

Cudny komplement !!! Ma nadzieję, że ja kiedyś też usłyszę podobny. Gratuluję !!!

:-)))

Hehe teraz niech uważa bo sobie krzywdę zrobi jeszcze ;-)

hehe nieźle ;p

Gratuluję ::))). Podzielam Twoją radość :). Miłego udanego dnia!

Co za motywacja! :) wspaniale ;* cieszę sie razem z Tobą :)))

Zemsta o smaku kosci;)

Hihi:))) No to teraz nie będzie mu tak łatwo, przedtem miał lepszą amortyzację:)))

No to piękny komplement padł:)!

super! :))))

"zemsta" na zimno smakuje najlepiej :)

;)))