Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Zbliża się @, a mnie ogarnęła nieodparta chęć na słodycze,a tak konkretne na czekoladę.
Zjadłam ciastko, bajaderkę. Na wierzchu miała polewę czekoladową, była pyszna.
Teraz mam zgagę!
Zdarza mi się to już drugi czy trzeci raz że po czymś z czekoladą czy po samej czekoladzie mam zgagę.
Trzeba sobie w głowie zakodować że czekolada szkodzi i nie jeść, a nie później się męczyć z paleniem w przełyku.
Może to i dobre, w końcu czekolada tylko w biodra, a nie przepraszam u mnie w cycki idzie
Dziś już wtorek, jeszcze tylko cztery dni (dzisiejszego nie liczę) i zaczynam urlop.
Nie mogę się doczekać.
Jak na złość pierwsze dwa tygodnie przeleciały jak szalone, a teraz jak by wszystko wyhamowało i zaczyna się dłużyć.
Problem braku ciepłego posiłku został rozwiązany.
W niedzielę zakupiłam pomidorki i przerobiłam je na zupę krem, Gęstą, pyszną i sycącą, taką jak robiłam sobie w zawsze przy WO. Rano ją podgrzewam, wlewam w termosik i po południu mam w pracy ciepły obiad.
Wczoraj zaliczyłam bieganie 30:52 min 4.27 km.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuje za wszystkie komentarze.
Efkakonewka
6 sierpnia 2014, 14:03Wzajemnie:)
Efkakonewka
6 sierpnia 2014, 12:45Jupiiii my też na mazury:D
MllaGrubaskaa
6 sierpnia 2014, 13:09To udanego urlopowania :))a dokąd dokładnie ;))
Efkakonewka
6 sierpnia 2014, 11:25O to tak jak ja od soboty urlop:)))Huuura!Gdzie się wybieracie?? co do słodyczy to polecam moje babeczki, tylko w środek każdej fasolkowej dodaj pokruszoną czekoladę;), zawsze zdrowiej i zgaga nie dopadnie:)
MllaGrubaskaa
6 sierpnia 2014, 12:26Myślimy o mazurach, ale jeszcze nic pewnego ;))
Martyneczka1988
6 sierpnia 2014, 08:32znam to uczucie napadu na słodkie przed i podczas @ :( znam też uczucie pieczenia w przewodzie pokarmowym, tak samo po gazowanym itp lekarz twierdził,że to początek wrzodów żołądka-wierzyć sie nie chce... zawsze tłumacze sobie,że to mój organizm wie,że musimy schudnąć i nie chce zbędnych kcal :P... współczuję urlopu z @ nic przyjemnego, ale odpoczynek się należy :)
MllaGrubaskaa
6 sierpnia 2014, 10:14całe szczęście @ powinna się pojawić jutro więc tylko na początku urlopu będzie mnie gnębić ;)) a mam wolne 3 tygodnie ;))
Martyneczka1988
6 sierpnia 2014, 14:05to dłuuugi urlop, to@ nie zepsuje wypoczynku :)
nanuska6778
5 sierpnia 2014, 23:51Bajaderka... 100 lat nie jadlam...:-)
GingerCat
5 sierpnia 2014, 21:17to czym była polana bajaderka to chyba nie była czekolada... a coś czekoladopodobne. jestem fanką bajaderek/śmieciówek :) polanych tym czymś albo obtoczonych w wiórkach.... eee nieważne wszystkie są pycha. obecnie zero pokus na słodkie. ale do @ zostało jakieś 10 dni. wszystko się może zdarzyć :) pozdrawiam
grgr83
5 sierpnia 2014, 20:21Dasz radę to już tylko 4 dni i piękny urlopik. Super pomysł z tą zupką :)
_Pola_
5 sierpnia 2014, 19:59Tak samo miałam po czekoladzie i okazało się, ze jestem na mleko uczulona ^^
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 20:44Tylko że po mleku i jego przetworach nie ma żadnych dolegliwosci ;))
Eilleen
5 sierpnia 2014, 19:48Brawo za bieganie :-)
WielkaPanda
5 sierpnia 2014, 18:57Ja nigdy zgagi nie mam choć połykam potężne ilości czekolady i ciastek. Czy to oznacza, że ja mogę;)
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 20:43Kiedys też nie miałam, nie wiem dla czego teraz mam ;), a Ty czekolady nie możesz bo w biodra idzie ;))
WielkaPanda
6 sierpnia 2014, 10:36Biodra są spoko. Gorzej wygląda brzuch, hehehe.
MllaGrubaskaa
6 sierpnia 2014, 11:05To dla ładnego brzuszka czekolady masz nie tykać ;))
martini244
5 sierpnia 2014, 18:25Widze,ze super Ci idzie z bieganiem-brawo:)
Mileczna
5 sierpnia 2014, 12:46no co ja slysze!!!! mamy nowa biegaczke!!!! no to zapisuj sie do spisu biegaczy :))))) No i piekne tempo...ja po tej moje przerwie dramatycznej nawet na takie nie liczé :))) ale od dwóch dni nie widze juz tych rowerow tylko wszedzie biegacze :))) dzis nie ma zmuluj ide biegac!
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 13:47Zaraziłyście, mnie ;)) Tyle tu biegaczek i wszystkie z taką euforią o bieganiu piszecie że sama w końcu postanowiłam spróbować :)) I proszę bardzo, spodobało mi się ;))
Mileczna
5 sierpnia 2014, 14:29az mi sie oko zaszklilo z radosci :)))))
judipik
5 sierpnia 2014, 12:20O jaki super pomysł z ciepłym posiłkiem w pracy :) No a z tą zgagą, to może masz tak jak ja nietolerancję na kakao. U mnie było tak, że jak każdy ma po czekoladzie problem z wypróżnianiem się, to u mnie było na odwrót. Jak kilka dni nie odwiedziłam WC, to wystarczyło coś z czekoladą i od razu problem miałam załatwiony ;) Trzymaj się cieplutko :)
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 13:45Nie wiem skąd ta zgaga tak nagle się wzięła, były czasy że mogłam zjeść całą czekoladę, albo i dwie i nic się nie działo. Nigdy nie miałam żadnych nietolerancji pokarmowych, można powiedzieć że jestem wszystkożerna :))
judipik
5 sierpnia 2014, 14:15Wiesz co ja kiedyś też myślałam, że nie mam nietolerancji, bo przecież nic mi nie było. Zrobiłam testy alergiczne i dopiero okazało się, że jednak coś jest nie tak. I tak naprawdę dopiero wtedy dotarło do mnie to, że chociażby to jak reagował mój organizm na kakao, o którym wspominałam, było wynikiem nietolerancji. Wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy. Nie mogę pić mleka krowiego, bo tak wykazały testy, co było dla mnie wielkim zdziwieniem, bo nigdy nic po mleku mi nie było, a tym bardziej, że będąc w ciąży, tylko mleko pozwalało mi złagodzić zgagę. A o jajkach, to w ogóle bym nie pomyślała, a tu okazało się że najbardziej tego mi nie wolno. Jest sporo innych produktów, o których wiem dzięki tym testom. Trzymaj się :)
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 20:45To mnie zaskoczyłas!
SzczuplaMonika
5 sierpnia 2014, 11:53Świetny ten pojemniczek. Gratuluję pomysłowości, Kochana :) Szczęka mi opadła, jak wróciłam tu po miesiącu, patrzę, a Ty biegasz :D Extra! Piszę się na wspólne bieganie w Kampinosie!
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 13:42W sierpniu to pewnie się nie uda bo będę urlopować razem z M, ale we wrześniu czemu nie ;))
corros
5 sierpnia 2014, 11:52brawo za bieganie, trzymaj się w ten upalny dzien
Nefri62
5 sierpnia 2014, 11:04te słodycze to generalnie nic dobrego ale tak trudno się wyrzec, miłego dnia :)
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 11:20Oj trudno, ale chyba wolę nie jeść słodyczy niż męczyć się ze zgagą ;))
Izek31
5 sierpnia 2014, 10:27Też jestem przed @, ale jakoś napady jeszcze mnie omijają..... nienawidzę tego czasu. Nie dosyć, że wszystko wkurza dookoła to jeszcze jeść się chce za 100. Trzymaj się.
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 10:40Staram się, mam w torbie dwa jabłka teraz nimi będę się zapychać, słodkiego już nie tykam ;))
samotnicaaa
5 sierpnia 2014, 10:11Fajny pomysl z zupka:-)
PuszystaMamuska
5 sierpnia 2014, 09:52Hm... masz ajkiś fajne termosik ze tak dobrze Ci trzyma. Musze też coś takiego zakupić dla siebie :) Pozdrawiam cieplo. Trzymaj się z dala od słodkości.
MllaGrubaskaa
5 sierpnia 2014, 10:06Termos mam najzwyklejszy, tylko zawsze przed wlaniem zupy wlewam do najpierw wrzątek i trzymam go tak z 10 minut. Dzięki temu termos lepiej zatrzymuje ciepło ;))
PuszystaMamuska
5 sierpnia 2014, 10:09O super patent. Na pewno skorzystam.
ar1es1
5 sierpnia 2014, 09:48Ja najczęściej w @ jem zelki Haribo-to jedna z niewielu słodyczy,po której nie mam 4-5 dniowych zaparć...Z czekolady calkowcie zrezygnowałam wlasnie przez to.Milego dnia!