No w końcu mam piękne gorące słoneczko, już bez deszczu
Tak więc wykorzystując pogodę wykosiłam trawnik, zeszło mnie na tym 3h bo i wokół domu i w ogrodzie owocowym. W szklarni podlałam pomidory i ogórki, kwiaty na balkon porozwieszałam, malinki wyplewiłam, porzeczki obkosiłam, podwórko zamiotłam i przy okazji natargałam w ogródku bukiet rzodkiewek, szczypiorku i sałaty, zmieszam z twarogiem i będzie super kolacyjka Jutro plewienie w 15stu 15sto metrowych rządkach ziemniakach. A wieczorem nadrobię zaległości w czytaniu Waszych pamiętników.
kikachu
19 maja 2014, 15:47Zazdroszczę Ci tej energii
Mata_Hari
19 maja 2014, 15:12Strasznie Ci zazdroszczę tego domu, ogrodu i sadu. Ja bym pewnie w warzywa nie poszła, bo nie mam cierpliwości ale trawnik i drzewka owocowe - marzenie :)
MamaJowitki
19 maja 2014, 15:10ja tez dzisiaj na ogrodzie :D
Rakietka
19 maja 2014, 14:56Ogrodniczko-rolniczka :D