Co u mnie ?
A jakoś nudno. Zimno , biało , mrozno.
Lenie się pod kocem.
Coś miski nie mogę ogarnąć od czasu świąt. Nie dobrze.
Ale na szczęście lodówka już pusta. Kuszą jedynie choinkowe cukierki i pierniki.
Jutro mamy wizytę duszpasterską.
W dzień sylwestrowy wybieramy się do kina w końcu na ten firm Igrzyska Śmierci Kosoglos.
Ceny biletów sporo potaniały wiec korzystamy z okazji. Sam wieczór jeszcze nie zaplanowany może w ostatniej chwili sis zaprosi na domówkę jeśli i tego roku ją zrobi a jeśli nie to nasz ulubiony sposób na sylwestrową noc...kocyk , schłodzony szampan mizianie i tv :)
Nogę co dzień ćwiczę plus dodatkowo ćwiczenia na plaskostopie które dostrzegła u mnie fizjoterapeutka a które również ma duży wpływ na kręgosłup, postawę, chodzenie i ból.
Magdalena762013
29 grudnia 2014, 22:39Ja pamietam, jak pisalas o tych cukierkach, ktore powiesisz na choince....to niestety dla takich jak ja zbyt trudne, zeby sie na nie nie rzucic w chwilach slabosci. Moze wyczestuj nimi ksiedza na wszelki wypadek? Hi hi
Grubaska.Aneta
30 grudnia 2014, 08:30No co roku napycham nimi kieszenie ministrantów ale z domów wcześniej mają już ich pełne sakwy :)
choccolatte1983
29 grudnia 2014, 22:37ja po Świętach próbowałam sobie zrobić dzień owsiankowy, ale niestety koło południa wymiękłam - lodówka ze mną wygrała :( więc niestety mam dodatkowe 2 - 3 kg...
Grubaska.Aneta
30 grudnia 2014, 08:32Tez myślę nad tą owsianka ale musze mleko kupić bo w lodówce juz tylko światło
KasiaS6060
29 grudnia 2014, 22:33fajnie , że z nogą już lepiej .
malgorzata13
29 grudnia 2014, 22:24ja tez bym wyszla do kina ale jakos to nie realne bo nie ma z kim dzieci zostawic.
marzenciag5
29 grudnia 2014, 22:24Mój ulubiony sposób spedzania sylwka kąpiel, łóżeczko i tv. Też tak mam już od jakiegoś czasu.
Fitandhealthywithme
29 grudnia 2014, 22:04J a tez mialam isc do kina ale na Hobbita. Niestety w sylwka nie zdarze bo pracuje do 15 a kina w krk wiadomo ze nie sa czynne jak w normalny dzien wiec przelozylam ta przyjemnosc na 1 stycznia :) w sylwka bedzie jedzonko -chinczyk :D
silvie1971
29 grudnia 2014, 21:42My tam spedzimy sylwka, mizianie, kocyk, filmy:) Najlepszy sposob na relaks, w mojej lodowce tez juz pustki, ale specjalnie nie gotowalam jak dla polowy bloku, w zeszlym roku nie moglismy tego przejesc
Eilleen
29 grudnia 2014, 21:29U mnie na szczęście lodówka już pusta :-)
Grubaska.Aneta
29 grudnia 2014, 21:37U mnie już też :)
MALINKA62
29 grudnia 2014, 21:28Dużo zdrówka Kochana :)
Wiolowa
29 grudnia 2014, 21:18u mnie nadal lodówa kusi ale dzielnie się opieram ;) ćwicz dzielnie i udanego Sylwka nie ważne czy w domu czy na imprezce ważne by humor dopisywał :)
piteraaga
29 grudnia 2014, 21:12Ja też mam płaskostopie... Zacznę chodzić na palcach
JulkaP
29 grudnia 2014, 20:51na płaskostopie najlepszy jest tak zwany jezyk - mała plastikowa mata z kolcami - trzeba po niej tuptać parę razy dziennie po kilka minut, fajne jest również podnoszenie chusteczki z podłogi palcami stóp - z początku troszkę można się denerwować - bo to trudne, ale pózniej idzie jak z płatka - a co najwazniejsze - działa :) :)
Grubaska.Aneta
29 grudnia 2014, 21:02No ja na razie mam z tą chusteczką ćwiczenia i chodzenie na palcach z plecami wyprostowanymi
as111
29 grudnia 2014, 20:50Ja dalej dojadam, a jeszcze ciacha zostały :( My co roku mamy siedzieć w domku na sylwestra, a jakoś w ostatniej chwili ktoś zaprasza, spontany są najlepsze :) Zdrówka bo ono najważniejsze :*
mada2307
29 grudnia 2014, 20:48tO MYDEŁKO FAJNE, ŻAŁUJE TYLKO, ŻE NIE JEST CYNAMONOWE. aLE DAROWANEMU...
maarcysiia
29 grudnia 2014, 20:47Kochaniutka,czekamy wszyscy na bardziej optymistyczne wpisy :)
moderno
29 grudnia 2014, 20:45Właściwie ciężko wybrać czy kocyk czy domówka , bo i jedno i drugie ma swoje zalety
tulipana
29 grudnia 2014, 20:41Wlaśnie najgorsze jest dojadanie po świętach, wtedy ida w gorę kilogramy, u mnie tak bywa. Plany na Sylwestra sa ok :) u nas podobne
PuszystaMamuska
29 grudnia 2014, 20:37Haha - Kochana - ja tez tak własnie spędze Sylwka.. z tą różnicą ze bedzie jeszcze synek :)
Asik1603
29 grudnia 2014, 20:35Bo po takiej rozpuście wszystkim nam trudno opanować miskę:) A pokusy są. U mnie tak samo:))