Witam Was Chudzinki
Zacznę od słowa: cholera! Niech ktoś z Was mnie kopnie w moje wielgachne cztery litery. Tak Wam pisałam, że zmądrzałam, że zrozumiałam i co? Znowu nie mam motywacji. Tzn nie! Motywacje mam! Wiem o co walczę...ale nie wiem co się ze mną dzieje. Pilnuje się, ale zawsze coś wpadnie w moje łapki i nie jest to rzecz dozwolona. Tak jakbym już nie miała siły. A przecież to dopiero początek! Staram się wracać małymi krokami do diety, ale nie rozumiem czemu przy tak wielkiej motywacji nie umiem najzwyczajniej w świecie odmówić pewnych rzeczy. No nic trzeba starać się mocniej. Wczoraj na dodatek koleżanka, której nie widziałam z 4-5 miesięcy powiedziała, że schudłam! I co? Zamiast mnie to uskrzydlić i dodać sił to rozleniwiło mnie to jeszcze bardziej. Nie ma co biadolić, czas się wziąć do roboty. Dam sobie kilka dni na powrót do diety. Wracam do regularnych posiłków, ale nie będą one póki co w małych porcyjkach. Krok po kroku. Może w taki sposób się uda. Ale nie martwcie się, nie poddaję się!
Wczoraj owa koleżanka pokazała mi miejsce, które leży zaledwie 20-30 minut autem od mojego domu i nie wiem jakim cudem wcześniej nie miałam o nim pojęcia! Idealne miejsce na spacery! To miejsce jest jakby odcięte od śląska. Czułam się tak, jakbym przeniosła się na mazury! Dużo wody, świeże powietrze i świetny deptak spacerowy. Nawet uwieczniłam sobie tą chwilę!
Nawet koleżanka odbiła się w moich okularkach
A teraz jak już zobaczyliście moje zdjęcie to mam do Was prośbę! Otóóż idę w sobotę do fryzjera! I postanowiłam zrobić dużą zmianę. ( Mam nadzieję, że się odważę!) Co do samej fryzury to długości nie chcę zmieniać, mam zamiar tylko pocieniować mocno. Ale! Chcę zmienić kolor włosów! Od zawsze jestem jasną blondynką i zapewne wrócę niebawem do tego koloru, ale chciałabym się odważyć na chwilową zmianę. Ma któraś z Was oko do takich spraw? Jaki by mi pasował? Mam bardzo jasną cerę i niebieskie oczy. Mój A jak się go spytałam o zdanie to stwierdził, że rudy. Ale tu z kolei mam problem, bo uwielbiam rudy, ale nie jasny, nie taki marchewkowy, tylko np. czerwono rudy bądź brązowo rudy. A te kolory są ciemne i wątpię, żeby mi to pasowało. Macie jakiś pomysł? Lub photoshopa i chwilkę czasu, żeby przerobić kolor tak, żeby było to realistyczne? Chcę chociaż na miesiąc zmienić swój wygląd, żeby potem nie żałować, że nie spróbowałam. Mam nadzieję, że któraś z Was mi pomoże, będę niezmiernie wdzięczna!
Zmykam poczytać co tam u Was, a potem wymyślić jak tu zapełnić ciekawie dzień.
Miłego dnia Kochane
Mafor
24 kwietnia 2014, 14:36Kolor masz super, nie zmienialabym, jedynie bym skróciła włosy :)
chubby90
24 kwietnia 2014, 11:25Fajny kolor i fryzura :) a jakie widoki :)
keisho
24 kwietnia 2014, 11:33Kolor może i fajny, ale chcę w końcu coś zmienić :P
nesi25
24 kwietnia 2014, 10:57No cóż ja też mam z tym podjadaniem i "pilnowaniem samej siebie" a i jak mnie już pochwalą, że niby schudłam to pozwalam sobie na coś zakazanego i też bardzo się rozleniwiam. A co do koloru włosów to fajnie, że masz ochotę na zmianę ale bardzo ładnie Ci w blondzie. Może kilka ciemniejszych pasemek na początek starczy?
mafre
24 kwietnia 2014, 10:54masz piękne włosy, ja bym nie farbowała :)