Hej!
Zabieram sie do tego wpisu dosc dlugo, ciezko bylo przezwyciezyc wstyd przed sama soba. Dalam swojej otylosci wygrac poraz kolejny. Przegralam sama ze soba, chyba to jest najwieksza porazka. Jednak wygralam cos bardziej cennego, przestalam obsesyjne myslec o wadze. Teraz moje myslenie wyglada zupelnie inaczej.
Dalam sie poniesc i przytylam 24 kg to prawda, ale cos sie we mnie zmienilo... na lepsze. Chyba mozna powiedziec, ze ZAAKCEPTOWALAM SIEBIE, ale nie przestane dazyc do tego, aby byc najlepsza wersja siebie.
(przepraszam za brak polskich znakow, ale nie mam mozliowsci na tym komputerze)
I spojrzalam prawdzie w oczy :D
No milo to sie na to nie patrzy, ale przeciez nie bede robila tragedii, wystarczy 6 miesiecy zeby kompletnie odmienic swoje cialo. Uda sie!
Plany, plany, plany...
- Schudnac do wagi 58 kg
- Przylozyc sie do szwedzkiego i angielskiego
- Odkladac kase
To sa trzy glowne cele ktora chce zrealizowac. Jestem zdeterminowana zeby to wszystko sie spelnilo. Chcialabym rowniez regularnie pisac na Vitalii, czytac wasze pamietniki, chce wrocic do tego momentu kiedy moj pamietnik byl az goracy od wpisow :D:D:D A wszystkie Vitalijki ktore przestaly walczyc o siebie sa proszone o wznowienie dzialalnosci na Vitalii! Dziewczyny licze na Was!
Ktos jest ze mna??
Buzka!
monika19722
6 listopada 2014, 17:50Trzymam kciuki. Też niedawno wróciłam. Buźka :)
Rozumiee
6 listopada 2014, 17:47nauka szwedzkiego? A co masz w planach przyjechać do Szwecji? Jak tak to zapraszam;-))
marta80a
7 listopada 2014, 06:03Komentarz został usunięty
marta80a
7 listopada 2014, 06:085 miesięcy temu przeprowadziłam się do Szwecji ;))
Rozumiee
7 listopada 2014, 10:34I jak Ci się podoba? Gdzie mieszkasz?;)
aszeczka
6 listopada 2014, 17:42Powodzenia w dążeniu do celu! Uda się, zobaczysz :)
fokaloka
6 listopada 2014, 17:22Uczysz się szwedzkiego? super sprawa :)
Wiolowa
6 listopada 2014, 17:21Rozsądne podejście to podstawa, a i akceptacja dobra rzecz :) Ps. masz fajne dołeczki na dole pleców. Powodzenia w dążeniu do celu :)
LunaLoca
6 listopada 2014, 16:52Ja jestem z Tobą :D walczymy :D
Candy_Doll
6 listopada 2014, 15:47Powodzenia! Z taka determinacja uda Ci się na pewno! :)
DietetyczkaNaDiecie
6 listopada 2014, 15:36nie ma czegoś takiego jak dawanie za wygraną. zresztą ja tego u Ciebie nie widzę - widzę kogoś kto się potknął i się podnosi (bo postanowienia konkretne już masz i tego się trzymaj!) - i to się liczy :-)
DietetyczkaNaDiecie
6 listopada 2014, 15:36nie ma czegoś takiego jak dawanie za wygraną. zresztą ja tego u Ciebie nie widzę - widzę kogoś kto się potknął i się podnosi (bo postanowienia konkretne już masz i tego się trzymaj!) - i to się liczy :-)
sarah896
6 listopada 2014, 15:20Trzymam kciuki;D
Odchudzajaca_sie_dietetyczka
6 listopada 2014, 14:15Kurcze masz predyspozycje na przepiękną figurę, dobrze że wróciłaś będę trzymać kciuki!
ZizuZuuuax3
6 listopada 2014, 13:59Raz dałaś radę to teraz nie dasz? Oczywiście że schudniesz! Teraz jesteś wzbogacona o doświadczenie że nigdy nie wolno osiadać na laurach i odpuszczać sobie przed osiągnięciem celu. Ja również się o tym przekonałam i pora wziąć się za siebie jeszcze bardziej :)
grupciaa
6 listopada 2014, 13:40jeżeli piszesz ze chcesz 58 kg to matematyka nie kłamie masz 82 kg?to szczerze nie dałabym ci tyle poza tym w ubraniu sylwetka inaczej się układa ale nie ma co się oszukiwać ubrania zasłaniają a chodzi o szczera prawdę wielki szacun !! no to walczymy
marta80a
6 listopada 2014, 13:45Ja i matematyka nigdy nie klamiemy :) Wazylam 76 kg przytylam do 100 kg jest 24kg czy nie? A 58 kg to moja waga DOCELOWA :)
grupciaa
6 listopada 2014, 13:47a widzisz a ja myślałam że hihih ech głupio myślałam
grupciaa
6 listopada 2014, 13:47schudłaś raz schudniesz drugi raz już znasz zasady a teraz jesteś silniejsza
katinka75
6 listopada 2014, 13:36Możesz liczyć na moje wsparcie :) Grunt to pozytywne podejście, bo mając do zrzucenia 5kg, a myśląc o sobie źle i nie miec motywacji, to gorsze niż dużo kilogramów do zrzucenia, ale za to podchodzic do sprawy z optymizmem. Pozdrawiam
Batalia1990
6 listopada 2014, 13:33Nie martw sie nie jestes sama ja tez wrocilam z z jojem. Schudlam 20 przytylam 25....ehh. Mysle ze wtedy za latwo mi to schudniecie przyszlo, no i latwo poszlo. Trzeba wziac sie w garsc! Zrozumiec zyciowa lekcje i juz wiecej tego samego bledu nie popelnimy, ani Ty ani ja ! :)