Pobudka 6.00
22 kwatery okienne umyte
30metrów firan wyprane, wyprasowane, zawieszone
20 koszul wizytowych uprane, wykrochmalone, wyprasowane
5 kompletów zasłon wyprane, wyprasowane, zawieszone
30 serwetek wyprane, wykrochmalone, wyprasowane
Pościel z kołder zmieniona i wyprana
Na koniec 50 skrzynek zebranych ziemniaków ( tu z pomocą innych)
Koniec zajęć o 19.00
Zrobione to i tam to, ale i tak w domu słyszę, przecież nic nie robisz po czym jesteś zmęczona
A ja dlatego teraz próbuje nadgonić to i tam to bo wiem, ze na dniach idę na etat do pracy i nie chcę zostawić w domu bałaganu.
Jedyny plus na dziś...Jakże wspaniale pachnie w całym domu świeżością firan mmmmm
Może to normalka dla niektórych, ale dla mnie to petarda wysiłku. Możecie mnie na koniec dnia dobić i tak bym już pewnie nie czuła bólu bo jestem znieczulona przez komary, które nachalnie gryzły przy wykopkach.
Jutro ciąg dalszy zbierania ziemniaków. Umieram
Nie mam siły już nawet palcem po klawiaturze stukać.
Magdalena762013
18 września 2014, 21:20Nieeee i umyte i uprane i powieszone z powrotem? I koszule uprane i wyprasowane? I jeszcze te ziemniaki? To jest chyba niemozliwe!
Grubaska.Aneta
18 września 2014, 22:37czasem włączam 6ty bieg i wykrzesuję wszystkie siły by uwinąć się ze wszystkim.
Magdalena762013
18 września 2014, 22:48Mam wrazenie, ze ja ciagle na dwojce funkcjonuje, hi hi. Ale to dobrze, to znaczy, ze wiele jeszcze przede mna!
Gacaz
18 września 2014, 21:17Pracowita z Ciebie kobieta.
_Pola_
18 września 2014, 21:13Masakra ja mam 4 okna i mam dość jak je umyję a co dopiero 22. Jak Ty dajesz radę?
Grubaska.Aneta
18 września 2014, 22:38no dałam radę, a teraz czuję że organizm się buntuje:/
chrupkaaaa
18 września 2014, 20:25Podziwiam Pracusiu :)
Gruba.Karo
18 września 2014, 20:19podziwiam!
witaaminkaa
18 września 2014, 20:18Ja to jestem leń.... Naprawdę podziwiam bo połowy z tego bym nie zrobiła.......
tulipana
18 września 2014, 20:16dobić? nikt nie ma zamiaru, po rękach tylko nosic, taka pracowita jesteś, wykonujez to, co kobiety robia od dawna, tyle, że na wsiach... Nie każdy to rozumie niestety
PuszystaMamuska
18 września 2014, 19:50Kochana bo to tak wlasnie jest, ze my harujemy w chacie a kazdy uwaza ze to nic takiego....a jak zasiada do nakrytego stolu pysznym obiadem 3 daniowym to uwaza to Kranosludki zrobily... Podziwiam za sile do tak wielu robot jednego dnia... Trzymaj sie cieplo, spokojnego wieczoru.
dede65
18 września 2014, 19:48Ja już zaczynam się o Ciebie martwic , co Ty będziesz robić w pracy aby spożytkować te swoją energię , chyba gdy nie będzie klientów będziesz wycierać z kurzu każdą butelkę , a może w końcu odpoczniesz.... buziaki ;)))
Grubaska.Aneta
18 września 2014, 19:51dede wiesz że już rozmyślam taki plan w głowie i nawet ten pomysł z wycieraniem butelek tez już zakodowałam:)
akitaa
18 września 2014, 19:47Kochana, wydaje mi się jak pójdziesz do pracy i będziesz rzadziej w domu bywać to wtedy wreszcie docenią to co w nim robiłaś... tulę:*
sobotka35
18 września 2014, 19:41Współczuję Ci tego,że nikt nie zauważa Twojej pracy:( Prowadzenie domu to przecież ogromny wysiłek i codzienna naprawdę ciężka praca fizyczna. Może powinnaś im pokazać przez kilka dni jak to jest kiedy faktycznie nic nie robisz?Nie sprzątaj,nie pierz,nie prasuj i nie gotuj(co najwyżej dla siebie),nie oprządzaj gospodarstwa...natychmiast zauważą ile robiłas dotychczas.
marii1955
18 września 2014, 19:41Tak mówią , bo praca w domu i przy domu jest nie zauważalna ... liczy się tylko praca w pracy , ooo to dopiero jest męczące - hehe . Bardzo dużo zrobiłaś , nooo mnóstwo tego i nie dziwię się Twojemu zmęczeniu . Wiem jedno , że jak sama się NIE przyszanujesz , wejdzie to w taki nawyk i wygodę dla domowników , że tylko Tobie będą te prace przypisane . Inni będą odpoczywać , a Ty po swojej pracy (do której niebawem pójdziesz) będziesz musiała wszystko ogarnąć ... nic to na razie dajesz radę ... Relaksuj się i wypoczywaj - miłego wieczoru :)))
Grubaska.Aneta
18 września 2014, 19:42dlatego właśnie ze na dniach idę na ten etat to chce teraz jak najwięcej nadgonić w domu
MIPU91
18 września 2014, 19:39ty to jak robot pracujesz:) teraz najlepiej zrób sobie domowe spa i odpoczywaj:) a jak mężuś tak gada to nie się zamieni też poprasuje , wybierze itp i przestanie ględzić:)
avonek777
18 września 2014, 19:37Bo im się wydaje, że jak się nie pracuje to przez cały dzień człowiek leży. A to, że obiad jest zrobiony, że mieszkanie jest posprzątanie, że milion pierdół jest porobionych to już nic nie znaczy, bo myślą, że to samo się robi. U mnie R potrafi powiedzieć, że on jest w ciągu dnia w pracy, więc skoro muszę sprzątać tzn że to po mnie, bo on przecież nie ma jak brudzić :)