Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie da się inaczej, będzie pesymistycznie.


Zwlekam z wpisami bo nie mam o czym optymistycznym informować. :? 

Już tu nawet nie mam na myśli samej diety bo i pod tym względem nie mam się czym chwalić na dzień dzisiejszy.

Wszystko jakoś opornie się układa jak na na razie.

Czekam  na 10 go jak się konto z kasa zasili. Na razie trzeba dać radę o lodówce w której świeci tylko światło wiec nawet z menu dietetycznym nie kombinuje.

Nie często dopuszczamy do takiej sytuacji żeby się wyczyścić z kasy ale ostatnio wyszło sporo kosztownych wydatków z moim leczeniem. Te wszystkie badania , leki , rehabilitacje,  wizyty lekarskie , stomatolog no i święta.  A tu jeszcze w przyszłym tygodniu wizyta u neurologa koszt 350 zł i kolejna rehabilitacja.  Noga nadal nie jest w pełni sprawna. Mam wrażenie ze poprawa stanęła w miejscu na etapie lekkiego pobolewania w  stopie połączonym z cierpnieciem i niewladem pięty.   Dlatego muszę to skonsultować z neurologiem co on na to.

Mój W.nabawil się bolesnego wstydliwego problemu jakim są hemoroidy.  W piątek jak wpłynie kasa kupie mu w aptece maść proctohemolan może pomoże a jak nie to do lekarza.

Poza tym mróz na polu -15 stopni. W. ma przymusowe wolne bo samochód firmowy nie odpalił a bez niego ani rusz więc musiał odwołać wizyty u klientów.  

A jakby tego było mało to zaczął mnie pobolewac ten ząb którego nie dawno tak kosztownie leczylam.

Siedzimy przed tv i myślimy co dalej. Czy jeszcze coś się pesymistycznego w tym nowym roku wydarzy. (szloch) Czy może jednak już limit pecha się wyczerpal? 

  • nataliu

    nataliu

    7 stycznia 2015, 21:45

    Ja wierze, ze kiedys wkoncu bedzie lepiej...

  • BlackCashmere714

    BlackCashmere714

    7 stycznia 2015, 20:50

    Do 10ego już nie tak daleko, dasz radę, bo kreatywna z Ciebie osóbka. Masz sporo przetworów w spiżarni. Może uda się wyczarować z tego coś pysznego.

  • as111

    as111

    7 stycznia 2015, 20:46

    U mnie jeszcze gorzej, więc mogę jedynie napisać - uszy do góry :* I czekamy aż wyjdzie słońce.

  • renia2014

    renia2014

    7 stycznia 2015, 20:31

    w życiu jak w pogodzie, czasem słońce czasem deszcz........zobaczysz wszystko się ułoży, głowa do góry.......trzymaj się ciepło......pozdrawiam:)

  • befanka

    befanka

    7 stycznia 2015, 20:21

    Aj u nas tez pechowo ale nie daje sie zlym myslom!!!! Musi btc dobrze wuec myśl pozytywnie kochana

  • Ahnijaa

    Ahnijaa

    7 stycznia 2015, 20:05

    W razie czego zęba reklamuj. Niech facet poprawia sam po sobie. Skoro kasy brak, ratuj się tym co zrobiłaś latem i jesienią. Słoiki i mrożonki stawiaj do szeregu! ;-)

  • czerwcowanoc

    czerwcowanoc

    7 stycznia 2015, 18:54

    Kochana po burzy zawsze słoneczko świeci, może zabrzmi to dziwnie, ale taki pech to nie pech, to chwilowe gorsze dni, które kiedyś miną. Doceniaj to co masz, bo życie może nam zabrać znacznie więcej. Więc głowa do góry i nie załamuj się. Podnieś tyłek i walcz, bo masz o co, a pesymistyczne myśli won za drzwi! Buźki

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    7 stycznia 2015, 18:20

    Nie dziwne, ze nie pisalas, bo czlowiek lekko podlamany nie ma werwy do takich rzeczy. Z nogà jak nie gorzej to lepiej:). Dobrze bedzie, musi byc dobrze.

  • Wiolowa

    Wiolowa

    7 stycznia 2015, 18:07

    teraz to tylko czekać na dobre, bo wszystko co złe macie za sobą :) głowa do góry i pamiętaj, że nasz nastrój ma wpływ co się dzieje więc pomimo, że to trudne spróbuj pomyśleć o czymś miłym. Zdrówka!

  • milcia28

    milcia28

    7 stycznia 2015, 17:34

    No coś styczeń zaczal się dla Ciebie opornie ale miejmy nadzieje, ze wszystko szybciutko się ułoży i będzie z górki. Dbajcie o swoje zdrowie a dieta nie zając wiec nie ucieknie, zaczniesz zdrowo. planować jak uzupełnisz lodówkę :-) trzymaj sie:-)

  • moniq1989

    moniq1989

    7 stycznia 2015, 17:08

    Biedna ;( Ciężko z dietą, jak nie ma za bardzo co jeść. Też ostatnio się wypłukałam z kasy... Więc współczuję! Trzymaj się kochana!

  • tulipana

    tulipana

    7 stycznia 2015, 16:40

    eh, ja tak miałam rok temu... będzie dobrze :) Trzymajcie się dzielnie!

  • eva.system

    eva.system

    7 stycznia 2015, 16:38

    Ja właśnie tez sie boje o mojego zęba. Leczylas kanalowo ze kosztowny?

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      7 stycznia 2015, 19:26

      Tak trzy kanałowy . Koszt prywatnego leczenia 1000 zł plus znieczulenia i prześwietlenie rentgen . Sześć razy z nim byłam.

    • eva.system

      eva.system

      7 stycznia 2015, 21:55

      Okropne te zęby tyle pieniędzy AZ sie płakać chce

  • justagg

    justagg

    7 stycznia 2015, 16:29

    Przeciez wszystko sie ulozy! Wstan, popraw korone i walcz:-)

  • malgorzata13

    malgorzata13

    7 stycznia 2015, 16:16

    Z kasa u mnie podobnie nawet jutrzejsza wizyte u dentysty odwolalam

  • Piegotka

    Piegotka

    7 stycznia 2015, 16:15

    Głowa do góry, wszystko się powolutku ułoży. Dużo zdrówka bo to najważniejsze.

  • Gacaz

    Gacaz

    7 stycznia 2015, 16:09

    Nie jest lekko, ale dacie radę. Jeśli chodzi o wstydliwą dolegliwość to polecam krople hemoval oraz tabletki z diosminą, które obkurczają naczynia krwionośne. Pomagają też okłady z cebuli, surowego ziemniaka lub lodu, albo moczenie w wywarze z kruszyny. Maści z reguły pomagają, ale są drogie i na dłuższą metę mogą podrażniać delikatną okolicę. Życzę zdrowia.

  • Fitandhealthywithme

    Fitandhealthywithme

    7 stycznia 2015, 15:24

    Poczekaj z tym zębem jakis czas.Mnie ostatnio podolewa jeden ale to chyba skoki termiczne w jedzeniu jak i na zewnatrz.Zazwyczaj mnie bola po wypiciu czegos mega goracego po powrocie z pola /z dworu lol.Tak czy inaczej z zewnatrz,gdzie jest bardzo zimno.

    • eva.system

      eva.system

      7 stycznia 2015, 16:39

      To jak Cie boli na zmiany ciepła to może trzeba kanalowo leczyć

    • eva.system

      eva.system

      7 stycznia 2015, 16:40

      To jak Cie boli na zmiany ciepła to może trzeba kanalowo leczyć

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      7 stycznia 2015, 19:27

      Ale on był właśnie kanałowo leczony. Teraz nie dawno. Sześć razy z nim chodziłam i 1000zl zabulilam.

  • Asik1603

    Asik1603

    7 stycznia 2015, 15:19

    Niestety, każdego miesiąca płacimy haracz na fundusz zdrowotny, ale jak człowiek zaczyna chorować, wtedy dopiero się dowiaduje, ile kosztuje leczenie. Wszyscy się tego boimy. A o Twoją pustą lodówkę się nie martwię, bo wiem, że jesteś doskonałą gospodynią i kto jak kto, ale Ty na pewno coś wyczarujesz:)) Przytul się do mnie, mnie też jest tak byle jak...

  • magdat78

    magdat78

    7 stycznia 2015, 15:12

    To dopiero początek roku. I pewnie jeszcze nie jedno się wydarzy. W każdym razie optymizm ze pech w końcu minie pomoże przetrwać najgorsze chwile