Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
UWAGA-Drastyczne zdjęcia!!! :)


Uff...ciężkie to były dni, teraz już mogę odsapnąć. Goście ugoszczeni, najedzeni, co niektórzy ululani procentami (między innymi Mój W.) na wychodne obdarowani paczuszkami wypieków, a ja styrana jak koń po westernie, uporałam się właśnie z myciem szkliwa, zaliczyłam też mopa i odkurzacz, bo okruchy nawet na żyrandolu, dzieciaki mają pomysły ech :?, ściany od nowa do malowania, odciski tłustych paluszków to standard po imprezie. A co najważniejsze JA GRUBASKA ANETA OŚWIADCZAM Z RĘKĄ NA SERCU, ŻE ZACHOWAŁAM SIĘ WZOROWO PODCZAS TEJ IMPREZY, NA GŁODZIE O MINERALCE !!!! Proszę o gromkie brawa dla mojej silnej woli! :D:p(dziewczyna) Piszę do Was na głodniaka, w brzuszku burczy, a lodówka pełna frykasów. Pal licho z nimi, ja tam wolę rano ujrzeć kolejny spadek na wadze niż napchać brzuch na noc szynkami, sałatkami czy pepsianką :D8) Faworytem okazała się moja pieczona szynka, znikła ze stołu jako pierwsza, zaraz za nią furorę zrobiła sałatka pieczarkowa w kształcie tortu, a ze słodkości prym wiódł andrut i keks czterowarstwowy, takie byle co bym powiedziała, no ba nie mogłabym zapomnieć o moich domowych nalewkach wiśniowej i malinowej w której się rozsmakowały ciocie (siostry mamy) :D, a sis wcinała do rozpuku słoiki z prawdziwkami marynowanymi, rzecz jasna mojej produkcji. Dobra koniec tego chwalenia się. 

No to lecimy z tymi fotami, mnie to nie rusza, zobaczymy czy Was też...


I ostatnio mój ulubiony zestaw obiadowy-gotowana pierś z kurczaka polana sosem jogurtowo-czosnkowym+duszona fasolka.


Słodko słodkich snów życzę (dziewczyna)


  • lardo

    lardo

    9 listopada 2014, 01:18

    Ja to nawet zapachy tych cudownych ciast tu czuję.A sałatka z pieczarkami ładnie wygląda.

  • lukrecja1000

    lukrecja1000

    9 listopada 2014, 00:40

    Zaraz poczlapie do lodowki by wyszperac u siebie cos odrobine podobnego co u WAS na stole..( ten kurczak psu wydziobie oko! moze powinnas umiescic tam jeszcze kota?)

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      9 listopada 2014, 00:44

      Lusia ty tam nie szalej, pomyśl że te ciasta są z plastiku i nie jadalne:) a jak zjesz to cie zwymiotuje i przeczyści he he he:)

    • lukrecja1000

      lukrecja1000

      9 listopada 2014, 00:54

      Nakrecilas mi apetyt.Ta galaretka z jajeczkiem sie do mnie usmiecha..no i te cudne ciasta,uleglby im nawet sw.Franciszek.Dobrej nocy-jutro czeka Was wysmienite sniadanie:-)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    9 listopada 2014, 00:34

    Ale fajnie, ze dalas rade jeszcze napisac!!! Mnie zachwycilo ciasto z galaretka!!! I szynka tez - widac, ze domowa, smaczna. Zaintrygowaly mnie jedynie te paluchy na scianie. Jak to? Dlaczego?

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      9 listopada 2014, 00:43

      No wnuki małe skaczą po łóżku rzucając się poduszkami i przytrzymując jednocześnie łapką ściany by nie walnąć o kant łóżka, nici z tego że ciocia zaproponowała im ciekawy familijny film, widać możliwości dzieciaków są spore:)

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      9 listopada 2014, 10:28

      A, to juz rozumiem:).

  • SylwiaOna

    SylwiaOna

    9 listopada 2014, 00:17

    O żesz ty!!!!!!!!!!!!!!!!!! :P

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      9 listopada 2014, 00:24

      a ostrzegałam:) żeby nie było:)