Hello Słoneczka Moje
Wstałam z rana od razu aktywnie zabierając się do pracy. Najpierw wyszorowałam, umyłam i wypastowałam taras i balustradę balkonową. Potem zrobiłam pranie, między czasie podjechałam do pewnej Pani, która zaprosiła mnie do swojego przecudnego, naprawdę przepięknie zadbanego i zaprojektowanego niczym z pod reki projektanta ogrodu gdzie miałam przyjemność nazrywać sobie wielki kosz płatków dzikiej róży. A na co mi to? Ano wpadłam na pomysł że przyrządzę sobie taką domową ucieraną konfiturę z róży, co by mieć jako dodatek do marmolady używanej np. do nadziania pączków. Mówię Wam dziewczynki jaki zapach z tego kosza wiklinowego, na cały dom. Teraz biorę się za przygotowanie obiadu, zrobienie tej konfitury różanej, iść do szklarni i podwiązać pomidory i ogórki a na koniec jechać pomóc u siostry i siostry mamy w plewieniu pól z ziemniakami. Oj będzie bardzo aktywnie mimo tego upalnego dnia.
A przepis jest bardzo prosty:
Płatki róży przebrać, oczyścić, ugnieść w szklance lub słoiku, odmierzyć tyle samo cukru, co ugniecionych płatków. Płatki i cukier wsypać do makutry, zalać sokiem z cytryny i ucierać aż powstanie jednolita masa. Przełożyć do słoika. Przechowywać w lodówce.
A tu gotowy już syropek z młodych pędów sosny
I orzeźwiająca przekąska w te upalne dni/ domowy jogurt naturalny z wiśniamiMiłego dnia Kochane
dede65
22 maja 2014, 14:18a mi się przypomniało dzieciństwo i cała różana aleja u cioci ;)))))) teraz już się prawie takich róż w ogrodach nie spotyka. A Ty kochana wpędzasz mnie normalnie w kompleksy tą swoją pracowitością , zaradnością itd..itd... Buziaki ;)))
SLIM2BE
22 maja 2014, 13:55Do dzis dzika roza kojarzy mi sie z moja Babcia:-)
lukrecja1000
22 maja 2014, 13:54jestes niesamowita...robota w rekach Ci sie pali...i te pomysly...platki roz...jestes taka zaradna i gospodarna jak kiedys nasze babki,prababki co to umialy haftowac,krochmalic,dziergac,piec,prac na tarce...moze zorganizujesz jakies warsztaty perfekcyjnej Pani Domu...pierwsza przyjde na takie wyklady...:) wielkie uznanie
Grubaska.Aneta
22 maja 2014, 16:25Kochana dziękuję pięknie za tak miłe słowa pod moim adresem, chyba trochę chcę się upodabniać do tej zaradności naszych babć:)
MamaJowitki
22 maja 2014, 13:47smakowicie wyglada ta konfiturka pracusiu
basiaaak
22 maja 2014, 13:17Uwielbiam ten zapach :)
Rakietka
22 maja 2014, 12:58:)