Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po prostu DOM WARIATÓW !!!!!

Można powiedzieć , że się wykurowałam , ale chyba padło mi na głowę  :pJutro rano wyjeżdżamy do Karpacza , już postanowione , hotel Vivaldi zarezerwowany do 21.09 !!!! A zaczęło się bardzo niewinnie :). Rano o 7- mej podczas porannej herbatki , mój mąż mówi " chętnie bym jeszcze pojechał do Karpacza , taką ładną pogodę zapowiadają na ten tydzień , a w drodze powrotnej , moglibyśmy zobaczyć się z Leonardkiem " !!!! Ja w pierwszym odruchu , troszkę się obruszylam , bo w środę mam być u lekarza rodzinnego , by potwierdził mi skierowanie na zabieg  zaćmy , ale po cichutku zajrzałam na booking i przejrzałem możliwość pobytu , wolne miejsca są ;), przejrzałam prognozy długoterminowe  dla Karpacza  !!!! Mnie takich haseł rzucać nie można , to jest niebezpieczne ]:>Pojechałam do miasta i po drodze wszystko sobie poukładalam , przecież do szpitala mam się stawić dopiero 24.09.  , więc jeszcze w poniedziałek /22.09/ mogę uzupełnić skierowanie !!!! Wróciłam do domu z decyzją na ustach " jutro jedziemy do Karpacza " !!!! Tym razem to ja wprawiłam męża  w osłupienie , a niech się dziwi , jak ma taką szaloną babę !!!!  Zadzwoniłam zaraz do hotelu , potwierdziła nasz przyjazd w godzinach popołudniowych  13-14:00 powinniśmy być na miejscu :D, a w niedzielę o podobnej porze odwiedzimy Leonardka , który wróci już z Verony , gdzie przebywa na urlopie od wczoraj !!!! Jeśli będą mogli , to przyjadą do nas w październiku , będzie to zależało od tego , jak synowi rozplanują dyżury !!!! Po urlopie może być różnie !!! Jeśli nie przyjadą , to ja napewno w połowie października do nich pojadę , a dziadek już takiej okazji miał nie będzie !!!  A listopad należy do mnie :D. Ten wyjazd dedykuję mojemu mężowi , bo on więcej siedzi sam w domu , a ja często sama wyjeżdżam !!! Karpacz to ulubione nasze miejsce , jeżdzimy tam regularnie od 10- ich lat w maju i potem we wrześniu !!! Pojedziemy do Czech , Szklarskiej Poręby i jeszcze tam, gdzie nas oczy  poniosą !!! Już jestem spakowana na 90 % , czyli prawie gotowa do drogi  !!!! Samochód wypucowany po Mazurach , można ruszać w dalszą podróż !!!!!!   Proszę tylko mnie nie krytykować :)  nikt tego nie lubi , ja też !!!!  Zresztą , ja mam same sympatyczne i serdeczne Vitalijki , więc takich komentarzy się nie spodziewam !!!!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam , życzę pięknej pogody na cały tydzień !!!! Krysia Powsinoga !!!!  


  • mariolka1960

    mariolka1960

    15 września 2014, 13:21

    och Krysiu Ty faktycznie estes szalona,ale ze mna jest podobnie nie wolno mi proponowac wyjazdow.Kochana trzeba z zycia kozystac ile sie da w miare mozliwoscyci.Zycze Wam pieknego tygodnia w Karpaczu. PS my mamy plany swieta i nowy rok wybrac sie do Karpacza tylko obawiamy sie zimy jak bedzie na drogach.