Hello Babeczki.
Ja w ten upalny dzień zbieram systematycznie "żniwa"
Dzisiaj natargałam pietruchy naciowej (już posiekałam i zamroziłam w woreczkach), cebuli wraz ze szczypiorem (szczypior też posiekałam i zamroziłam, będzie jak znalazł do jajecznicy czy gulaszu), ogórki przywlekłam zaraz zakiszę na małosolne, buraczki (właśnie gotuję z nich barszczyk) i na koniec wspaniały dżem malinowy z dodatkiem wanilii. Wszystkie żelfiksy poszły w kosz, teraz produkuję tradycyjnym sposobem jak powidła śliwkowe, czyli etapami gotuję do momentu aż dżem pięknie zgęstnieje.
I jeszcze jedna sprawa, od dzisiaj wracam do ścisłej diety, koniec laby!
Tak więc zima mi nie sroga, z głodu nie umrzemy
Majkkaa4
7 lipca 2014, 22:05jka robisz naturalnie dzem? czy szczypiorek da się mrozić? nie jest wodnisty?
Grubaska.Aneta
7 lipca 2014, 22:20Akurat ten dżem robiłam tym przepisem , zerknij http://www.mojewypieki.com/przepis/dzem-malinowy-z-wanilia a szczypiorek spokojnie możesz mrozić posiekany, nic się z nim nie dzieje
samotnicaaa
7 lipca 2014, 21:57Same pysznosci mmmm
Anpio7
7 lipca 2014, 21:36Witaski :) Jestem gościnnie i co Ja tu widze, moje klimaty, działeczka przetwoty, zapasy i ciasta. Jejuuuu to Ja jeszcze tak niedawno żyłam jak miałam działkę, niestety się skończyło, ale zapędy zostały do wielu rzeczy, chociażby uprawa cukinii na tarasie he he.O cistach wole nie mówić ;) bo wczoraj poczyniłam blok czekoladowy, o zgrozo.... Ups zapomnialam się przedstawić, jestem Ania z Trójmiasta i usiłuje powrócić na dobre tory, jak kiedyś z witalią, bo popłynełam. Pozwolę sobie Ciebie zaprosić do grona znajomych, bo bardzo fajne masz wpisy i sukcesy także. Pozdrawiam sedecznie :)
Eilleen
7 lipca 2014, 20:33Ja też robię dżemy bez żadnych żelfixów - po to robię sama żeby był naturalny :-) Dżemu z malin zazdroszczę :-)
TymRazemUdaSie
7 lipca 2014, 20:15u Ciebie to widzę warzywnie dziś :) grunt to zrobić zapasy na zimę :) pozdrawiam:)
malutka42
7 lipca 2014, 19:18Ja tez byłam dzisiaj na farmie po truskaweczki ale już resztki, drobne i mało słodkie za mało słońca. Zamrozilam na zime a maliny będą za około 2 tyg może mi się uda pojechać przed urlopem. A co do zarzutów ze ty o domu ogrodzie i gotowaniu to nie przestawał proszę, lubię tu wpadać i pooglądać te wszystkie pyszności które przygotowujesz, brawo:-)
quki74
7 lipca 2014, 19:13Piękne te twoje zbiory i ekologiczne tylko pozazdrości :)) Odświeżyłam przepis na fale dunaju u mnie kiedyś ciasto gościło w wersji z jabłakmi ale z wiśniami wykorzystam napewno bo urodziny mamy tuż tuż chociaż to chyba z jagodami też apetyczne !!! Do dietki wracaj wracaj sama wiesz najlepiej że warto :))
Grubaska.Aneta
7 lipca 2014, 19:45U mnie mama też zawsze z jabłkami robiła, ale z wiśniami jest smaczniejsze:)
vieslava
7 lipca 2014, 19:12Mniam ;-)
optymistka2014
7 lipca 2014, 19:09BARDZO CIEŻKO PRACUJESZ, SZACUN.
optymistka2014
7 lipca 2014, 19:09BARDZO CIEŻKO PRACUJESZ, SZACUN.
Magdalena762013
7 lipca 2014, 18:44A moze jestes robotem??? Nawet moja baaardzo pracowita mama nie zdazylaby tyle zrobic!!! A o ktorej Ty Anetko wstajesz i o ktorej sie kladziesz? Brawo za dzem bez dzemiksu:)
Grubaska.Aneta
7 lipca 2014, 19:46no kładę się bardzo późno zawsze po północy, wstaję wczas:-)
moniq1989
7 lipca 2014, 18:37Ale smacznie ;) Fajnie, że wracasz do ścisłej diety. Pozdrawiam!
tulipana
7 lipca 2014, 18:36najpracowitszu okres w roku
Dorotka822
7 lipca 2014, 18:22Tak z czystej ciekawości duzo płacisz za prąd? bo 4 zamrażarki to chyba trochę zużywają energii .
Grubaska.Aneta
7 lipca 2014, 19:46No trochę ....
ellysa
7 lipca 2014, 17:57i wlasnie dlatego uwielbiam Twoj pamietnik,za te zdjecia,przepisy i wogole:)duzy buziak:))
ulka28l
7 lipca 2014, 16:09SUPER :) zima Ci nie straszna... ;) Miłego dnia :)
MamaJowitki
7 lipca 2014, 15:59no wracaj wracaj do diety :) ja dzisiaj skosilam trawnik i wypielilam rabatke
marii1955
7 lipca 2014, 15:19Zapewne masz dużą zamrażarkę , więc możesz sobie pewne "frykasy" pozamrażać , tylko pozazdrościć . U siebie nawet nie mam miejsca na wstawienie takiej zamrażarki - super by to była sprawa . Ale - jak to mówią " Nie ma tego co się lubi , to się lubi - co się ma " - hehe :) Same pyszności będą zimą - jesteś "pomysłowym Dobromirem" :) Miłego popołudnia :)
Grubaska.Aneta
7 lipca 2014, 15:24O zamrażarkę nie ma problemu, stoją aż 4 do dyspozycji;-)
marii1955
7 lipca 2014, 15:46To masz do czego , to wszystko" ładować"...
Pepperoncinka
7 lipca 2014, 15:06:) Pyszności. Aż mi się przypomniał zeszły rok, jak też hurtowo produkowałam przetwory.
PuszystaMamuska
7 lipca 2014, 14:59Piekne zbiory!