Jak to mówią "dupy nie urywa", ale 100g po świętach na szklanej mniej
A teraz póki pogoda cudaśna lecę w końcu zasiać te jarzynki, wkopać cebule dalii i posiać nasiona kwiatów.
Jak to mówią "dupy nie urywa", ale 100g po świętach na szklanej mniej
A teraz póki pogoda cudaśna lecę w końcu zasiać te jarzynki, wkopać cebule dalii i posiać nasiona kwiatów.
Nicolaa1979
22 kwietnia 2014, 14:18Kochana te -100g po świętach jest cenniejszy niż całe -1kg w normy dzień.!!!!!! Nie jedna z nas w tym ja popłynęłam z jedzeniem świątecznym i teraz poszło mocno na plus, co niektóre utrzymały wagę z przed świat, ale mieć jeszcze spadek to jest wyczyn.!
Koko.Loko
22 kwietnia 2014, 13:36Gratulacje! :) Szczególnie, że gotujesz takie pyszności, że ja na Twoim miejscu bym się nie oparła licznym pokusom ;)
kikunia180
22 kwietnia 2014, 13:19Gratuluję:)
agulina30
22 kwietnia 2014, 13:07bądź z siebie dumna! ja się zarzekałam, że w Święta będę dietkować, ale gdzie tam! dietkowałam do ok. 16.00 a potem, było zajadanie. ale cały czas ćwiczyłam. waga oczywiście na plusie, ale od dziś znów walczę. jak złapię trochę czasu, dodam wpis u siebie, ze szczegółami. pa!
sobotka35
22 kwietnia 2014, 12:55Zawsze dobrze,że to spadek,a nie wzrost:)Miłej pracy w ogrodzie:)
mania012
22 kwietnia 2014, 12:29Każdy gram to sukces :)
ellysa
22 kwietnia 2014, 12:18kazdy spadek cieszy:)
Sandraa94
22 kwietnia 2014, 11:58No no święta Ci służą a co do zdjęcia bardzo ładnie wyglądasz ;-)
samotnicaaa
22 kwietnia 2014, 11:52Super idzie Ci świetnie!
ewela22.ewelina
22 kwietnia 2014, 11:51gratulacje:D i to chyba zadkość by było mniej po siwetach wiec pewnie radosc jeszcze wieksza:)
Grubaska.Aneta
22 kwietnia 2014, 12:48Nie ukrywam cieszę się bardzo że wytrwałam
Bratek1984
22 kwietnia 2014, 11:07Brawo!! tak 3maj :))
Dora01s
22 kwietnia 2014, 10:46Ale Ci dobrze, bo u mnie na plusie ... :(
keisho
22 kwietnia 2014, 09:54Co do poprzedniego wpisu: ale zmiana kochana, widać, że już jesteś szczęśliwszą osobą :*, a co do dzisiejszego wpisu. No w ogóle po świętach mieć spadek to jest sukces! i to jaki! Ja niestety mam wrażenie, że zaczynam od nowa. :(
bozenka1604
22 kwietnia 2014, 09:31A u mnie prawie tragedia:( Grzeczna byłam, ale tak bardzo zmęczyłam mięśnie, że dzisiaj wszystko mnie boli i wody w organizmie całe hektolitry. Po raz pierwszy od stycznia (od kiedy regularnie ćwiczę) mam opuchnięte nogi. Wczoraj wypiłam 3 l wody i tylko 3 razy sikałam. Sikanie kochane wróć, proszę ! A Tobie, moje Słonko szczerze gratuluję. Jesteś WIELKA :)
martiszonn
22 kwietnia 2014, 09:29Dobra jesteś :D bo u mnie na plusie niestety
piatek55
22 kwietnia 2014, 09:16No to i tak pięknie jak na wage po świętach :D
marii1955
22 kwietnia 2014, 09:13Czyli byłaś grzeczna przez święta , a waga to doceniła :) Faktycznie pogoda cudna ... miłego dnia :)))
Grubaska.Aneta
22 kwietnia 2014, 09:15tak:) święta o burczącym brzuszku:)
Hexanka
22 kwietnia 2014, 09:12az milo czytac o spadeczkach po świętach
MamaJowitki
22 kwietnia 2014, 09:00brawo za spadeczek :)
NaDukanie
22 kwietnia 2014, 08:56Zawsze lepiej w te 100g w dół niż w gore :) Bardzo ładnie ci idzie...