Tak więc rano poodwiedzaliśmy cmentarze rozwożąc na groby bliskich stroiki, potem do teściowej odebrać zamówione kilogramy wiejskiej, boczków, lisieckiej, pieczeni i innych swojskich frykasów, szynka winno-czosnkowa też się już marynuje. No i fruu na Rynek Krakowski pooglądać Sukiennice, stragany świąteczne których o tej porze bez liku. Akurat trafiliśmy na porę kiedy bezdomnym wydawano wigilię. Dobrze że pogoda dopisała, bo momentami zaczynało kropić. Na obiad wpadliśmy do chińczyka, mieliśmy jeszcze zahaczyć o kino na seans Igrzyska Śmierci, ale było już za późno bo na mszę wieczorną musieliśmy zdążyć. To lecimy z tymi fotkami, a napstrykałam ich mnóstwo :-) Na jednym z nich jest Mój W. Ciekawe która zgadnie na którym :-)
No a więc dziś akumulatorki podładowałam a jutro od rana do wieczora akcja wypieki, wtorek dniem równie pracowitym, lepiej się czuję więc muszę co nie co nadgonic te zaległości :)
Fitandhealthywithme
22 grudnia 2014, 08:03Komentarz został usunięty
nataliaccc
22 grudnia 2014, 07:28Czas wielkich przygotowań zacząć i choć co roku się mówi- troszeczkę, bo jest zawsze tego od groma , to i tak stoły zawsze zawalone:-) Wesołych Świąt! buziak
minnie1985
22 grudnia 2014, 07:21Przystojny narzeczony ;) a magia świąt dzięki Twoim zdjęciom udzieliła mi się podwójnie :)
Paolina1987
22 grudnia 2014, 07:10Przystojny facet ;-)pasujecie do siebie;-)Kraków to piękne miasto:)
Tiger13
22 grudnia 2014, 05:47U mnie wczoraj pierogi były na tapecie, trzasnęłyśmy 320sztuk, więc będą nie tylko na święta:) ja za wypieki dopiero we wtorek się biorę:) Twój W przystojny facet, pasujecie do siebie:)
bajeczka675
22 grudnia 2014, 00:37Dziękuję za zdjęcia, kocham Kraków, jest piękny i magiczny ale mojego nie mogę wyciągnąć, bo naczytał się na necie, że w Krakowie jest dużo szczurów, a on się bardzo ich boi. Co do twojego to trzyma linie przy takiej kuchareczce, ja to przy tobie ważyłabym 200kg.
Grubaska.Aneta
22 grudnia 2014, 06:42No zbil w ostatnim roku 20 kg i tak mu się waga trzyma na poziomie 80kg przy wzroście 182 cm. A je jak słoń. Serio :)
JAGODA.malgorzata
21 grudnia 2014, 23:24Piëknie u a Was w tym Krakowie ... Magia świąt :)
Demonek27
21 grudnia 2014, 23:04Piekne fotki......pozdrawiam.
Udzicha
21 grudnia 2014, 22:54Jak ja uwielbiam takie stragany:)) ale bym sobie pobuszowala
magdat78
21 grudnia 2014, 22:34Wg mnie Twój W. jest na zdj nr 11
_Pola_
21 grudnia 2014, 22:21Pięknie tylko śniegu brak :)
wiola7706
21 grudnia 2014, 22:09alez u Ciebie pieknie. u mnie leje, wieje...paskudnie. Rano zmokłam jak pies, bez parasolki w najwieksza ulewę wybrałam sie do sklepu. Ja tez jutro do kuchni wchodzę a w między czasie sprzątanie dokończyć. Oby jutro z nową siłą i nowym zapałem wstać.W przeciwieństwie do Ciebie, ja wyczerpalam dzis akumulatorki. żal...oby w nocy naładowały sie....
irmina75
21 grudnia 2014, 22:06zawsze, jako dziecko uwielbiałąm sukiennice. zdjęcia cudne. przypomniałąm mi te żadko szczęśliwe chwile dzieciństwa...
Pczorcikk
21 grudnia 2014, 22:01Marta Twój od razu się w oczy rzuca ;-) A zdjęcia cudowne. Naprawdę nie wiem co napisać... Mieszkam we Wrocławiu, ale kocham Kraków, jest cudowny! Piękny! echhh aż brakuje mi słów :-)
Piegotka
21 grudnia 2014, 21:53Przepiękne fotki ;-)
marii1955
21 grudnia 2014, 21:49Ale zatrzęsienie wszystkiego jest na tym rynku krakowskim ... fajnie , że to pokazałaś gdyż i tak nie miała bym możliwości zaglądnięcia tam , a dzięki Tobie mam rozeznanie :) Jak to , na którym zdjęciu jest Twój W . a na 11 od góry lub 14 od dołu - hehe , chyba dobrze liczę bo napstrykałaś tegoooo , że hoho :) Jak dobrze , że czujesz się już lepiej - a jutro "od nowa Polsko Ludowa" haha ... buziaczki :)))
Grubaska.Aneta
21 grudnia 2014, 21:49Trafiłaś i Ty ;)))
Piramil77
21 grudnia 2014, 21:38tez dzis byłam :))
Amelia31
21 grudnia 2014, 21:36Ale bym pochodziła po tych straganach!
Grubaska.Aneta
21 grudnia 2014, 21:37Ale jak mają tam drogo o ludzie :/!
dede65
21 grudnia 2014, 21:05no się troszkę naspacerowałaś, tę atmosferę świąteczną zapewne najbardziej czujesz w nogach;)
doremifasolaa
21 grudnia 2014, 20:55Chciałabym takiego pięknego wielkiego kolorowego lizaka! Super, do idealnego krajobrazu brakuje tylko śniegu :D