Wypieki ciast już zakończone. W sumie z dzisiejszym 3 bitem i Prince Polo wyszło ich 5sztuk. Zdjęcia takie nie w przekroju, bo za w czasu by je kroić.
Kapuśniaczki drożdżowe siedzą w piekarniku, nabierają objętości przed pieczeniem
A tu już pięknie rumiane pachnące i smaczne
Zaraz po nich do piekarnika wskoczyła szynka, która od paru dni kąpała się w winie i czosnku
Na swoją kolej czekają też karpie, które póki co w wannie uprawiają aqua aerobic
A tu już gotowe dzwoneczki
Jakieś takie h...owe te zdjęcia powychodziły. No cóż jak się człowiek spieszy to wiecie...A dzisiaj pewnie każda z Was zabiegana. Mi już nogi do dupencji wchodzą z podwójnym bólem, ale cóż trza to wszystko ogarnąć by w święta poleniuchować. Póki co pędzę dalej ogarniać kuchenne rewolucje. Tak by na jutro zostawić tylko zrobienie sałatki i ogarnięcie domu, jakieś mycie, odkurzanie i pastowanie. Między 16-17tą muszę być gotowa, trochę się odgwiazdożyć strzelić hybrydy, fryz, make up itp. A po wigilii gnamy w wieczorną trasę do teściowej, by połamać się opłatkiem i złożyć życzenia. No i oczywiście jak co roku obowiązkowo Pasterka. Nawet jakbym miała umierać z bólu nogi to nałykam się prochów, ale pójdę.
A teraz nadszedł ten moment by złożyć Wam wszystkim cudownym dziewczynom jakie tu ze mną są wspaniałych, pięknych, zdrowych i rodzinnych Świąt. Niech Cud Narodzin Bożego Dzieciątka ześle na Was wiele łask.
Gacaz
23 grudnia 2014, 17:52Dzięki za życzenia.Niech Twoje Święta będą spokojne i szczęśliwe.
JAGODA.malgorzata
23 grudnia 2014, 17:52Dla Ciebie i Twoich bliskich również spokojnych i radosnych Świąt :). I dużo zdrowia .
Mandaryneczka
23 grudnia 2014, 17:37ale pysznosci;)) Wesolych Swiat Kochana
Izabela1411
23 grudnia 2014, 17:36Ja tez sobie przerwę zrobiłam bo już siły nie mam. A chce jak najwięcej zrobić, żeby jutro mieć siły na popołudnie i by iiść na pasterze. Normalnie odkądw cciąży jestem to o 20 jestem juz w łóżku. Kochana Tobie również zdrowych,radosnych spędzonych z najbliższymi Świat. I oczywiście życzęCi uupragniony 2 kresek na teście. Buziaku
Tiger13
24 grudnia 2014, 07:37Ja od kiedy jestem w ciązy codziennie muszę sobie strzelić drzemkę tak ok 18, bo inaczej nie dalabym rady funkcjonować;) wczoraj siedzialam w kuchni od rana do 21, jak padlam w ubraniach na łózko tak wstalam dopiero dzisiaj o 7;) dużo siły życzę, przyda nam się:)
lisiczkaxxx
23 grudnia 2014, 17:32Ciasta wyglądają przepysznie. Podziwiam jak dajesz sobie radę z bólem. Zdrowych i radosnych Świat. pozdrawiam